Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ragana

Dlaczego kobiety takie są?

Polecane posty

Gość Ragana

Przechodząc od razu do rzeczy. Mam znajomego, właściwie to dobry przyjaciel mojego narzeczonego. Przyjaciel ma dziewuszkę. Taką sobie niepozorną, małą, przeciętną kobietkę. Kobietka jest harpagonem. Nie pozwala oglądać mu gazet z kobietami, żadnych zdjęć kobiet nie wolno mieć mu w domu, nie wolno mu oglądać porno, nie wolno mu zapraszać ludzi do domu, żeby z kimś wyjść musi cały tydzień ją przekonywać a i tak po wielkiej awanturze jak wyjdzie cały czas musi być pod telefonem a podczas wieczoru awantura przez telefon murowana. Najczęściej kilka. Jest tak bezczelna, a on chodzi jak ona chce. Nie jest ani ładna, ani specjalnie mądra [dyplomacja leży...ona w centrum wszechświata], nie wiem czy ma na niego jakieś "haki" bo to ciągnie się już od ładnych kilkudziesięciu miesięcy. Mieszkają razem. I to nie jedyny taki przypadek jaki znam, ten jest najbardziej dobitny i niestety, w stu procentach autentyczny. Powiedzcie mi, jak można? Macie w sobie takie uczucia? Ja też nie jestem miss polonia, ale ukłucie zazdrości poczułam raz w życiu, po sytuacji która pośrednio miała doprowadzić do zdrady, tzn doprowadziłaby gdybym wcześniej nie wykopała gnoja za drzwi, bo spowodował że źle się poczułam i u mnie z miejsca był koniec wielkiej miłości. Znam swoją wartość i nigdy bym się tak nie upodliła. Na co te babsztyle liczą? Że takie poniżanie się uchroni je przed ucieczką? Ja albo jestem bardzo zimnym człowiekiem albo to jest chore. Mdli mnie jak widzę tego typu ludzi a większość kobiet tak się w związkach zachowuje, nawet żeby to był bóg wie jaki łachudra to trzeba trzymać w skrzyni i pilnować:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakie jest twoje pytanie jako kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie nie umie randkowac i odrzucac toksycznych kobit to tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wygląda związek z toksyczną osobą. Mężczyźni też tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragana
Moje pytanie jest takie, czy to dla Was normalne czy również chore? Otaczają mnie na co dzień albo takie niemoty że faceta nie zobaczą jeszcze długo albo takie dusicielki, nie mam z kim o tym normalnie porozmawiać ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragana
No właśnie, toksyczne, ale po diabła to tyle ciągnąć? A zdarzają się takie pary z dwucyfrowym stażem! O losie, jakby tyle energii wkładały w dbanie o siebie ile wkładają w tłamszenie tych swoich "miśków" w pudełkach to może nie mmiałyby powodów do obaw:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
związek.... :D Napiszę o nim jutro bo teraz nie mam czasu. Miłego wieczoru wszystkim! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być- znam gorszy związek. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragana
Wiesz, nawet fajnie Ci to wyszło, niektóre związki zasługują na szczery uśmiech. I facepalm. Cegłą. Może coś na miejsce wskoczy :D Również miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragana
up Nikt sie już nie wypowie? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×