Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ważne info dla osób opalających się

Polecane posty

Gość gość

Mity dotyczące filtrów przeciwsłonecznych: jak w rzeczywistości filtry przeciwsłoneczne sprzyjają zachorowaniom na raka Demaskujący artykuł ukazał się w NewsTarget. Wyjaśniono w nim szczegółowo, że idea iż filtry przeciwsłoneczne chronią przed rakiem nie jest niczym więcej, niż mitem promowanym przez zakłady poszukujące zysku bazującego na ludzkim cierpieniu. W rzeczywistości filtry słoneczne sprzyjają powstawaniu raka blokując wchłanianie przez organizm promieniowania ultrafioletowego i w ten sposób blokując produkcję witaminy D w skórze. Przeprowadzone badania wskazują, że witamina D może chronić aż przed 77 rodzajami raka. A większość kremów z filtrem zawiera rakotwórcze chemikalia. Następną sprawą jest to, że pewna część zysków ze sprzedaży kremów jest przeznaczana na organizacje takie jak American Cancer Society, która z kolei prowadzi kampanię reklamową zachęcającą do stosowania kremów z filtrem przeciwsłonecznym. Właściwe odżywianie jest lepszym sposobem chronienia się przed poparzeniem, niż kremy z filtrem. Jagody i algi takie jak spirulina, astaxanthin, czy niebiesko zielone algi, uodparniają w sposób naturalny przed poparzeniami cały organizm oraz chronią przed szkodliwym promieniowaniem oczy i nerw wzrokowy. NewsTarget.com 15 czerwca, 2007 Komentarz dra Mercoli: Jak wielu ludzi wie, że niewystarczająca ilość słońca zabija w samych Stanach Zjednoczonych 50,000 ludzi rocznie z powodu raka? Mit, że słońce jest szkodliwe dla zdrowia i że kremy z filtrem są konieczne w ochronie przed rakiem jest jednym z najbardziej wszechobecnych oszustw w naszym społeczeństwie dzisiaj. Jak na to wskazuje artykuł, można wyśledzić dokąd prowadzi ślad oszustwa- do dwóch instytucji, które odnoszą z tego największą korzyść: instytucji zajmującej się rakiem i producentów kremów z filtrem przeciwsłonecznym. Tych dwóch olbrzymów tworzy zgrany zespół przynoszący zyski trzymając nic nie podejrzewających ludzi w transie. Kremy przeciwsłonecznie nie tylko powodują raka blokując produkcję witaminy D, ale są również prawdopodobnie same kancerogenne. Badania zamieszczone w kwietniowym numerze z 2004 Journal of Chromatography wykazały, że składniki wszystkich badanych przez nich kremów z filtrem wnikały głęboko w skórę. W monecie kiedy ich używasz twoje ciało wchłania syntetycznie związki chemiczne, a ponieważ eksperci zalecają stosowanie ich co kilka godzin, prawdopodobnie wchłaniasz ich pokaźną ilość. Niektóre z tych związków są dosyć niebezpieczne. Odkryto, że nawet mała ilość Octylu methoxycinnamate (OMC), obecnego w 90 procentach kremów z filtrem, zabija komórki myszy. Należy zawsze unikać poparzeń słonecznych, ale na uchronienie się przed nimi jest wiele naturalnych sposobów, które możesz stosować zamiast produktów komercyjnych. Podniesienie poziomu twojego własnego, wewnętrznego filtra słonecznego połączonego ze skutecznością antyoksydantów zawartych w warzywach i owocach takich, jak jagody goji (nie sok), maliny, czarne porzeczki i borówka amerykańska, są o wiele lepszym wyborem dla zdrowia. Dodatkowo posmarowanie się żelem aloe vera również jest pomocne. Jeśli nadal przekonuje cię pomysł kremów, istnieją bezpieczniejsze, naturalne filtry przeciwsłoneczne, które nie zawierają żadnej chemii np. Aubrey's Active i bloker słońca z zielonej herbaty. Pamiętaj tylko, że chociaż te produkty nie są toksyczne, nadal chronią cię przed metabolizmem witaminy D, więc używaj ich ostrożnie. Zalecam skontrolowanie poziomu witaminy D, żebyś mógł upewnić się, ze nie masz deficytu zanim zastosujesz jakikolwiek krem z filtrem przeciwsłonecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz to obale paroma zdaniami. a) ile znasz osob, ktore OD STOP DO GLOW SMARUJA sie filtrem i regularnie to powtarzaja? JA zadnych. Wiec spokojnie o produkcje witaminy D - wystarczy ze reka czy lydka jest odslonieta i przebywasz na sloncu minimum 20 min. b) twarz doradzam chronic bo slonce naprawde przyspiesza procesy starzenia :) filtr 50, minimum 30 jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odniosłeś/aś się w ogóle do wpływu filrów przeciwsłonecznych na zachorowanie na czerniaka. Beata Pawlikowska w swojej książce mówi również o szkodliwości tychże filtrów, dodając, że sama używa olejku z róży. Jak dla mnie, nie udało Ci się nic obalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia ma 88lat, nigdy nie stosowała żadnego filtru, lubiła się mocno opalać, opalała się nawet na ropę, dziś jest zupełnie zdrowa, żadnego raka nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczba zachorowań na raka skóry totalnie wzrosła, kiedy pojawiły się właśnie te filtry! Ludzie, czytajcie, rozwijajcie się, nie dajcie się manipulować koncernom! Bo dla nich najważniejsze są pieniądze, a nie Wasze zdrowie. Dodatkowo na raka skóry bardzo narażone są osoby o jasnej karnacji, niebieskich oczach albo z tendencją do piegów, znamion i pieprzyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego mit o raku skóry wywoływanym przez słońce, może być szkodliwy dla twojego zdrowia Ostatnie badania przeprowadzone przez znany amerykański dziennik medyczny zajmujący się dermatologią mówią, że jedynie mały ułamek szkół amerykańskich zastosował politykę, która chroni uczniów przed nadmierną ekspozycją na promienie słoneczne, a w niewielu z nich stosuje się osłony, kremy z filtrem przeciwsłonecznym lub inne sposoby uniknięcia promieniowania ultrafioletowego. Ponieważ poważne poparzenia słoneczne w dzieciństwie mogą powodować później powstanie czerniaka, eksperci zalecają, żeby administracja szkolna zachęcała i wdrażała politykę ochrony przed słońcem w szkołach w całym kraju. Autorzy tych badań zachęcają, żeby szkoły, które nie mają jeszcze wdrożonej takiej polityki zastosowały w ogóle jakąś, albo przynajmniej wprowadziły zmiany, które pomogłyby w ochronie uczniów przed słońcem, np. pozwalając pracownikom smarować uczniów kremami z filtrem przeciwsłonecznym, czy pozwalając na noszenie kapeluszy i okularów przeciwsłonecznych uczniom będącym na zewnątrz szkoły. Archives of Dermatology Czerwiec 2002;138:771-774 Komentarz dra Mercoli: Większość z nas jest bombardowana przez ekspertów i media informacjami na temat niebezpieczeństwa jakie niesie ze sobą przebywanie na słońcu. Jednakże ponieważ jest to jedno z najbardziej wszechobecnych i nieścisłych, fałszywych przekonań wśród pacjentów z którymi się spotykam, mogę jedynie zakładać, że również jesteś pod jego wpływem. Nieszczęśliwie się składa, że mit ten przyczynia się do ogromnej ilości chorób w naszym społeczeństwie. Czy wystawianie się na słońce może spowodować raka skóry? Oczywiście, że tak. Jednak światło słoneczne tak naprawdę chroni przed rakiem. Przebywanie na słońcu daje nam wiele korzyści takich jak np. produkcja witaminy D. Posiadamy również silne dowody na to, że słońce chroni przed stwardnieniem rozsianym oraz rakiem piersi. Kluczem jest brak poparzeń. Chociaż Amerykańska Akademia Dermatologii chciałaby, żebyś się kąpał w kremach z filtrem przeciwsłonecznym, jest to jedna z ostatnich rzeczy jaką powinieneś nakładać na swoje ciało. Jest to toksyczny związek chemiczny, który może powodować problemy w twoim organizmie. Nawet jeśli nie przyczyni się do powstania choroby, to głównym problemem jest to, że nie działa. Brytyjscy dermatolodzy opublikowali wcześniej w tym roku artykuł twierdzący, że nie ma żadnych dowodów na to, że kremy z filtrami przeciwsłonecznymi działają. Inne badania opublikowane zeszłego roku w Journal of Photochemistry and Photobiology ujawniły to samo. Daleko bardziej logicznym rozwiązaniem byłoby używanie ubrań do ochronienia się przed słońcem. Więc co jest przyczyną raka skóry i śmiertelnego czerniaka? Może znowu się powtórzę, ale jest to proporcja między omega 6 i omega 3. Cytuję z Cancer Res 2000 Aug 1;60(15):4139-45 : "Epidemiologiczne, eksperymentalne i fizyczne dane wskazują, że tłuszcz omega-6 działa jako stymulator, a długołańcuchowy tłuszcz omega-3 jako inhibitor rozwoju i postępu różnego rodzaju raka występującego u ludzi, włączając w to czerniaka". Zeszłego roku, prestiżowa National Academy of Sciences opublikowała przegląd ukazujący, że proporcje między tłuszczami omega 6:3 są kluczem w ochronie przed rozwojem raka skóry. Australijskie badania przeprowadzone dziesięć lat temu wykazały aż o 40 procent mniejsze występowanie raka skóry u tych, którzy jedzą ryby. I w dodatku bez przywiązywania uwagi do zmniejszenia spożycia tłuszczy omega-6. Czy zachęcam zatem do łykanie jakiś pigułek z olejem rybnym i przebywania na słońcu tak długo, jak się tylko chce? Wcale nie. Musisz ćwiczyć się w byciu ostrożnym. Na początku sezonu zwiększaj ilość spędzanego czasu na słońcu stopniowo, powiedzmy około 10 min. dziennie. Stopniowo zwiększaj go do chwili kiedy, w przeciągu kilku tygodni, będziesz w stanie przybywać na nim długo, ponosząc bardzo nikłe ryzyko zachorowania na raka skóry. Pamiętaj o tym, żeby się nie poparzyć - to jest klucz. Pamiętaj również, żeby nigdy nie używać kremów z filtrem przeciwsłonecznym - to następny kluczowy element. Możesz używać ubrania do zablokowania promieni słonecznych w czasie kiedy wydłużasz swój pobyt na słońcu. Istotne jest, żebyś nie dał się wciągnąć w spisek dotyczący szkodliwości promieniowania słonecznego. Niebezpiecznie jest jedynie wtedy, kiedy jesteś zielony w temacie spożywania tłuszczy, co dotyczy większości lekarzy. Jeśli zdecydowałeś się ignorować proporcje spożywanego tłuszczu omega 6:3 i trzymać się z dala od słońca, możesz ograniczyć ryzyko zachorowania na raka skóry, ale czy jest to warte ryzyka zachorowania na stwardnienie rozsiane, raka piersi, czy prostaty? Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeen przypadek o niczym nie swiadczy i poczytaj prosze o tym ze slonce aktualnie jest BARDZIEJ szkodliwe niz bylo 50 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 16.40 a nie sądzisz ,że pojawjenie się kremów z filtrem obnizyło ludzką czujność na opalanie się i być może stąd zjawisko o którym piszesz? Nigdy nie nalezy wyciągać pochopnych wniosków z korelacji pewnych zjawisk, bo korelacja nie zawsze oznacza zależność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do szkodliwości filtrow. Oczywiscie sa filtry ze szkodliwymi skladnikami, ale zwraca sie na to teraz uwage i duzo osob czyta sklady i nie kupuje filtrow z pewnymi substancjami poza tym nikt mi nie wmowi, ze jak stosuje filtry na twarzy, to cos mi sie stanie, przy takiej ilosci chemikaliow w powietrzu (a jestem z Krakowa gdzie jest straszne powietrze) i jakosci jedzenia (nawet warzyw etc) to ja powinnam dawno umrzec. A zyje i ciesze sie dobrym zdrowiem, malo tego, nawet na przeziebienia nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem, po co ludzie się opalają.. Jak ktoś jest ładny, to jest ładny i już, po co zmieniać kolor skóry? A brzydkiej osobie opalenizna niewiele pomoże :P Jeśli chodzi o fizyczność, to ja zwracam uwagę na rysy twarzy i ciało, ale nie jego kolor, kolor oczu czy włosów, bo z każdym kolorem można być pięknym. Dziewczyny, uwierzcie, że jesteście piękne bez tej sztucznej opalenizny. Biała skóra jest według mnie najpiękniejsza i to marzenie wielu osób na tym globie. Ciemna karnacja jest fajna, jeśli ktoś ma ją naturalnie. Poza tym opalenizna faktycznie przyspiesza starzenie skóry, dlatego czy warto się opalać? Teraz to wygląda super, ale za 10 lat będzie porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja sie nie opalam, moge pol wakacji przechodzic po dworze i nie jestem opalona (jedynie troche na rekach i ramionach ale to slaba opalenizna, na nogach jeszcze pozniej) wygladam jakbym z domu nie wychodzila, musze celowo sie opalac,ale tego juz nie robie bo mi zaraz zylki na nogach wyskakuja + mam naprawde cienka skore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie opalam, bo mi się to nie podoba, ale jestem ładna, mam swój styl i charakter z pazurem, jak idę ulicą to sporo facetów z aut się na mnie gapi, nieraz jestem adorowana i zaczepiana. Można bez opalenizny? Można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×