zaprosił mnie na spotkanie w nast. tygodniu

a teraz siedzi na fb razem ze mną i ani be ani me. Gdybym się nie zgodziła to już by pisał dzis o spotkaniu. Nie wiem czy on tylko jedno zdanie zna? Na jedne temat, o czym mam z nim rozmawiać na tym spotkaniu jak gdy się widzimy wirtualnie nie ma o czym gadać? Nie wiem laska odhaczona wiec mam spokój do środy, potem po spotkaniu bedzie znów przez tydzień pisał jak mnie tylko zobaczy: SPOTKANIE? JP chyba zaraz sobie strzelę w łeb.

W realu może być całkiem inny, a może być tak samo. Spotkaj się, jak będzie nudno, to się pożegnasz. Może też być mega nieśmiały jeśli bardzo mu się podobasz.

Własnie tego się boje, że bd tak samo, a potem będe znów musiała wysłuchiwać na fb pytań o kolejne: SPOTKANIE. A ja nienawidze takich sytaucji w których moje przeczucia sie sprawdzają i muszę komuś w twarz powiedzieć: sorry nic z tego nie bedzie.

to lepiej nie dać szansy i od raz odpuścić ? :D co za logika

Ooo, jakie to straszne. Biedulka. To nie idź skoro tak ciężko powiedzieć "nie dogadujemy się, nie spotkamy się więcej".

co poradzić :D takie są baby :D

prawda jest taka że nie odpowiada ci z wygladu i nie masz parcia na spotkanie. chcesz poznac go przez fb, żenada., szczególnie ze ciagl \e slyszy sie historie ze ludzie gadaja ze soba rok, dogaduja sie świetnie ,przychodzi czas na spotkanie i czas pryska

Nie radze ryzykowac spotkaniem, szkoda czasu niech spada,

1. To nie ja chciałam się poznać przez fb. 2. Z wyglądu jest ok, ale co mi po wyglądzie. 3. Nie chce się bawić w 10 lat w rozmowy na fb ale skoro się umówilsmy a on i ja siedzimy i nie mamy o czym gadac to jak to rokuje? Ponieważ mnie nie było w mieście do spotkania dochodzi dopiero po miesiącu " naszej znajomości" W tym czasie wydaje mi sie że moglibyśmy fajnie pogadać o wszyskim i o niczym a nawet dziś skoro mamy sie spotkać w środę. Podejrzane to. Mam dziwne przeczucia. Jest gość spoko ale chyba nie ma tego porozumienia. Np mój ex był kolegą mojego brata. Widzieliśmy się raz z 10 minut jak czekał na mojego brata i gadaliśmy. Potem zaczepił mnie na fb i gadalimy o wszystkim jakbyśmy sie 20 lat znali. Od razu swobodniej się szło na spotkanie i bylam pewna że tego chce a teraz?? Nie wiem... Nie wiem a ty lubisz ludziom mówić: ej nie dogadujemy się nie spotkamy się wiecej? Mi by było przykro gdybym coś takiego usłyszała i sama też tego nie lubie robić wiec nie pakuje się w niejasne sytuacja. Tutaj z jednej strony chce a z drugiej własnie mnie to niepokoi i nie ma tej swobody i pewności i boję sie że wpakuje się w niezręczną sytaucję..

A jak bd razem już bo coś tam to co? on pracuje do 20. O 19 mi napisze sms: Spotkanie? Albo nic nie napisze tylko przyjedzie bo przecież jesteśmy razem. Potem seks i pa. I tak ma to wyglądać. Ło jezu...

może szuka dziewczyny na już! Niektórzy mają takie parcie jak mają jakis powód. Byle by coś znaleźć a jak sie znajdzie to już uff bedzie i na seks i na wesela bo w końcu sezon wakacyjny. Może akurat będzie czymś więcej ale tym na pewno sobie teraz głowy nie zaprząta. Jeśli ci nie podejdzie na pierwszym spotkaniu i zaczniesz sie zastanawiać zerwij znajomość od razu bo potem będzie już tylko gorzej. Choć niektórzy właśnie czasu potrzebują żeby się rozkręcić. Ale pamiętaj najważniejsza chemia.

No i cisza na morzu...........za to linkuje inne laski znajome.

jak linkuje? chyba lajkuje?

Niech bedzie ze lajkuje ja nikogo nie lajkuje wiec nie wiem. No ale siedzi i lajkuje jakieś laski znajome a napisać ze dwa zdania z osobą z która się umówił to już nie...bez sensu. Bedziemy tak siedzieć w środę przy coca coli jak dwie niemowy ha ha

Cisza.......

I dalej cisza...

jak to siedzicie na fb ? Myślisz on też tak ślęczy przed ekranem i myśli o tobie ? Przecież może mieć kompa włączonego tylko a robić coś zupełnie innego albo pisać z kimś innym albo być zajęty k*****. co za logika haha ja prdl

Gdy siedzimy, czytaj uważnie. jest wieczór on po pracy, ja też. On ma otwarty FB, ja też i cisza. Ale gdy nie zgodziłam sie na spotkanie jak tylko weszłam na FB i on też był: od razu było: SPOTKANIE - taki strasznie zajęty był, czy też tak strasznie nie siedział. To może niech sie spotka z kimś innym co? Lajkuje inne laski kiedy ja siedzę i ani nawet hej nie napisze. Wcześniej też tylko hej i spotkanie. To co ja mam z nim na spotkaniu też tak siedzieć o jednym zdaniu przed godziną? Skoro nie wiem chce coś to wydaje mi się że gdyby zaiskrzyło gadalibyśmy o wszystkim i o niczym w każdej możliwej sytaucji. I jak się tu spotkać? Nie ma swobody a "znamy" się od maja...i siedzimy z małymi wyjątkami codziennie na FB..

BURAK to jest. Never again.

ile wy macie lat? :D

A co cię to obchodzi?