Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GalAnonim

wulgarność w jej pięknych ustach

Polecane posty

Gość GalAnonim

Moja kobieta jest piękna, delikatna i filigranowa. Dzisiaj w nocy mocno lało i nie mogła spać. Obudziła mnie chwytem wiadomo za co i powiedziała: -zeżnij mnie huju Dwa razy nie musiała powtarzać, jakąś chwilę pukałem ją a ona: - Jeb mnie huju, jestem kurfą, jeb mnie mocniej. Po chwili naprawde mocnego ujedżania padła komenda: - Obracamy się kutasie, chce teraz byc na górze. Szybki obrót, ona na górze, piłuje mnie, że omal nie urwie, cała mokra. Nagle przerywa, opada na mnie i mówi: - Nie moge dojść kutasie, jest ekstra, obmacuj mnie ale wszędzie. Jestem dzifką rogaczu. Macaj mnie i mów do mnie. Dzifką jestem uuuu. I dalej mnie ujeżdza. Co robić macam, wszędzie, klepię w tylek, ona wydaje z siebie te odgłosy i każe się zwyzywać. To ja do niej: -Jesteś kurfą, lubisz jebać dzifko? Lubisz huje? A ona: -Tak, jestef dzifka, kocham jebanie. I jeszcze aaaaa potem uuuu i doszła. Taka ułożona grzeczna dziewczyna a czasem tak w nią wstępuje. Muszę przyznać, że te wulgaryzmy z jej pięknych ust robia na mnie takie wrażenie, że muszę strasznie się powstrzymywać przed natychmiastowym wytryskiem. Dziewczyny robicie tak swoim facetom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę mieć naprawdę specjaly nastrój, żeby tak robić, zdarza się ale raczej na wielkie prośby mojego faceta. Jemu też pozwalam tylko na specjalne okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarstwo w potrzebie
Moja, z kulturalnej rodziny, utytułowana naukowo, irytująca się wulgaryzmami, dopuszcza jednak WYJĄTEK, tylko w trakcie seksu. "Bo tylko wtedy jest na to czas i miejsce!" Zdażają mi się już czasem "chwile słabości". Wtedy obejmuje mnie za szyję i tuż w ucho, przeciągle i namiętnie wyszeptuje magiczne słowo: - piiiiiiiiiiiiiiiiizzzzzzzzzzzdaaaaaaaa! Poświęca na to cały swój wydech. Powtarza to dwa, trzy razy! Działa to na mnie gwałtownie, jak piorun. W swojej ręce czuje skuteczność swojej magii. Nigdy, nawet w skrajnej złości, oboje nie używamy obscenów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z drugiej strony
przy kłopotach z erekcją myśl o pochwie bliska jest myśli o szklanej górze, o trudnym do wykonania zadaniu, po prostu jak o egzaminie, którego "uczniak" się boi. Dlatego wspominanie "jej imienia" nie zawsze będzie mobilizować. Pamiętacie stary dowcip o wspinających się po schodach wieżowca, kończący się słowami "a co będzie, jak da"? Ciekawe, że faceci nie przyznają się do bardzo istotnego powodu swego zachwytu oralem. Pochwa to sroga nauczycielka, wymagająca na egzaminie STANIĘCIA na wysokości zadania. Zaś buzia to serdeczna przyjaciółka, wybaczająca i wspierająca w kłopocie. Sama cię wessie, choćbyś nie wiem jak był mięciutki. Nawet to woli, bo nie musi bardzo rozwierać szczęk, co po kilku minutach bywa dokuczliwe. Sflaczały leniuch nie musi pracować, gdy języczek pracuje na żołędzi prącia. Niewielkie ciśnienie wytrysku znakomicie jest powiększane podciśnieniem wysysania. I BARDZO ważny czynniki podniecający, psychiczny: Pochwa POZWALA ci, abyś swoją ciężką pracą dotarł w niej do finału. Dziewczyna w tym czasie może planować jutrzejsze zakupy, myśleć dlaczego kochanek się nie odzywa, po prostu spać - i wcale nie myśleć o tobie. Buzia każdym ruchem warg i języka SAMA wykonuje NA TOBIE, ponawiane, ponawiane, ponawiane polecenia swej świadomości. Orgazm w buzi to orgazm wewnątrz osoby OBECNEJ MYŚLĄ, a w pochwie, to osoba może być myślami daleeeeko. Nawet gdy pieszczota oralna jest wykonywana z niechęcią, to jednak z obecną w tej pieszczocie świadomością!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×