Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mężczyzna szuka kobiety "równej sobie"?

Polecane posty

Gość gość

Przyznaję, założyłam takie topik już kiedyś i wiem, że to zależy od człowieka a nie od płci ale teraz relacja z pewnym chłopakiem się rozwinęła a ja nadal mam obiekcje. Oboje studiujemy. On już skończył jeden kierunek (biznesowy), teraz studiuje to co ja. Jest ode mnie kilka lat starszy. Ja mam niecałe 20 lat i to mój pierwszy kierunek. Studiuję za granicą, w jego rodzinnym kraju. Wyjechałam tutaj całkowicie sama, bo chciałam się usamodzielnić, przełamać nieśmiałość (to przede wszystkim) i podobał mi się program uczelni. komunikujemy się po angielsku. Chodzi mi o to, że on jest bardzo mądry. Zna cztery języki, mówi perfekcyjnie po angielsku (jako że robił staż w US). Mój angielski niestety pozostawia wiele do życzenia (słownictwo mam szerokie ale z gramatyką gorzej). Krępuję się z nim pisać, bo wiem, że robię błędy. Pracuję nad językiem ale to nie jest takie hop siup szczególnie, że nigdy nie byłam językowo utalentowana i tylko ciężką pracą znam ang na takim poziomie żeby w nim studiować. On ma też bardzo szeroką wiedzę na wiele tematów a ja mimo, że się interesuję otaczającym światem to jeszcze sporo muszę sie nauczyć. Jak już wspominałam od dzieciństwa miałam problem z nieśmiałością, walczę z tym ale nadal wiele mi brakuje żeby nazywać siebie 'przebojową', często stres mnie blokuje a on nie ma żadnych problemów i jest bardzo komunikatywny i wygadany a do tego obyty. Inna kwestia, to taka, że on pochodzi z bardzo zamożnej rodziny i jest jedynakiem. Nie dość, że ma obywatelstwo kraju zachodniego to jego rodzina jest wykształcona i mają świetnie prosperującą firmę. Moja rodzina tez nie narzeka na sytuację finansową, i zawsze miałam wszystko co tylko potrzebowałam ale jednak jesteśmy "niżej niż on". Wiem, że niby to mało ważne ale boję się tego, że kiedyś poczuję się tą "biedniejszą". Podsumowując, wiem, że to niby błahe rzeczy ale one wszystkie naraz mnie stresują i blokują przed daniem mu "zielonego światła". Martwię się, że wyjdę przy nim na tę głupszą, nieobytą i biedniejszą. Nigdy nie dał mi tak odczuć i zdaję sobie sprawę, że nie powinnam siebie nazywać głupią bo taka nie jestem ale jednak przy kimś tak oczytanym denerwuję się, że palnę coś głupiego., Napiszcie mi co o mnie sądzicie, czy ktoś w ogóle rozumie co mam na myśli, że się tak wzbraniam przed zaangażowaniem? Prosze o szczerą ocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze mówiąc nie jesteś na jego poziomie. Nawet traktując to luźno (zakładamy, że nie wymaga od młodszej osoby drugich studiów) to sam fakt, że się z nim nie możesz dogadać trochę Cię udupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz zawsze ta gorsza chociażby z powodu narodowości. Poczytaj co tu się pisze np. o Ukrainkach wiec ty jesteś dla niego a już na pewno dla jego rodziny jakoś Ruska. Jedyne to ze przy takiej kasie jak on ma szuka się albo miłości bez względu na wszystko, albo uległ ej żony która robi co jej się każe Gdyby mmyślał o żonie jako partnerce wybrał by kogoś równego sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę, że on naprawdę szuka równej sobie, a autorka nie jest nawet na etapie pewności siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozliwe ,ze bedzie tak ,ze zrowna sie to ciebie poizomem, aby tylko z toba byc, jesli cie kocha, albo ty do jego ,albo spotkacie sie gdzies posrodku,a jesli nie daje ci tego odczuc to chyba dobrze ale jesli zwlekasz z daniem zielonego swiatla ,wiec cos musi w tym byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, właśnie o to chodzi, że dość często ze sobą piszemy i bardzo często to on zaczyna pisać do mnie pierwszy. Miło mi się bardzo z nim rozmawia, bo on jest bardzo życzliwy i kilka razy mi pomógł z jakimiś tam urzędowymi sprawami (jako że język w kraju w którym mieszkam jest jego rodzinnym). ostatnio mieliśmy nawet poważną rozmowę w której dał mi do zrozumienia, że pisze poważnie i że mu się podobam. Powiem wam, że trochę mnie to ucieszyło ale też zestresowało, bo moje kompleksy i uprzedzenia biorą górę. Martwię się, że będę jego cieniem, że on się rozczaruje . takie to irracjonalne gadanie, walczę ze sobą, codziennie staram się uczyc czegos nowego ale on jest tym zdolniejszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mu powiedz o tych kompleksach i zobacz jak on się do tego odniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Każdą sobie analizuję. Ja mimo wszystko w siebie wierzę, wiem, że tylko ode mnie zalezy ile osiągnę i wiem, że jestem w stanie odnieść sukces. Dużo się uczę, podróżuję, aktywnie uczestniczę w różnorakich inicjatywach i staram się przy tym żyć mądrze i codziennie uczę się czegoś nowego. Jeśli chodzi o sytuację materialną, to uważam, że pieniądze są ważne ale nigdy nie ciągnęło mnie do "bogactwa'. Tyle ile mam jest dość, ponieważ mogę sobie pozwolić na wygodne życie. Może bez zbytnich ekstrwagancji ale uczę się za granicą, podróżuję, jem dobre rzeczy i na książkę zawsze mam. Niczego mi nie brakuje. On nie wydaje się być jakimś pozerem ale jednak wiem, że pochodzi z zamożnej rodziny. Ja nie liczę na jego pieniądze, bo ich zwyczajnie nie potrzebuję i naprawdę nie imponują mi zera na koncie. Co nie oznacza, że pieniądze są nieistotne, bo wszyscy wiemy, że trzeba je mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wychodzi z ciebie małomiasteczkowość, z pieniędzy robisz problem. na jego miejscu czułabym się urażona, że widzisz mnie w innym świetle przez pieniądze rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robię problemu z pieniędzy! To jeden z powodów, zresztą wymieniony na końcu listy jako najmniej ważny. ale jednak trochę krępujący. Jestem osobą taktowną, miło mi się z nim rozmawia i to nie jest tylko tak, że to on mówi a ja milczę. Mam też dużo do powiedzenia ale jednak on jest tym bardziej oczytanym etc. Krępuje mnie to mimo, że on nie daje mi tego za abrdzo odczuć. napsiałam post żeby nabrać dystansu i zastanowic się na ile moje obiekcje są słuszne a na ile irracjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem niepotrzebnie się martwisz, chociażby dlatego, że jesteś od niego młodsza. Wątpię aby on był taki sam jeszcze kilka lat temu, człowiek się rozwija cały cały :) Oczywiście może być tak, że nigdy go nie dogonisz, ale bez przesady. Wrócę do twojej znajomości języka: dziewczyno mało kto deklarujący jego znajomość potrafiłby w tym języku studiować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes bardzo madra i dobra dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesli ty go w czyms nie dogonisz, to raczej i on w czyms cie nie dogoni(bo na pewno jestes w czyms lepsza), zalezy ile on am lat bo ile ty juz wiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupia polka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polki to tanie d***** i taka bedziesz dla jego rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W oparciu o twoje wypowiedzi wydaje mi się że ty nadal masz mocno zaniżoną samoocenę i stąd twój problem.Wszystko co piszesz to są tylko i wyłącznie twoje odczucia. Uważam że jesteś mądrą , taktowną, wartościową i wspaniałą dziewczyną, i z pewnością on również za taką cię postrzega .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tania d******* tak rodzina o tobie bedzie myslala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzmisz bardzo dojrzale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×