Chyba wolałabym być facetem

Nie chodzi mi o to że czuje się facetem czy coś.. Nie.. Chodzi o to, że faceci maja lepsze zajęcia. A ja nie dość, że się do takich nie nadaje to jestem drobna i mała więc nikt mnie do łopaty nie weźmie.. A jak zajmuje się tymi kobiecymi zajęciami to czuję, że nic pożytecznego nie robię! Jak pasożyt się czuje. Jak przygłup jakiś. Jak np mój tata coś robi albo gada "no, pora się wziąc za robotę" i coś tam robi, a ja nie moge mu pomóc, bo "to nie dla Ciebie".. I czy o zmywaniu, sprzątaniu i pieczeniu mogę powiedzieć "no, pora się wziąć za robotę"? Nie. Czuję się jak zero

a ja chce być kobietą, zamienimy się?

poza tym dziewico, facet dowolnie może kierować strumieniem moczu bo ma sikawke a Ty studentko tylko kucasz i siusiasz

kobiety mają łatwiej w życiu i mniej się od nich wymaga. chciałabyś z tego zrezygnować?

jaki problem w RPA przyszywają pindole do wyboru do koloru to i w Królewcu ruskie pewnie za chwilę będą !!! :)

W czym mają łatwiej? Moze ja nie chce miec łatwiej, ale chce byc pożyteczna, przydatna do czegoś..

Tak Ci się tylko wydaje, że faceci są bardziej przydatni... A dlaczego kobiety tak bardzo chcą pracować? Bo praca jest fajniejsza od siedzenia w domu i od tych wszystkich domowych obowiązków. Bo napewno jak gotujesz obiad myślisz: ,,Jak nie ugotuję obiadu, to facet może sobie iść do jakiejś pizzerii, więc bez mojej pracy można się obejść... Ale kobiety równie dobrze np. mogą Ci naprawić samochód, jeśli tego się uczyły itp. ... Mój kuzyn chodził do samochodówki i mówił, że coraz więcej pojawia się tam kobiet, aby się uczyć. Moja mama uczyła się na tokarza, ja się uczyłam na informatyka... Także jeśli nawet nie odnajdujesz się w roli kobiety w domu, spróbuj nauczyć się jakiegoś fachu, który uchodzi za męski. Może to zmieni Twoje podejście do tego tematu. :)