Ludzie to bezduszne kurfy. Wszyscy bez wyjątku.

Same śmiecie na tym świecie. Nie ma czegoś takiego jak miłość i przyjaźń, to fikcja, i zwykła chuć. Zrozumiecie to jak ścierwa się od was odwrócą w potrzebie. Nie ma duszy, bo ludzie to bezduszni skurviele. Peace lapka.gif .

A wiesz,ze sie z toba zgadzam w 100 % :O Ostatnia moja znajomosc z pewna dziewczyna(niby kolezanka od serca,bratnia dusza,ona zapewniala mnie,ze mnie tak doskonale rozumie,ze tez przez to i tamto przeszla),nie dosc,ze bardzo namieszala w negatywny sposob w moim zyciu i niby chciala dobrze,a mnie upokorzyla,a do tego,jak przyszlo co do czego,to stracila zainteresowanie nasza przyjaznia i mnie zwyczajnie olala.Jak tylko potrzebowala pomocy,bylam zawsze na zawolanie :O Caly czas chodzi mi po glowie,zeby sie na niej jakos zemscic,ale wiem,ze nie powinnam :O To ostatnia znajomosc,w ktora sie tak zaangazowalam,ostatni raz chcialam dobrze i zostalam tak wykorzystana !!DOSYC!!!Zostane niedostepna,chlodna i egoistyczna k****,bo na ludziach nie mozna polegac,kazdy tak naprawde w glebi pod plaszyczykiem dobrych checi mysli tylko o sobie !Juz sie nigdy wiecej nie dam,nigdy !!! :O :O

Spoko, miałam podobnie co ktoś powyżej. Tylko ja się obracałam w całkiem innym kręgu ludzi, o innych priorytetach.

ale w teorie spiskowe i tak nie wierzysz i z dumą pójdziesz na kolejne wybory z poczuciem, że zrobiłeś coś dobrego dla siebie i świata:):)

up

Dokladnie. Je*ac falszywych "przyjaciol", nigdy wiecej poswiecen dla kogos. Np niedawno dziewczyna kumpla na mnie leciala a ja ja olalem bo to kumpel itd a za jakis czas ten smiec mi wbil noz w plecy, mogl tez zawsze na mnie liczyc i to wykorzystal nie raz. Nigdy wiecej!

Swojej rodzinie mogę zaufać w 100%. Rodzina to mój największy skarb. Co do reszty ludzi nie mam w zupełności zaufania. Niestety, ale sporo ludiz próbuje cię wykorzystać, a potem wypiąć się na ciebie. Dlstego nie lubię ludzi. Wiem, że to zakłamane kurfy. Najbardziej śmieszą mnie ludzie co mają po parę set znajomych na fejsie. Lol, kolekcjonują tych znajomych jak pokemony, aprawda jest taka, że 95% z tych osób nawet dobrze nie znają. W stylu, zamieniliśmy 2 zdania ze sobą, bam znajomy :D.

Moja "najlepsza przyjaciółka" chciała skłócić mnie z moim facetem. Nie udało jej się to. Gdy się od niej wyprowadziłam i zostawiłam sporo letnich ciuchów na przechowanie i ostatnio poszłam je odebrać poinformowała mnie, że podjęła decyzję by je wyrzucić.

up