Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazadroszcze ludziom silnym psychicznie jak oni to robią?

Polecane posty

Gość gość

Że mimo niepowodzen dalej sie usmiechaja, ze sie niczym nie przejmują? ja tam nie potrafię.... Czasem byle pierdoła mnie potrafi złamać na cały dzien... Wiele osob mówi,że jestem ładna , faceci mnie zaczepiaja na ulicy nawet ,a ja sie czuje brzydulą. Cieżko mi znosic niepowodzenia, jak mi sie wszystko udaje to jest ok, ale jak cos nie idzie po mojej mysli np facet sie na mnie obrazi to popadam w czarna rozpacz Jak wy to robicie,ze jestescie tacy silni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zazdroszczę silnym psychicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np moja sąsiadka. rzucił ja maz, zostałą sama z dzieckiem, własciwie to ona nie ma sie z czego cieszyć, urodą nie grzeszy (choc ja lubie i tego jej nigdy nie powiem ,ale taka jest prawda) i jest ciagle usmiechnieta, snuje nowe plany na przyszłość... jak ona to robi? Ja bym sie zalamała. Tak naprawdę byle g****o mnie potrafi wyprowadzić w z równowagi, czyiś zły humor potrafi mi czesto zepsuc dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozbywasz się częscie wrazliwości - zwłaszcza nadwrazliwości na swoim punkcie. Wierzysz, że Ty jesteś ok, znasz swoja wartość i nie uzależniasz jej od oceny, czy humorów innych - to wszystko. A że coś idzie nie po mysli ze plany sie zmieniają i że nie wszystko nam w zyciu wyjdzie to można przyjąc za pewnik i rozgrzeszyc siebie od czasu do czasu zamiast sie tym dołować. Zmień nastawienie do siebie - zaakceptuj, polub siebie, uświadom sobie, że nikt nie jest idealny i może będzie lepiej:) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dokładnie tak samo mojej szwagierce umarł mąż ja bym wpadła w depresje a ona pogodna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest pogodna na zewnątrz, a cierpi w srodku - tego akurat nigdy nie wiesz, może po prostu nie lubi, żeby się nad nia użalac, co by miało miejsce jakby popadla w depresje, moze wypiera - nigdy nie wiesz... pamiętaj, że pewnych nieodwracalnych rzeczy nie zmienisz, a zycie jest jednak tylko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo moja siostra to jest silna baba. Na dobrym stanowisku, w policji ,ale w wydziale śledczym, świetnie sobie wszystko poukładała, wygląda fajnie, faceta ma fajnego itd, jak jej się coś nie układa z facetem to ona nie ryczy jak ja tylko idzie sobie np na siłownie, jakoś problemy jej przychodzą z uśmiechem, nigdy nie widziałam jej chyba smutnej. Mnie potrafi załamać byle pierdoła. Albo niektore dziwczyny maja podejscie nie ten facet to inny, ja tak nie potrafie, lawto sie zakochuje i angazuje, popadam w jakiejs dziwne nostalgie. łatwo przywiazuje sie do np miejsc, teraz mam sie wyprowadzic z mieszkania to juz mi sie chce plakac choc mieszkalam tu rok, a niektorzy podchodza do takich rzeczy bez emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disc0Devil
Ja jestem silny psychicznie i rzeczywiście pale trawe non-stop :D Poza tym wychowałem sie słuchając gangsta rapu i to miało na mnie bardzo pozytywnt wpływ. Nie raz dostałem od życia pięścią w ryj więc przyjąłem doktryne bycia niezatapialnym i teraz złe zdarzenia spływają po mnie jak po kaczce. Jaka jest moja rada? Nie traktujcie życia zbyt poważnie, to tylko matrix. Podążajcie za rozrywkami i przyjemnościami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:03- próbowałam tak, ale najgorsze sa te chwile takiej nostalgii, smutku, nie wiem jak to okreslic... chciałabym mieć takie podejscie, ze co bedzie to bedzie i zyć dniem, chwila, a ja sie ciagle zamartwiam przyszłościa, do tego jestem pesymistka, bardzo czesto nie jest tak zle jak przypuszczałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nostalgia nie jest zla, trochę smutku tez sie przyda, ale przejmowanie się p*****lami nie za bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disc0Devil
Jeśli chcesz zmienić swoje nastawienie to już zrobiłaś duży krok do przodu. Może w chwilach nostalgii pomogłyby ci ćwiczenia yogi? Mają dobry wpływ na samopoczucie psychiczne i fizyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem bardzo słaba, potrafie się popłakać po głupiej kłótni z koleżanką a mam 29 lat,aż boje się co będzie jak spodka mnie coś gorszego w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotka, sorry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×