Dlaczego ładne dziewczyny mają często depresje?

jakaś plaga ostatnie parę lat, włosy jeża stają ile ich jest

Czy wygląd może mieć jakikolwiek wpływ na tendencje do depresji? Nie sądzę.

Aha, czyli tymi, ktore nie sa w twoim guscie, juz sie NIE przejmujesz, bo chuj z nimi, sa mniej wartosciowe?

BO ZA DUZO KOBINUJO

hmm bo inni je krzywdzą bardziej niż te brzydsze...

z tym kombinowaniem też racja, ja przekombinowałam swoje zycie i swój los...

To przez brzydkich facetów

dlatego, że depresja może dotknąć każdego i uroda nie broni przed tym

Dlaczego krzywdzą ****ardziej niż brzydkie? Możesz to jakoś wyjaśnić? Nie pojmuję tej logiki.

Ja jestem bardzo ładna. W dodatku mam wszystko. Fajnego męża , własne ładne mieszkanie. I zarabiam bardzo dużo, więcej niż mąż. Stać mnie na wszystko, latamy za granicę na wakacje 3 razy w roku. Mam depresję. Nie lubię siebie, swego charakteru. W nic nie wierze, utraciłam jakikolwiek sens, nie mam żadnego celu. Nie potrafię wypoczywać. Cały czas się uczę. Pracuję dużo, potem nauka i potem sen. Cały czas czuję się niedouczona. Chciałabym coś w życiu osiągnąć. W dodatku mam świadomość,że wszystko przeminie. Że i tak za 10-20 lat moja uroda przeminie. A potem umieramy i ... nie ma nic.

Hm. Może nie depresję, ale często chyba jest tak, że te przeciętne, bądź "brzydkie" nauczyły się w większości akceptować swój wygląd i wydają się nawet bardzo pewne siebie w wielu przypadkach. A te ładne zawsze chcą byś ładniejsze.