Chcę wyjechać na tydzień, a mam umowę zlecenie

No własnie- i jak to zrobić? Pracuję od dwóch lat na umowę- zlecenie, ale w pełnym wymiarze godzin- 8 godzin dziennie. Urlop przy tej formie zatrudnienia nie obowiązuje, a chciałbym choć na tydzień wyjechać gdzieś. Jak sobie radzicie z wyjazdami mając umowę- zlecenie?

Bezplatny urlop lub ryzykujac l4

Pogadać z szefem czy tam kim.

Gadałem z szefem, powiedział, ze nie ma takiej możliwości, bo nie ma kogo dać na moje stanowisko. Gdybym np. chciał wziąć dzień wolnego, to muszę go o tym powiadomić dwa tyg. wcześniej, ale tydzień to za dużo. Powiedział, że max. dwa dni mógłby mi dać wolnego

Pogrozić, że jak praca ma charakter umowy o pracę, to i umowa powinna być o pracę, a nie zlecenie, na to zleceniodawca odpowie, że jak ci się nie podoba, to możesz spływać, spłyniesz i będziesz mieć dużo wolnego.

no niestety jesteś niewolnikiem albo znajdziesz sobie inną robotę albo dalej tyraj może napisz do jakiejś instytucji praw człowieka czy coś

"Cechą charakterystyczną umowy zlecenia jest możliwość bardzo elastycznego kształtowania czasu, w którym wykonywane będą zlecone czynności, a to, kiedy zostaną wykonane zależy od zleceniobiorcy, ważne, aby były należycie wykonane w uprzednio ustalonym przez obie strony terminie" Tak powinno być, ale twój szefuńcio to typowy oszuścik oszczędnik.

No to gnoj nie dosc ze to urlop bezpłatny to jeszcze nie chce ci go dac. A wielce mieli cos robic z tymi smieciowkami, pieprzenie

moja mama ma dwie umowy na zlecenie żeby jej pracodawca mniej płacił :O powinno się zlikwidować takie umowy albo dać jakiś ogranicznik czym jest umowa na zlecenie

ograniczniki już są, tyle że nikt nie jest w stanie kontrolować ich przekraczania

Mówisz, ze wyjeżdżasz i jedziesz. Co cie to obchodzi, ze szef nie ma kogo znalezc? Niech da umowę o prace i grafik urlopów, w przeciwnym razie nie ma nic do gadania. W ogóle powinienes zgłosić to do inspekcji pracy, przysługuje ci umowa o prace i normalny urlop. Ja mam zlecenie, choc mogłabym miec uop, ale jak na razie mi nawet to odpowiada, mam różne godziny pracy, jesli chciałam gdzies jechac, to mówiłam, ze wtedy i wtedy mnie nie bedzie i tyle. Nie można sie patyczkować.

Niestety masz trudny orzech do zgryzienia. Mając umowę zlecenie teoretycznie nie przysługuje Ci urlop ale to co Ty robisz bardziej pasuje do umowy o pracę. Z drugiej strony szef nie płaci Ci za dni, w których nie ma Cię w pracy także nie rozumiem dlaczego nie masz urlopu

Nie ma czegoś takiego jak umowa zlecenie w jakimś wymiarze godzin. Przy takiej umowie zobowiązujesz się do wykonania czegoś i nie ma znaczenia, kiedy to zrobisz, tylko do kiedy.