Jak odróżnić okres od plamienia w ciąży?

Miałam poważne podejrzenia, ze jestem w ciąży. Kiedy 10 dni po możliwym zapłodnieniu pojawił się "okres" odetchnęliśmy z chłopakiem. Ja jednak zaczęłam się martwić. Tak samo jak moja mama, mam niereguralne, bardzo bolesne i obfite miesiączki. Tym razem nie poczułam, żadnego bólu głowy, brzucha, zero skurczów. Zaczęło się od plamek różoeych i brązowych. Później zaczęłam mieć jakby obfity okres. O dziwo nie czułam by coś ze mnie leciało (cxuje nawer upławy). O dziwo owe krwawienie utrzymało się bardzo długo. Zastanawiam się czy mogę być w ciąży? Jak wygląda tak zwane plamienie?

mhmmm i mam odetchnela i ty i mama tez nie wie bo przec iez to takie nietypowe i ona nigdy w ciazy nie byla ty przez adopcje zostalas urodzona dobra dosyc pastwienia sie nad durnota nastolatek (choc tego nigdy dosyc, moje wyzwolone pokolenie nie majace bladego pojecia o wlasnychj cialach) za to cholernie duze o niepokalanym poczeciu powaznie najprawdopodobniej nie jestes w ciazy, choc tak naprawde podalas za malo informacji i wykluczyc czy potwierdzic moze tylko i wylacznie lekarz ale, najprawdopodobniej nie, a plamienie jest zwiazane z zupelnie czym innym i nie chce byc podla, ale ten twoj amant jak czesto sie myje ?? i grzybicy od niego nie zalapalas?? podle??, moze ale niestety srednio zabawne a prawdziwe "wszystko wiecie" a cuchniecie dzieci drogie

Zapytałam o różnicę między okresem a plamieniem w ciąży pownieważ wiele czytałam, że ciężko odróżnić. "Amant" to mój chłopak z którym niedawno straciłam dziewictwo, więc normalne, że mało wiem o takich sprawach. Lat mam 20, "odetchnęłam" z ulgą razem z chłopakiem a nie matką. Nie wiem co jest dziwnego w tym pytaniu zakładając, że jest to często plamienie mylone jest z okresem? Mam podstawy by się martwić.

pewnie zależy od "rodzaju okresu", ale tak można go pomylić