Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przepisanie mieszkania a nowy partner bylej zony

Polecane posty

Gość gość

witam, jestesmy po rozwodzie od 4 miesiecy. Mamy wspolny dom wziety na kredyt niecale 2 lata temu. Oboje z zona bylismy kredytobiorcami, dom jest wspolny. Chcialbym przepisac dom i kredyt wylacznie na siebie. Eks zona w niedlugim czasie wychodzi za maz, i moje pytanie brzmi: Czy jezeli nie przepiszemy domu na mnie przed ich slubem to czy nowy partner zony po slubie zdobedzie jakies prawa do tego domu? Czy stanie sie pewnego rodzaju "wspolwlascicielem"? Czy slub niczego tu nie zmienia? Niestety w tej chwili nie mozemy tego zrobic bo mieszkamy na dwoch koncach polski, a moja praca narazie nie pozwala mi na wziecie nawet jednego dnia urlopu. prosze o rady pozdrawiam goraco Andrzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No szybko się tam bawicie, widzę, że fajną masz żonę, rozwód i ślub po kolei nawet pół roku nie mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosilem o rady w sprawie domu a nie o to by nas oceniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponawiam pytanie... jest tu ktos, kto zna odpowiedz na moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kredytów się nie da przepisać, tyle wiem na pewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech cię spłaci i tyle a kredyt będzie na nią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po rozwodzie zawsze jedno z małżonków spłaca drugie jeżeli mają jakiś majątek.Takie jest życie i przepisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o przepisanie kredytu, tzn chodzi. Plan byl taki zeby w pierwszej kolejnosci przepisac jej polowe mieszkania na mnie, czyli zebym byl w 100% jedynym wlascicielem, a nastepnie zalatwic w banku by byc jedynym splacajacym. Glownie chodzilo mi czy przyszly malzonek mojej eks bedzie mial jakies prawa co do mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niezależnie od postanowień umownych małżonkowie mogą – korzystając z instytucji przejęcia długu (art. 519-526 k.c.) – zawrzeć porozumienie, w którym jedno z nich przejmie cały kredyt. Takie porozumienie będzie skuteczne dopiero po wyrażeniu zgody zarówno przez oboje eksmałżonków, jak i bank. W praktyce byli małżonkowie prowadzą negocjacje z bankiem co do przejęcia długu przez jednego z nich, w wyniku czego jest zawierany aneks do umowy kredytowej." czyli jednak mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nikt kumaty w temacie juz sie nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będzie miał prawa ponieważ jest to jej odrebny majatek którego dorobiła sie przed zawarciem zwiąku małżeńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o taka konkretna odpowiedz mi chodzilo. dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku, z tak istotnym i wymagającym fachowej wiedzy tematem przyszedłeś na Kafeterie? Idź ty lepiej z twoim problemem do fachowca, bo możesz żałować gdy będzie już zbyt późno. Taka moja rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalem o tym by isc do fachowca ale myslalem takze ze moze ktos z forumowiczow mial podobny problem i da mi jakies rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest wiedza ani fachowa ani tajemna majątki sprzed zawarcia małżeństwa, spadki i darowizny stanowią majątki odrębne małżonków co do "przepisania" kredytu - nie jest to sprawa prosta, bo nieczęsto osoba samotna (czy raczej - "pojedyncza") ma odpowiednia zdolność kredytową - to juz sprawa negocjowania warunków z bankiem, ale nie nastawiałabym się na sukces...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nowy mąż nie stanie się współwłaścicielem, bo majątek przedślubny jest majątkiem odrębnym. Natomiast jakby coś się stało byłej - to po niej dziedziczy. Z kolei eks byłaby idiotką, gdyby zgodziła się przepisać na ciebie swoją połowę nie mając gwarancji, że bank zgodzi się na zmianę umowy kredytowej i przejęcie całego kredytu przez ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z powyższą wypowiedziom, ale była żona ze swoją częścią domu i kredytu może zadysponować jak zechce. Równie dobrze może podzielić się z przyszłym mężem. Tak więc po ślubie może ze swoim mężem zrobić współwłasność swojej połowy domu i kredytu. Przecież ten dom zakupiła wspólnie z autorem tematu.I ze swoją połową może robić co zechce, nie pytając autora tematu.Prawda czy się mylę, nie jestem specjalistką, tylko biorę to na rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie wykarzesz zdolnosci kredytowej to nic z tego. Raczej ten kredyt będziesz musial wziąć z kimś np z rodzicami. No chyba ze jestes kims na pozycji z dużym dochodem. Dopoki kredyt nie zostanie splacony to wlascicielem jest bank i wy i nowy malzonek nic nie mozecie zrobic np dac w darowiznie itp. Aby zmiany mogły byc musi byc zgoda was obojebo to z wami bank ma umowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×