Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

TERROR LAKTACYJNY

Polecane posty

Gość gość
Kto po roku pamięta jak karmione było dziecko? Nikt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu sie tym w ogole przejmujecie, w sensie : nie chcesz karmic cycem to nie karm. Sprobuj w szpitalu dla sw spokoju, jak Ci nie podpasuje przechodzisz w domu na butle i tyle. Ja rodze za pare tyg i takie mam podejscie. I jakos w swoim otoczeniu sie nie spotkalam, zeby kogokolwiek obchodzilo, jak bede karmila. Moze jedna kolezanka spytala, ale ona co prawda karmi cyckiem, nie jest jednak dla mnie zadnym autorytetem, bo odzywia sie tak, ze dla dziecka chyba lepiej by bylo, by jadlo mm;) nie interesuje mnie, co ktos sobie o mnie pomysli. Matka sie jest w kazdym obszarze, a nie tylko w kwestii karmienia. Nie chce nie karmie piersia mam w d***e co kto o tym mysli, nie potrzebuje czyjegos uznania, a jak komus przeszkadza to moze przychodzic i mi dzidzie karmic swoim cycem:) niektotrzy to maja poczucie misji. Troche asertywnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahoda111
,, gość dziś Ale problem w tym, ze ja tez mowilam ludziom, ze nie karmie bo nie - nie mialam ochoty zwierzac sie kuzynkom czy kolezanka ze swoich problemow, wiedzieli tylko najblizsi. A ja i tak slyszalam, ze jestem wygodna, ze krzywdze dziecko, ze jestem zla matka. Oceniali mnie kompletnie nie orientujac sie dlaczego nie moge karmic. W internecie tez trafialam na kobiety krzyczace, ze kp jest jedyna sluszna metoda, ze tylko egoistki nie karmia piersia, to wszystko bolalo. Zastanowcie sie nad soba, zanim powiedzie komus ze jest wygodna egoistka bo nie karmi, a ma pokarm. Moze akurat nie karmi, bo nie moze, a nie chce wam mowic czemu i sprawicie komus przykrosc swoja niechciana rada. " ale co cie obchodzi zdanie innych? bo cały problem bierze sie stad ze sie spinacie opinia innych ludzi:/ ojejku wielkie mi rzeczy... ludzie zawsze znajda powód zeby cos im nie pasowało, zeby nas poobrażac i dorabias sobie o nas opinie olejcie sprawie i tyle a nie spinacie poslady bo koleżanka czy kuzynka powiedziała do ciebie,,jestes zła matka" na prawde macie az tak nieskie poczucie własnej wartosci zeby brac to do razu do serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie lubi jak inni się wtrącają :) Wścibstwo to niestety nałóg i przekłada się na każdą dziedzinę życia. Trzeba nauczyć się olewać. A co do "matek które nie mają pokarmu"... kiedyś też takie były- mnóstwo dzieci umierało (może z powodu niedoboru pokarmu), były mamki. Więc proszę nie posuwać kitów że to jakiś współczesny wymysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam tyle, kiedys gdy nie bylo mleka modyfikowanego nie bylo matek 'nie mogacych karmic' i z 'problemami'. Taka prawda, ze matek z brakiem pokarmu jest moze z 5%. Przestancie szukac glupich wymowek wiem co mowie, bo ja mialam pokarm od 20tc w szpitalu bolaly mnie brodawki obkurczajaca sie macica dziecko ryczalo przy cycku wiec sie poddalam dla wlasnej wyfodny. Doskonale wiem Jak to wyhlada a tu co druga z Was pisze 'nie moglam kp mialam problemy nie wiesz nie oceniaj' ciekawe co byscie zrobily bez mm. Bysxie nis mialy wyboru. Ot co. Juz nie sciemniajcie bo kazdy problem z kp mozna rozwiazac oprocz nieuleczalnej choroby matki ibrania przez nia lekow bez ktorych umrze tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Powiem Wam tyle, kiedys gdy nie bylo mleka modyfikowanego nie bylo matek 'nie mogacych karmic' i z 'problemami'." Nie było matek z problemami, bo nikt nie robił problemu z nie karmienia piersią. Dziec***iły krowie mleko w proszku, często już od urodzenia w szpitalu. W wielu krajach piją krowie już od 4-6m życia albo i wcześniej i nic im nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
a ja powiem tak,dziwie mnie słowo 'terror". no bo jak to? zmusza ktos? nie. ale "głaszczą po głowie gdy matka kp". no tak,bo to bez wątpienia najzdrowsze i najlepsze dla dziecka. to czemu inni się dziwią,ze ktos chwali kp. przeciez to nie jest terror tylko powszechna edukacja zeby ludzie mieli swiadomosc ze tak jest lepiej. zmuszają w szpitalach? do tego zeby szybko wstawac po operacjach tez zmuszają,aj jak się nie cche. mnie tez zmuszali zeby szybko wstac po cc. a ja bym spala najchętniej ze 30 godzin. i co terror? nie. tak robią,bo taki mają zawodowy obowiazek,bo tak jest najlepiej dla samego pacjenta. czy wszystkie pozytywne propagandy mające na celu uswiadomoć spoleczenstwo co czegos jest terrorem? Bardzo dobrze ze personel medyczny uswiadamia,dzeki temu pomagają móodym niedoswiadczonym mamom ktore chcą dla dziecka jak najlepiej. A inna sprawa gdy ktos nie moze (ale osobiscie nie spotkalam się z takim przypadkiem za to spotkalam się z przeroznymi bajeczkami "nie moge karmic bo nie mam pokarmu bo jestem po cc bo mam plaskie brodawki bo mam wklęsłe bo nie mam czasu i musze mezowi zrobic obiad a nie chcę ciagle wisiec na cycku, bo dziecko ma nietolerancję glukozy,laktozy itd..."). owszem np dziecko moze miec nietolerację ale wtedy matka moze zrezygnowac z nabiału krowiego i zastąpic go np. sojowym itp. wystarczy trochę się poedukowac,poszperac w temacie,jak się chce. gorzej,jak się nie chce a się ściemnia. bo wtedy inne matki tez stwierdzą ze mają za mało pokarmu i zrezygnują z karmienia z powodu jakiejs plotki. dla mnie jak kto karmi-jego sprawa ale niezaprzeczalne jest ze kp jest najzdrowsze dla dziecka. ale nie moge się zgodzić z powszechnie panujacymi stereotypami ktore prowadzą innych do zaniechania kp,jest to niesprawiedliwe i krzywdzące a przede wszystkim nieprawdziwe. tak samo jak tytuł tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto chce karmić to karmi kto nie to nie. Nikt zmusić nie może jedyne co to możesz porostu ulec presji jaka jest na ciebie nakładana . I nie mam gorszych czy lepszych mam pod tym względem. A jak inni chca żeby kobieta karmiła swoje dziecko piersią to niech uzycza swojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mialam mleka i co poradze? Sciagalam 30ml jednorazowo do 2.5msca zlewalam i po 4 sciagnieciach byla 1 porcja....masakra, pilam herbatki laktacyjne bylam w poradni laktacja sie nie poprawila.mala nie miala odruchu ssania tylko gryzla wiec walczylam z laktatorem. I co mialam zrobic? Znalam laske ktora uparla sie na kp i w rezultacie dziecko miala powazna niedowage i niedozywienie, na szczescie lekarz przemowil jej do rozumu bo nikogo nie sluchala. Inna kolezanka karmi piersia i mleka ma od cholery. Nie ma regul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nikt mi nie powie ze kazda ma mleko bo ja poza te cholerne30 ml nie moglam wyjsc. Nawet babka z poradni sie dziwila. Przestalam karmic tymi zlewkami bo upaly i chyba raz mleko sie z lekka zepsulo bo mala marudzila a poza tym zrobil mi sie zastoj -lekarz jak mnie badal sam sie zdziwil z czego go mam bo"faktycznie ma malo pani tego pokarmu" chcialam kp ze wzgledu na zdrowie malej, wygode, i utrate kg...;-) na razie walcze z waga bo zaczelam jesc wiecej wbrew sobie bo myslalam ze moze bedzie wiecej mleka jak bede wiecej wcinac. Nic nie pomoglo.a jak przystawiwlam mala do cycka to po 3 min sie darla bo zjadla co bylo i byla glodna...musiala dostac mm drogie zwolenniczki kp bo juz by jej nie bylo i to lekarz mi powiedzial! Sa kobiety ktore nie maja mleka i pogodzcie sie z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zadna nawiedzona matka polka nic nie napisze? Ze po prostu mozna nie miec mleka? Jestesmy ssakami i powinno moc sie wykarmic ale czasem sie nie daje.kiedys dzieci umieraly z glodu wlasnie w takich sytuacjach albo inna matka podkarmila. Ewentualnie mleko krowie z woda bo koz nie bylo jak mowila mi babcia.... A potem manna z cukrem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czy siak kobieta która karmi piersią to powie że ona sie nie spotkała z tym że kobieta może nie mieć mleka . to raczej sprawa osobista . nie każda kobieta jest taka sama i daje mleka jak krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ludzie....a wy dalej roztrząsacie kto jak karmi i przezywacie te ataki matek karmiacych swoim mlekiem na siebie... a czemu w druga str to nie działa? jakos te matki kp maja wyj****e na wsze zdanie i dobrze sobie z tym zyja co za roznica jak karmisz ?wazne zeby dzieckoi bylo kochane i zadbane równie dobrze mozemy podyskutowac o rodzajach pieluch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilsm 1,5roku temu od poczatku nie chcialam karmic piersia bo nie i juz. Po pierwsze na mm maz tez moze wstac i nakarmic dziecko po druvie nie wypbrazam sobie siedziec w domu bo cyc moze byc potrzebny w kazdej chwili. Zeby nie zwariowac potrzrbowalam choc 2 razy w tyg wyjsc z kolezsnka na kawe nie z zegarkiem z rece bo karmienie. Po trzecie mam firme i chcialam dalej nia kierowac a to wiaze sie z tym ze czasem musze byc caly dzien pozs domem. Wiec swiadomie nie chcilam zaczynac karmienia i juz moja sprawa. Ale w szpitalu durne poloznr tylko cyckiem i cyckirm mowie zr nie chce zaczynac bo karmic nie bede niech butle daja. To nie zmusily mnie one i placz malej dac cyca bylam tak zestresowana ta presja i zmuszeniem mnie ze nienumialam przystawic dziecka polozne mamraly pod nosem nie pomogly mleka bylo malo ale jakw. Takich warunkach karmic??, i co dla swietego spokoju sprobowalam wbrew sobie i zauje. Maz przyszedl do szpitala jak zobaczyl zschowanie tych bab i moj stan psychiczny przez zmuszsnie do katmienia odrazu przywiozl mleko i butle. Nawet u dyrektora szpitala byl co to za zachowanie personelu. Dostaly kwoki po d***e. Bo czym karmie to moja sprawa i nawet jalbym litry mleka miala jak nie chce to nie bede karmic i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialam sie odezwac bo glupota niektorych kp mnie poraza. A poza tym siedze na macierzynskim i mala spi i mi sie nudzi:-) ja bym chciala kp ale nie moglam ( to ja od 30 ml) a tu pieprza o wygodzie mm. Z******ta wygoda targanie butli mleka wody wszedzie wyparzanie po nocy przytkany smoczek itp:-/ i jeszcze ja z laktatorem od ktorego zr0obil sie zastoj i piers nap**dzala jak cholera a usunac go ciezko bo mala nie ssala laktator za slaby a recznie nie chcialo leciec:-( i kasa na mm idzie jak woda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
do ostatniej wypowiedzi-moze czegos nie wiesz. sciagałąs laktatorem i probowalas karmic-nie dziwie się ze się nie dałomu mnie tez by się nie dało. tu mowa o przystawianiu Dziecka do piersi a nie laktatora. piszesz ze mala possala 3 min i plakala bo mleko się sknczylo,to nie tak. czasem,gdy dziecko ma w buzi piers,nastepuje jakby "chwilka oczekiwania". wowczas mleko to ktore juz nsię wytrworzyło się konczy i przez jakis czas tworzy sie nastepne ale trzeba trochę zaczekac. moja no przysypiala a potem dalej zaczynala ssac juz nowe. piszesz ze chcialas kp-moze trzeba było poznac ten mechanizm tworzenia sie mleka,poczytac trochę. co do "głupoty matek kp" nie wiem o czym konkretnie piszesz ale proponuję bez obrazy-kulturalnie tez mozna podyskutowac a nawet sie czegos dowiedziec, tak bez grzmotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te niesamowite jakoby korzysci z karmienie piersia to blaga i propaganda. W rzeczywistości mleko matki nie ma żadnej znaczącej przewagi nad odzywka. Nowe, duze badania par rodzenstwa, w ktorych jedno dziecko bylo karmione piersia a drugie odzywka nie wykazaly zadnej roznicy jesli chodzi o zdrowie, rozwoj intelektualny , itd. Jedynym wyjątkiem była astma na którą częściej chorują dzieci karmione PIERSIĄ. Kobiety ktore karmia butlą nie maja zadnych powodow do tego zeby czuc sie zle. Patrz np. tutaj http://researchnews.osu.edu/archive/sibbreast.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu napisał, że nie chce nam się poczytać. Padłam ofiarą takiego braku wiedzy. Myślałam, że karmienie jest proste, że wyciągasz cyca i już. A jak przyszły "problemy" to uległam radom z prl-u. Przydałaby się jakaś solidna kampania edukacyjna, która podkreśli, że karmienie to czasem również ciężka orka, a nie lukrowana wizja dzieciątka przy piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy w szpitalu dostanę coś na zatrzymanie laktacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
Ja karmiłam na początku piersią i to była masakra. Traktowano mnie jak wyrodną, bo dziecko wiecznie płaczące od kolek, głodne, niedojedzone. Nawet zarzucono mi ( położna środowiskowa) że jestem jakaś wybrakowana ! 3 miesiące karmiłam, dziecko słabo na wadze przybierało i przeszłam na butelkę. Przez nagonkę miałam prawie stany depresyjne. MM to było zbawienie dziecko spokojne, najedzone i ja spokojna ! Ale to nieważne matka ma być płacząca, zmęczona, jej stany mogą się udzielać dziecku, ma karmić przez 20 godzin na dobę jak dziecko ciągle głodne ( ja ciągle karmiłam dziecko non stop na cycku wisiało, nawet do toalety ciężko było wyjść, bo się nie najadało) ale najważniejsze że podaje cyca, prawda? Nikomu nie życzę tego co przeszłam, ale pewnie zaraz się zlecą bohaterki co przy cycu dały radę trzymać dziecko całą dobę bez snu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie zgadzam z tym tytulem. Kolezanka wyraznie powiedziala ze nie chce i nie bedzie karmic piersia, to pielegniarka potrafila podejsc i jej odsunac na sile koszule, zeby ja zmusic:D traktowana byla jak wyrodna. Inna znajoma faktycznie miala problem z karmieniem, prawie nie miala pokarmu, dziecko wylo z glodu i pielegniarki dop po paru godz podaly mleko. Sorry kogo chcialy ukarac? Wifi skoncz juz z tymi pierdami, wszystko wiesz lepiej, kazdej dziewczyny lepiej znasz organizm niz ona sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
gość 2015.07.05 WOW !Oklaski dla ciebie. Chylę czoła przed prawdziwą bohaterką, co rodziła sn oczywiście bez znieczulenia, karmiła dziecko mimo bólu brodawek, dała radę mimo niewyspania, zatracenia kontaktów towarzyskich. Tak jesteś prawdziwą bohaterką, cała kafeteria powinna wziąć z ciebie przykład. Moi drodzy okażmy jej należyty szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chylę głowe przed bohaterka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.41 dobre:) w polsce jest ten problem ze jak powiesz w szpitalu ze nie chcwsz karmic to kara spotyka dziecko bo butli nie przyniosa a dziecko glodne placze. A w domu taka matka i tak zrobi swoje czyli poda mm. Ja nie wyo razam sobie zyc jak moja aiostra so pom roku nie mogla na zakupy jechac bo dziecko cycka jadlo na zadanie i nigdy nie znala dnia ani godziny. Mnie po porodzie lapala depresja w duzej mieze dzieki poloNym zmusAjacych mnie do karmienia mimo iz mi nie wychodzilo i bie chcialam a ich rola bylo thlko darcie sie ze mleko jest i mam karmuc. Zevy tak choc jedna siadla ze mna nawet godzine i pokazala pomogla jak przystawic dziecko co zrobic ale nir tylko darcie mordy. Dlatrgo dalam mm i dopierp wyjscia z domu chocby na godzine na spacer samej uratowaly mnie od depresji. Teraz bede rodzic drugie mleko i butlr mam juz w torbie spakowane i mam wyj****e na polozne i tak w niczym mi nie pomoga a te 3 dni czy thdzieb w szpitalu wytrzyman. Dodam jeszcze ze na mm zadnej wygody nie ma bo jadac z dzirckiem trzeba wiecznir w torbami bo woda mleko butelko itp wiec jak dla mnie srednuo wygodne. W nocy owszem maz moze nakaemic ale on wstaje o 6 do pracy wiec nie mam serca mu po nocy kazac wstawac. A pdzygotowanie mleka trwa pozniej wystudzic jak za cieple poznij myc i wypatrzac butle no tak megaaa wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam wasze wpisy i zdecydowanie jest to Terror Laktacyjny. Jestem na NIE jeśli chodzi o karmienie piersią i nie oznacza to, że nie mogę bo mogę ale nie chce! czy jestem egoistą może i jestem ! Wiem z jakim obciążeniem organizmu wiąże się karmienie i jaką krzywdę może wyrządzić w organizmie matki (rak tez się zdarza). Wiem też jak to jest wychowywać się bez mamy - umarła rok po porodzie z wyniszczonym organizmem. Tak wole żyć i dać dziecku matkę niż być SUPER karmiącą Mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w końcu ktoś normalny . Karmienie mm to nic dziwnego . Ale tak to jest że te kp zawsze obrzucaja błotem te co karmią mm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi sie tylko o karmieniu piersią ciągle jest promowane . Ale może pora też pomyślec o tych karmiących mm a nie tylko dając im łatki egoistek , zwyrodnych matek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie: nie mogłam karmić, nie miałam pokarmu... A czy ktoś Wam powiedział w TV reżimowej, w radiu, w gazetach "głównego nurtu", co może być przyczyną braku pokarmu ? Odpowiedż: nie powiedział i nie powie, bo zarządza nimi grupa ludzi, której zależy na obniżeniu zdrowotności społeczeństwa, bo kupuje ono wtedy więcej tzw. lekarstw w aptekach. Wejdż na wolnyswiat.pl czy stopsyjonizmowi.wordpress.com To nie są tzw. "teorie spiskowe", to dzieje się naprawdę ! A przyczyny braku pokarmu (z grubsza): - picie zbyt małej ilości wody; nie 2,5 a 4,5 l to podstawa dla dorosłego człowieka, a dla karmiącej jeszcze ze 2 l więcej - jedzenie różnych przetworzonych produktów z mnóstwem chemicznych dodatków, z których każdy z osobna jest mocno szkodliwy i powinien być zakazany - picie różnych napojów z dodatkami jak wyżej - zaczynanie dnia od kawy (która odwadnia), zamiast od solidnej porcji wody (0,5- 1 l) - łączenie jedzenia z piciem / powinno się wypić solidną porcję wody na 20 min. przed każdym posiłkiem; picie po to 2 godziny Czy słyszałaś o tym w w/w mediach ? Raczej nie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może będę sie głodzic żeby kp? tego nie jeść tego nie pic tego nie wolno tego nie . Nie tylko liczy się zdrowie dziecka a matki również . Jak ktoś lubi jeść jałowe warzywka na poczet karmienia piersią proszę bardzo . Bo przecież to dla dziecka ale to że organizm matki przechodzi przez karmienie to otym nikt nie mówi . o zastoju , o tym że kobieta dostaje gorączki , że ma pogryzione sutki tak tak bo zle przystawiacie do piersi już każdy zna tą gadkę . O tym że czujesz sie jak krowi place i fabryka mleka i ledwie trzymasz się nerwowo o tym nikt nie mówi . Bo przecież karmienie jest cudowne kiedy dziecko patrzy ci w oczy i pije . Jest to tak przyjemne że wiekszość kobiet jest prawie bliskie orgazmu . No proszę was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym ze zarcie jest zatrute wie z nas kazdy. Mnie nie stac na jedzenie eko czy wedliny po 40 zl za kilogram, wiec staram sie jesc wszystko ale z umiarem. Co mi to da ze cos bedzie naglosnione, jak sie nic od tego nie zmienia? Zreszta pierwszt lepszy przyklad program guzikowej, ona mowi co odcinek o szkodliwych subst ukrytych w jedzeniu i co z tego wynika? A karmic prawdopodobnie i tak nie bede i dziwi mnie to ze laski pozwalaja zeby ktos sie na nie wydzieral. Ja sobie na to nie pozwole na pewno. Obiecalam sobie ze sprobuje jak mi nie pojdzie z kp to butla i koniec. A pic 4,5 l nawet bym nuie dala rady przy 2ldziennie biegam do wc co pol godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×