Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pomozcie ocenic sytuacje

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o ubranka po moim dziecku. Mam nowa sasiadke ktorej sie nie przelewa i oddalam po mojej corce 4 reklamowki ubranek. Zawsze oddawalam innej kolezance tez niezbyt bogatej ale ona zawsze kupila dla mojego dziecka kinder jajko czy slodycza jakiegos. A ta sasiadka podziekowala i tyle. Oczywiscie mnie stac na slodycze dla dziecka zreszta ograniczam ale czy przesadzam ze oczekiwalam glupiej czekolady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie wpadla na to, moze jest takiej mentalnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak można mieć takie roszczeniowe podejście. Pomagasz, to pomagaj, a nie oczekujesz słodyczy za stare łachy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie sa stare lachy. Pytam jak to wyglada wsrod was. Pewnie ktos oddaje/ dostaje ubranka od kogos. Ja tych ubran nie dostalam za darmo lecz kupilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oddając nie oczekuję niczego w zamian, nawet czekolady. Poza tym nie wiesz czy jej się te ubranka przydadzą i jeszcze miałaby wydawać pieniądze wydawać na czekoladę w zamian za coś czego w ogóle nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz dałam sąsiadowi 7 koszulek po moim synku i dostałam w zamian dużą czekoladę_ byłam w szoku!!! oddaje cały czas ubrania i tylko raz zdarzyło mi się coś takiego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa jasne wszystkie takie samarytanki oddaja za darmo nie oczekujac nic.. To ciekawe czemu tyle ciuchow na all i tabl. Byle za 2 zl sprzedac a nie za darmo oddac. Autorko masz racje powinna sie odwdzieczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kultura tego wymaga, żeby w ramach wdzięczności podarować symbolicznie cokolwiek. Tylko pusty i egoistyczny "burak" tego nie pojmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oddając ubranka od razu mówię że w zamian oczekuje jakiegoś drobiazgi,słodycze dla dziecka,cokolwiek dosłownie symbolicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze u niej dziekuje juz wiele znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra wrecz sie upomina zeby jej juz jakies dac bo jej wyrasta a moja jest rok starsza. I mimo ze ciagle jej daje (nie Musza mnie ale wkurza mnie ze sie upomina) nigdy nic nie kupila mojej malej za to. Skoro chce i tak sie upomina a ubranka sa fajne firnowe nie zniszczone to szczerze oczekuje ze jak dostanie duzy karton mogla by kupic chociaz jajko niespodzianke koszt 3 zl. Innej znajomej dalam bo wiem ze sie nie przelewa im. Zapyralam cY chce ubranka powiedziala ze chetnie za pudlo ubran przyniosla kinderki malej i paczke pampersow. Bylo to naprawde mile a od niej akurat nie oczekiwalam tegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie na temat ale... Moim zdaniem lepiej sprzedać za dwa złote znoszone ubranka niż komuś dać. A w prezencie lepiej zamiast 4 reklamówek wybrać 4 sztuki, ale nie jakieś gorszego sportu a właśnie najlepszego. Ja tak robię. Jak już daje w prezencie to bardzo dobre, czasami nawet nie chodzone ubranka. Sama pochodzę z biednej rodziny, 6 rodzeństwa i często dostawalismy ogromne wory z ubraniami. To było takie upokarzajace... Takie szmaty, z którymi ludzie nie wiedzieli co zrobić, żal im było wyrzucić. Więc w sumie przegladalismy to 10 razy, wybrali jako takie 2 sztuki i reszta szła na do śmieci. Naprawdę to było upokarzajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo na to nie wpadła, albo teraz nie ma nawet na kinder jajo, albo jet jedną z tych osób, które nie potrafią dziękować. Może ma problem z tym, że jest biedniejsza? Ja zawsze daję koleżance ciuszki dla jej córy, ale zapytana od razu mówię, że nie ma nic kupować w zamian, bo chcę jej dać i cieszę się, że mała w tym chodzi, a gdybym chciała coś za nie dostać, to bym sprzedała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam komu oddać, więc jeśli by się nadawało to bym sprzedała. A jak sama kupiłam body w pieciopaku za 6zl za sztukę to chyba oczywiste, że sprzedawać będę za mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×