Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zwrócić delikatnie uwagę teściowej??? HElp!!!!

Polecane posty

Gość gość

jest u nas w gosciach ale mam dosc pewnych zachowań.... az smiac się przez łzy chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja mamusia zapewne nie ma żadnych "zachowań" i jest najmądrzejsza na świecie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mówię, że jest, ale zna słowo nie i absolutnie nie wtraca sie w moje zycie. pierwszy raz teściowa jest u nas na tak długo i przyznam, ze w szoku jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będziesz teraz dawkowała nam napięcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiadono o co chodzi i czym ci dokuczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm np. robię wczoraj rosół, wchodzę do kuchni a ta marchewki wylawia i pytam co robi, a ona, ze z marchewką niedobre, ze takiego gowna nie da sie jeść.... maly w nocy płakał, mówię goraco mu, a ona w krzyk o 1 w nocy, ze chory jest bo ja go idiotka do baseniku w ogrodzie wsadzilam a woda zimna byla... basen 5 cm glebokosci i bylo 34 stopnie na dworze. i wiele wiele innych. ja nie podnoszę głosu na nikogo, i szanuhe to co kto robi, jak gotuje itd... dlatego w szoku aż jestem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co robić żeby przetrwać dp końca wizyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz mężowi, że albo mamusi wytłumaczy, albo powiesz jej kulturalnie "odp*****l się" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh już mam ochotę czasem tak dowalic... z tej strony jej nie znałam... ale jak sie obrazi to miesiąc katorga będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem teściową i też mnie wkurzała moja, zaciśnij zęby i wytrzymaj, ale ucz się żebyś ty taka nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaram się, obym w końcu nie wybuchła... skąd jej się takie zachowania biorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za miekka jestes, dajesz po sobie jechac to tesciowa uzywa. Wyławia marchewki? wrzucilabym je z powrotem i powiedziala dobitnie: ja taki lubie, ty nie musisz. Jak sie obrazi to powiesz sajonara, nikt cie tu na sile nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najlepsze, że mąż ciągle w pracy i w nosie ma... mówi, że przesadzam. mama też mówi żeby traktować ja stanowczo. nie pasuje to niech je na mieście. ale znam męża, będzie mamy bronił i sie kwas w domu zrobi. ehhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śpi z dzieckiem na siłę bo tesknila a potem się dziwi ze on się kręci i płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie DELIKATNIE, a STANOWCZO. I zwracasz uwagę SAMA, nie jesteś dzieckiem, żeby się mężem wyręczać, szczególnie że jemu raczej nic nie przeszkadza w zachowaniu mamuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwróciłam jej uwagę o to spanie to prychala cos, mąż nic... mam jej dzieckona siłę wyrywać... dziś juz pół dnia poza domem byłam zeby odpocząć. a ona, ze nudno jej. i tylko wycieczki i lazenie po mieście...wkurza mnie to, ze przez to wszystko psują mi się relacje z mężem i to bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Jestem teściową dlatego dziwi mnie zachowanie tych kobiet.Jak można rządzić się u synowej.Dzieci odwiedzam gdy jestem zaproszona.Chociaż mieszkamy w poblizu siebie jednak widujemy sie bardzo rzadko.Wszyscy pracujemy i nie ma czasu na odwiedziny.Częsciej odwiedza mnie syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa wyzywa Cie od idiotek a mąż nie reaguje?? Niezła patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem teściową i na twoim miejscu wychodziłabym z dzieckiem częściej na spacer, albo do koleżanek, może jak się będzie nudziła to szybciej ucieknie, a pomiatać sobą nie pozwalaj, Jak znów zacznie z takim słownictwem jak idiotka, to powiedz, że sobie nie życzysz, żeby tak do ciebie mówiła. A jak powie, że się nudzi to powiedz że w domu napewno by się nie nudziła, bo tam ma zawsze coś do roboty. No ja bym od razu pakowała walizkę, chyba że ona jakaś niekumata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to już i większej na nią uwagi nie zwracam... ale ile można tak funkcjonować. Też nie chcę chamska być czy coś, mówię jej codziennie pewne rzeczy a ta dalej swoje.... jakoś dam radę. mąż jest zupełnie inny jak jej nie ma. i z moją mamą zyjemy w zgodzie, ona jest wyluzowana, w nic nam się nie wtrąca... nigdy z czyms takim się nie spotkałam wcześniej...bo żeby robiła po swojemu i nic, a ona wyrywa się, robi na siłe coś, nie tak jak trzeba a potem potrafi gadać, że ja leniwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że mamie masz odwagę powiedzieć stanowczo nie, a teściowej się boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej mamie nigdy nie musiałam mówić nic, zwracać uwagi ani ni. nie było po prostu takiej sytuacji z nią. dlatego może nie chcę być zbyt stanowcza żeby nie wyjść na niewychowaną, bo jak mi ona coś odburknie, to ani nie pozwole po sobie jeździć, ani nie chcę wyjść na chamkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze swoją matroną mieszkałam 20 m-cy bo zbieralismy kase na wklad do kredytu na mieszkanie...tak mi p***a zatruła życie że głowa mała z 10 razy pakowałsm swoje rzeczy i planowalam rozwod z mezem tak mąciła non stop... znam ten ból tylko ja musiałam być grzeczna i wszystko znosić bo mieszkalismy u niej, a teraz? Jak powiedziala mi na poczatku ciazy ze dziecko moje jest teraz jak jest w brzuchu, a potem bedzie jej wkur... mnie na maksa powiedzialam w prost ze mam jej dosc ze do dziecka nie bedzie mi sie wtracac a jak chce miec swoje to niech sobie zrobi i urodzi to bedzie miala, ze wole obcej osobie zaplacic za opieke nad dzieckiem gdy wroce do pracy niz jej zostawic dziecko pod opieką...USIADLA W KOŃCU na du...pi...e terqz ona widuje wnuczke raz na 3 tug przez 2 godziny w obecnosci meza jak chce przyjsc to ma zadzwonic ale ja zazwyczaj nie mam czasu tzn mam ale nie dla niej ... do dziecka nie daje jej sie wtracac w ogole i jest spokoj ja nie chodze do niej im rzadziej ja widze tym ja zdrowsza jestem druga synowa tez sie odciela od niej bo miala juz dosc ciaglej krytyki i obrabiania tylka ja mialam to samo.. nie ma co byc delikatnym... powiedz wprost ze jest u ciebie w domu i ma byc tak jak ty chcesz i ma to uszanowac albo niech sobie wraca do siebie i tqm wprowadza swoje rzady... bo delikatnie to nigdy nie skutkuje na ten typ czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczynam się przez nią czuć jak obcy w swoim domu... czas to ukrócić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko powiedz wprost ze jest u Ciebie w domu i ma uszanować twoje zasady i nawyki a jak nie to wskaz jej droge do drzwi... ja bym sobie nie pozwolila zeby w moim domu rzadzili goscie ... tez mam wstretną tesciową ale gdy probowala rzadzic u mnie odrazu wskazalam jej drzwi i uteperowalam jej zapedy oczywiscie jest mega obraza juz ponad pol roku ale jakos sie tym.nie przejmuje...jestem u siebie w domu i bede sobie robic tak jak ja chce a nie chodzic jak tesciowa chce ... i przedewszystkim masz do tego prawo aby zwrocic jej uwage i nie musisz jej mowic delikatkie tylko wal wprost jak sie obrazi jej problem nie twoj...nie pozwalaj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dawaj się tak traktować nikomu. Ja mam okropną teściową, co mnie wyzywała w ciąży, to jej krótko powiedziałam, że sama jest kurwą i mam ją z głowy do końca swojego życia, które spędzam wreszcie w spokoju we własnym domu. To twoje życie, nie marnuj go na ludzi, którzy robią ci wokół dupy, wyzywają, ustawiają cię i wchodzą na głowę. Szkoda czasu na nerwy, ja też tak długo marnowałam czas na teściową a wreszcie zakończyłam z nią niemiłą znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem teściową, ale nidługo będę...tak się zastanawiam....teściowa wychowała waszego męża...jakim on jest człowiekiem skoro był wychowywany przez taką zołzę,nie użyje waszych określeń... Skąd wy macie takie teściowe.....?Z jakiego domu wywodzą się wasi mężowie? Do mojej teściowej też kiedyś miałam wiele zastrzeżeń..ale tak to już jest i było, gdy wy zostaniecie tesciowymi, też synowe będą po was " jechały"...Każda jej " rada", odmienne zdanie na jakiś temat, było odbierane jako atak na moją osobę, niezależność....ale nie było takich prymitywnych zachowań, o jakich wy piszecie.... Ile mają lat wasze teściowe?Czym się zajmują , gdzie mieszkają ,że prymitywnie i prostacko się zachowują??/ Czy wy może przesadzacie??? Mój syn za 2 miesiące się żeni. Współfinansuję wesele, ale go nie urządzam...robią to po swojemu, ja mogę tylko doradzić, jak sobie tego życzą..Narzeczona syna, sama pokazywała mi jaką ma mieć sukienkę, nie naciskałam , nie dopytywałam się...Nie mieszkamy razem, nie wydzwaniam , nie kontroluję, nie narzucam się...i jest MI Z TYM DOBRZE, NAWET BARDZO DOBRZE....( mają po 26 lat,ja 49; pracuję, mam swoje zainteresowania , pasje i młodsze dziecko na utrzymaniu, NIE MAM OCHOTY ŻYĆ ICH ŻYCIEM)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po takich sowach jeszcze sie zastanawisz jak to zrobić deliktanie?Po pierwsze to twój maż jest górniarzem, dososly facet nie pozwoli własnej matce obrazać zony jak i odwrotnie.Gdyby mi tak powiedziała, reakcja byłby prosta, :do widzenia: wyzwiska od idiotek, określenia,ówno a ty się jeszcz eszczypiesz, niepoijęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym usłyszała takie słowa teściowej o zupuie per" ówno- to odpowiedziałabym z usmiechem: no coż, Skoro mamusi to g****o nie smakuje , od dzisiaj mamusia będzie jadła na miescie. Byłaby haja. ale, sooory- co to za język? teściowa ze speluny pochodzi? grzebać w CUDZYM GARNKU???? wyrażac sie o JEDZENIU per g****o-? No przepraszam, patologia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona, ze z marchewką niedobre, ze takiego gowna nie da sie jeść....- odpowiedziałabym z usmiechem- mama nie musi jeść, skoro mamie nie smakuje. I nie byłoby obiadku dla niej, a jak maż by sie pytał, powiedziałabym," twoja mama powiedziała,że takiego g****a nie da sie jeść"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×