Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie wyjście z sytuacji

Polecane posty

Gość gość

Moi rodzice mają dużo długów. Ojciec pracuje za granicą, a matka zajmuje się chora babcią. Ja popadłam w szereg nałogów i wcale im nie pomagam, a jeszcze ciągnę kasę. Nie mogę skończyć studiów, bo wciąż zaczynam nowe. Doszłam teraz do trzeciego roku i chyba mnie wywalą bo nie napisałam licencjatu. Siedze sama w innym mieście i przepieprzam czas i nie pomagam rodzicom, a niedługo moja siostra ma wesele. Tak na dobrą sprawę to ja nawet na bilet kasy mieć nie będę żeby tam dojechac, a co mówić na prezent. Ciąglę postanawiam, że w końcu coś zrobię ze swoim życiem a jest gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to,że rodzice mają długi to nie Twoja wina,ale dobrze by było faktycznie coś zrobić...domyslam sie,ze nie jesteś wcale jakaś podła i nie chcesz nikogo wykorzystywac,tylko po prostu Ci sie nie układa,mam podobnie...tez nie udalo mi sie na studiach,mam słabą pracę a rodzice mają mało kasy. Też bym wolała zarabiać dużo i im pomagać. czy aby na pewno chcesz studiować? bo gdybyś chciała to chyba napisalabys tą prace? pewnie nie udaje Ci sie bo na studia poszlas dlatego,ze "tak trzeba,wszyscy idą" a nie dlatego,że chciałaś. Jeśli tak to trudno,poszukaj na razie pracy a jesli chcialas tylko coś nie wyszło to jednak sprobuj jeszcze coś zrobić,tak od razu nie wywalają. Ja mam tak,ze nie wiem co w życiu robić,po prostu. Mam wrazenie,ze zaden kierunek studiów nie jest dla mnie. Ale gdyby nie fobia społeczna to dokonczylabym to co zaczęlam,duzo ludzi chyba studiuje nie z zamilowania tylko z jakiegos poczucia konieczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo prawdy w tym co mi na pisałaś. Ja po prostu ugrzęzłam na tych studiach. Nie żeby jakoś mi się nie podobały, ale od początku nie miałam motywacji, bo wmówiłam sobie że po studiach i tak nie ma pracy. I tak w nic nie wierzyłam przez kilka lat i nic nie mam. Sama siedze w mieszkaniu w czterech ścianach, narzekam i tak naprawdę nie mam w sobie najmniejszej chęci by cokolwiek zrobić mimo że mi źle w tej sytuacji jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź do pracy pasożycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze wlasnie dlatego nic nie masz ze w to nie wierzyłaś jest praca po studiach tylko zalezy po jakich i ile ma sie szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×