Bardzo was prosze o rade... Starajaca sie o dziecko.

Hej... Mam do was pytanie natury egzystencjalnej. Sluchajcie staramy sie o dziecko z moim narzeczonym. Mieszkamy w irlandii i nie mamy tutaj zadnej rodziny czy bliskich znajomych. I naprawde bardzo bardzo chce dziecka to nie jest kwestia tego "gotowa", "nie gotowa". Jedno mnie tylko przeraza - jak ja to zorganizuje! Jak ja to wszystko zrobie kiedy skonczy mi sie macierzynski. Pracuje do 17.00. Zaczynam o 7.30. Co ja zrobie z dzieckiem w tym czasie? Przeciez przedszkola sa niesamowicie drogie! Moja tesciowa na bank pomoze bo jest na emeryturze juz ale przeciez nie moge od niej wymagac zeby przyjechala na 6 lat zeby mi sie dzieckiem zajac!!!! No i pozniej tez dziecko bedzie chodzilo do szkoly na 9 to jak ja niby mam je do tego przygotowac, przeciez nie zostawie mu kluczy i nie karze zamykac domu! Troche mnie to przeraza, wiem ze brzmi to glupio. Czasem sobie mysle ze najlepiej byloby w ogole nie pracowac na zasilek pojsc i caly czas spedzac z dzieckiem.