Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agytlki

Zostawic go czy ciagnac dalej.

Polecane posty

Gość Agytlki

Witam! Pisze tutaj bo potrzebuje jakis rad,osob ktore spojrza na moj problem obiektywnie. Zaczne od poczatku: ponad rok temu poznalam fajnego faceta. Ja mam 24 lata on 27. Zaczelismy sie spotykac ale on od poczatku mowil ze nic mi nie obiecuje bo dziewczyny nie szuka. Szybko zaczelismy ze soba wspolzyc spotykac sie,pisac itp. Oczywscie ja sie zakochalam,on o tym wiedzial i kilkakrotnie ja konczylam znajomosc bo nie moglam sobie z tym poradzic bo oczekiwalam od niego czegos wiecej. Tak sie zlozylo ze od lutego tego roku odnowililsmy kontakt i on postanowil ze chce byc ze mna w zwiazku i podobno mnie kocha. No i tu zaczely sie schody... Ja nie ufajac mu zaczelam na poczatku sprawdzac jego tel i znalazlam raz czy dwa jakies wiadomosci z dziewczynami. W sumie nic takiego ale klotnie przez to byly. Ale najbardziej boli mnie fakt ze mam wrazenie ze on mnie nie kocha. Nie jest dla mnie czuly,nie caluje mnie nie przytula nie mowi ze kocha. No ewentualnie jak na jakiejs imprezie sie napije to wtedy jest bardzo wylewny. Mnostwo razy probowalam z nim rozmawiac ze mi tego brakuje i w ogole to on mowi ze mnie kocha ale taki juz jest i sie nie zmieni. Tylko jakos zwierzeta umie okazac uczucia a mi nie. Nawet jak film ogladamy to siedzimy obok siebie jak kumple a nie jak para. Teraz moje pytanie jest takie on mnie kocha i naprawde nie umie byc czuly czy sciemnia? Zaznaczam tez ze to ja do niego jezdze ( bo ja nie mam swojego pokoju) nic mi nie kupuje,ja jestem przewaznie kierowca itd. Tylko ze znam go tez na tyle ze nie robi nic wbrew sobie i jakby nie kochal to by chyba nie byl ze mna? Ja juz sama nie wiem. Tym bardziej ze jest przystojny i kobiety za nim lataja. Aha i jak jestesmy gdzies w towarzystwie u jego znajomych gdzie nikogo nie znam to musze sobie radzic sama bo on praktycznie zachowuje sie tak jakby mnie nie bylo. Mam nadzieje ze obiektywnie ocenicie sytuacje? Zostawic go? Nie wiem czy dam rade tak zyc bez uczuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tak nie chciała i zostawilabym go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto przejrzyj na oczy jaka ty jesteś. Najpierw idziesz z nim do łóżka bez miłosci, bez związku (do tego WIELOKROTNIE!!!) Nagle po miesiącach on się zakochuje w Tobie? Bo nie ma kogo r/u/c/h/a/ć?? Spoko... Ewidentnie lecisz na to że jest przystojny... A on się nieźle bawi. Bawcie sie dalej dobrze, ale co będzie dalej jest bardzo przewidywalne jak dla mnie.... Zostawi cie dla innej, proste. To taki typ aż razi na odległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×