Znacie kogokolwiek, kto kupił w ostatnich latach nowe auto w salonie?

ja nie :P

bo obracasz się wsród plebsu/biedoty

Moja ciocia, ostatnie jej auto z salonu to porsche 911 jakis tam gt+ czy cos takiego zeszloroczny :)

Znajomy ostatnio kupił. Za 40000 Ale połowę wziął na kredyt. Jakiś opel.

też nie znam :D

Tak ja. WV passat z roku 2015 ale w leasingu

pewnie jesteście z warszawa, ci którzy znacie takie osoby.

Bo w PL jest dobrobyt i ludziom się wiedzie coraz lepiej. Martwi mnie tylko to, że przewraca im się w głowach i chcą żebyśmy my pracodawcy za to płacili. Ale nie z nami te numery. Macie ryć za 2.500 (góra). I kupujcie sobie nowe autka w salonach za to.

Tak, syn tuska.

Nie z Warszawy. Ale ten koleś co kupił za 40000 to mieszka z rodzicami. Jakby mieszkał sam to raczej by kupił coś Starego.

owszem; koleżanka fryzjerka - Kia Rio koleżanka make-upistka - Fiat 500, ale ona ma bogatego męża kolega - Volvo XC90 Ale, żeby nie było, znam naprawdę wiele osób, ze sobą włącznie, które nigdy w życiu nie miały auta z salonu i prawdopodobnie nie będą nigdy miały

A ja znam parę osób, w tym siebie, które nigdy nie będą miały samochodu. Bo nawet na używany mnie nie stać. Zresztą po co mi samochód ;)

Mój mąż. Przed ślubem. Na raty! Do teraz splacamy a auto warte teraz może że 20 tys. Mój ojciec w tym czasie kupił2 letniego Niemca, i naprawdę widać różnice. Tylko że on sam się dziwił, że taka perełka mu się trafiła. W sumie żaden z nich oprócz okresowych napraw przy autach nic nie robi, ale widać w komforcie jazdy. Nasza Linea za rok, dwa pójdzie do żyda.

ja kupiłam, 3 miesiące temu Mazdę 3 , 2.0 silnik, 165 km (86400 zł) :D

moja siostra kupowała nowy samochód rok temu. musiała wziąć na niego kredyt i skorzystała z jednej z ofert które zaproponowano jej właśnie w salonie. nie chciała jakiegoś wielkiego samochodu więc wybrała fiata 500 którym w sumie wszędzie się wciśnie. faktem jest też że trafiła na dobry salon www.dukiewicz.pl gdzie nie próbowali jej jakoś naciągać tylko ta cena faktycznie była optymalna. ja tam jeżdżę używanym który ma swoje lata i jakoś daje radę ;)

Mój mąż i teść teraz. Kupił sobie auto za 130 tys - to 70% tego ile wzięliśmy kredytu ma mieszkanie na 30 lat ....

Ciekawe czy kogoś z was byłoby stać na takie auto? http://ff-custom-classic.pl/7.html

ja kupiłam ;) nawet dwa . A to z prostej przyczyny . Nie stać mnie na używane :P