Naprawdę każdy człowiek ma duszę i uczucia

Bo czasem jak się patrzy na niektórych ludzi to mam wątpliwości.Nie jestem żadnym aniołem czy innym ideałem, ale staram się postępować ludzko, nie krzywdzić innych itp.aniektórzy to takie podłe sku***syny, że słów brakuje. Czy oni też mają uczucia? też jest im czasem przykro, kochają kogoś prawdziwie, płaczą szczerze, martwią się?

ty patrzysz subiektywnie na swoją osobę na pewno znalazłby się ktoś kto by ciebie określił epitetami których użyłaś w stosunku do innych ludzi

Subiektywnie, to chyba jasne ;/ potrafię ocenić swoje zachowanie i czasem chciałabym być taka bezwzględna, ale nie potrafię, nie jestem taka, nie krzywdzę nikogo umyślnie. Na pewno wiesz o jakie osoby mi chodzi.

a myślisz że te osoby krzywdzą umyślnie? znam taką jedną dziewczynę niby ładna jest modelką zawodową do tego wielka katoliczka co niedziele do kościółka ciągle to mówi jaka ona jest biedna jak jej ludzie nazłość robią bo zazdroszczą kariery a prawda jest taka że to wredna jędza co wyżej dupę ma niż sra w dodatku dewotka jak te stare babcie sama grzeszy ale już innym to musi wytykać ona na pewno myśli że jest dobrą osobą i pewnie nie widzi tego jak innym robi nazłość

no a co powiecie na to ze podle plotkary ktore nie pracuja ze mna a w poblizu wyzwaly mnie po tym jak wydalam dziewczyne ktora nakradla towaru na prawie tysiac zl? tez uwazacie ze to ja zawinilam? czy ja tej dziewczynie kazalam wynosic towar? wczesniej jej siostra prawie tyle samo towaru wyniosla i wisiala przez okolo 4 miesiace kase za ten towar. nie mam pojecia co z tym robily, ale te podle suki rozsiewaja jakies ploty na moj temat. ja nie jestem frajerka i nie mam obowiazku odpowiadac za czyjas glupote, a jeszcze probowalam szefowa jakos przekonac zeby tamtej nie zwalniala. te laski nie pracuja ze mna a wpieprzaja sie jakby ze mna pracowaly. jeszcze najwredniejsza z tych wszystkich wlazi do mnie na punkt jak do siebie. bezczelna szmata.

a czyli z ciebie konfident :D

0:24 lepiej byc frajerem twoim zdaniem? tepy osle? kolejna zlodziejka pewnie sie odezwala. ja nie mam na czole napisane samarytanka i nikt nie bedzie mnie wykorzystywal! juz kiedys pracowalam ze zlodziejka wynosila buty i kase! na koniec musialam zabulic dwie stowy bo wczesniej sie nie odzywalam!!!!!!!! takze stul pysk jesli to jej zlodziejstwo nie dotyczylo by mnie to bym sie moze nie odezwala. moze. ale dotyczylo mnie. i jestem pewa ze ona chciala mnie w te braki wrobic. tzn ze ja je zrobilam bo wczesniej o nich nie wspominala dopiero jak szefowa inwentaryzacje kazala zrobic. ona miala gdzie indziej isc pracowac a ja zostac! potem bym bulila! jebnij sie w leb i wsadz w d**e te wyzwiska!

Duszy ani uczuć nie ma generacja pokemon, czyli wszyscy po 2000 roku, takie realia NWO.