jak często wychodzicie na spacer z niemowlakiem?

ja tez codziennie wychodze, nawet jak jest deszcz ale nie ulewa:)

gość wczoraj Ja mam często Wyrzuty sumienia... Kiedyś wychodziłam codziennie. Przynajmniej na godzinkę (mieszkaliśmy na parterze). Później zamieszkalismy na 4 piętrze bez windy i starałam się wychodzić chociaż na dol bez wózka. Mała juz zaczynała Chodzić wiec pod blokiem sobie spacerowalysmy po śniadaniu. Ewentualnie jak mąż z pracy wrócił to gdzieś dalej szliśmy. A teraz? Jestem w 4 miesiącu ciąży i mała jest pokrzywdzona bo mąż w pracy a ja jej ze schodów nie zniose ani nie wniose smutas.gif a sama iść po schodach nie chce bo nie daje jeszcze rady. Wychodzę raz na kilka dni... X X A dlaczego nie możesz znieść dziecka? Przeciez nic ci sie nie stanie? Moja corka zwichnęła sobie noge to na sor niosłam ja na rękach i nic mi nie jest. Nie przesadzajcie, bo to jakies nienormalne jest. A co sie stanie jak urodzisz? Jak wyjdziesz z dwójka? Nie wyjdziesz, bo nie dasz rady i bedziesz siedziała rok w domu?

2 razy w miesiącu spacery ale na tarasie dziennie siedzimy.

Codziennie. Odbieramy z mlodszym starsze z przedszkola o 13 i do 15-16 jestesmy w parku.

Jakbym nie musiała znosić wózka na dół, to chodziłabym codziennie. Mamy w bloku debila, który brudzi wózki. :/

Szkoda, że dzieci tracą na tym, że ktoś nie pomyślał, żeby ułatwić mamom życie i zrobić wózkarnię w bloku. Z drugiej strony przecież mnóstwo kobiet sobie jakoś radzi. Ja nie wiem co bym zrobiła, gdybym nie mogła zostawić wózka na dole. Wychodzimy oczywiście przynajmniej raz dziennie.

Żeby dziecko odniosło korzyść ze spacerów, powinno wychodzić codziennie (mimo pogody) na co najmniej 2 godziny (może to być podzielone na dwa krótsze spacery). Zapytajcie swoich pediatrów.

no niby wszystkie tu chodza a ja dzis bylam z mala i jakos nikogo nie widzialam

Ja dzisiaj byłam półtorej godziny i w tym czasie spotkałam: jedną panią z gondolą, jedną ze spacerówką i jednego pana z dwiema biegającymi dziewczynkami. Duży park w okolicy dużego osiedla. Niedziela, słońce, co prawda wiatr i 4 stopnie, no ale bez przesady! Całą zimę będziecie w domu dzieci kisić? To by się zgadzało co piszecie, że wychodzicie raz na kilka dni.

Dzisiaj to pewnie żadna z mam nie wyszła. Przecież spadł śnieg.