To ma być miłość co myślicie

Mam kolege w pracy,on ma żone i dziecko.Żona non stop sie z nim wykłóca,byle tylko miec inne zdanie niż on.Ciągle mu przeszukuje telefon,gdy on dostanie sms-a biegnie jak szalona do jego telefonu i czyta sms-a,spilnuje go jak strażnik więznia,a przed ludzmi kochajaca sie para że szok.A ja sie zastanawiam czemu oni są razem .Czemu ona z nim jest to rozumiem-on jest bardzo przystojny.Ale dla tego faceta dom jest wiezieniem,a ona chyba niezbyt szczesliwa,skoro ciągle szuka z nim zwady itd,nie rozumiem

napisz nam po prostu że chcesz lizać mu ptaka panienko

A ty z nimi mieszkasz ,że to wiesz ? Czy ciapkowaty "kolega" ci się żali na żonę ...

Żali się,zresztą jego znajomi śmieją sie z niego,miał tyyyle fajnych dziewczyn,a ożenił sie z ''taką'':P

A przed ślubem pewnie na rękach go nosiła,prawda?Dlatego ja żenić sie nie zamierzam,też znam takie przypadki,prze ślubem miód i lukier,po ślubie ocet i gorycz

A żebyś wiedział,że podobno nosiła:P