beznadziejni faceci

To, że znaczy zupełnie co innego niż przynajmniej. A zamienne używanie tych dwóch słów nie jest ok.

To do mnie o tych cwaniaczkach?

Przez Władywostok Pretty Bad ;)

To była rundka dookoła europy

To może poczytaj coś dodatkowo na ten temat,nie chcę się kłócić, ale uwierz,że troszkę znam się na poprawnej polszczyźnie ;-)

Bęc

Want to, proszę Cię, nie ośmieszaj się :) Jeśli ktokolwiek uczył Cię, że przynajmniej i bynajmniej mają podobne znaczenie, to możesz go natychmiast pozwać za spieprzenie Twojej edukacji :)

Ale żeby nie było - za słownikiem PWN przynajmniej «partykuła wyznaczająca minimalny, możliwy do zaakceptowania przez mówiącego zakres czegoś, np. Wypij przynajmniej mleko., lub komunikująca, że ilość lub miara czegoś jest nie mniejsza od wymienionej i że może być większa, np. Wyjechała przynajmniej na rok.» bynajmniej I «partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi, np. Nie twierdzę bynajmniej, że jest to jedyne rozwiązanie.» bynajmniej II «wykrzyknik będący przeczącą odpowiedzią na pytanie, np. Czy to wszystko? – Bynajmniej.» Wiem, czepiam się.

Gdzie skierować taki pozew, King? A można się przyjemnie rozczarować?

Bruce?

A ile kosztuje taki powietrzny np marki scott

Nie będę komentować Twojej wypowiedzi i nie będę udowadniać kto ma rację. Jeśli nie wiesz, nie doczytałes wszystkiego to mnie nie obrażaj, dziękuję ;-)

Scotta nie wiem, ale generalnie to koszt około 700 zł (chociaż są oczywiście i takie, co po 2000 stoją). Pretty Bad - jaki pozew?

No pozew za 'spieprzenie edukacji' Bruce Lee

Aaa, ok, już wiem. Do sądu właściwego miejscowo dla miejsca zamieszkania pozwanego ;) Want to, regionalne naleciałości nie są - na szczęście - słownikowo uznawane za poprawne. I mam nadzieję, że ta mega wiejska forma nigdy się nie przyjmie i nie utrwali. Podobnie jak włanczanie i inne temu podobne wymysły.

Widzę, że nadal nie przeczytałeś zbyt dokładnie, więc pozostań przy swoim.ja, jeśli pozwolisz,swojego zdania nie zmienię ;-) bardzo nie lubię się kłócić, udowadniać komuś czegoś na siłę, więc trudno... ;-)

Want, reanimacja nam nie pomoże :D

Trudno, życie :-P nie będzie happy end 'u :-P

Słońce Ty moje, nie musisz mi niczego udowadniać, a to że masz swoje zdanie jest wręcz cudowne. Niezależnie od tego, że nie masz nawet odrobinę racji :)

Nie masz nawet odrobiny racji, raczej, King :D

Tak kochanie, to Ty masz rację, zapomniałam facet nawet gdy nie ma racji - nic nie szkodzi i tak ją ma :-P dobrze - nie dojdziemy do porozumienia,nie osiągniemy kompromisu,nie znajdziemy złotego środka... Jakoś musze żyć z tym dalej :-D

Fakt, odrobiny, emocje mnie poniosły ;)

Emocje? :-D tak, podobno mam dar do podnoszenia ciśnienia facetom :-P ups, przepraszam ;-)

Nooo jeżeli to Cię tak rozemocjonowało, to nie chcę wiedzieć czy masz gilgotki, to są dopiero emocje :O

A tak przy okazji - kompromis można osiągnąć tam, gdzie jest na niego miejsce. W tej sytuacji nie ma takiej opcji - bynajmniej nigdy nie było przynajmniej i tego nie zmienisz w żaden sposób :) A używanie ich zamiennie lekko trąci obórką na wsi pod Mławą :)

A Mława to nie wieś, King?

Bynajmniej! Jest to miasto i to wręcz na prawach powiatu :D

Nigdy nie potrafisz przyznać się do błędu lub po prostu odpuścić? ;-) Kilka razy już sugerowalam Ci zakończenie tej dyskusji, a Ty dalej swoje... Boje się o Twoje zdrowie, jeszcze zawału z tych nerwów dostaniesz :-(

Do błędu przyznaję się, kiedy go popełnię. W innym przypadku zrobiłbym z siebie idiotę, a tego - bynajmniej (w żadnym razie, za nic w świecie, pod żadnym warunkiem) - nie lubię :)

Przez te spory temat pt' beznadziejni faceci' króluje na liście :D