zaniemówiłam z zazdrości i wróciłam zdołowana

Koleżanka zaprosiła mnie na parapetówkę. Wiedziałam, że mieszkanie jest nowe i pewnie ładne, ale jak je zobaczyłam to mnie normalnie zatkało. Sypialnia - niby mała, ale piękna. Te kolory, narzuta, poduszki, zasłony, ach... Jak w jakimś luksusowym hotelu, jak z obrazka... Salon też taki nowoczesny, lustra na ścianie, ale nie takie zwyczajne w ramach, zamiast obrazków panele dekoracyjne, nawet nie wiedziałam, ze jest coś takiego.. Żyrandole, meble, po prostu przecudne, wyglądały na masakrycznie drogie. A łazienka? Taka wielka jak na łazienkę w bloku, wszystko piękne, błyszczące. Lakierowane meble w kuchni, napisy na ścianie. Zaniemówiłam i wstyd mi, bo zamiast skupić się na rozmowie, a dawno się nie widziałyśmy myślałam cały czas jak ona mogła tak pięknie to wszystko urządzić, ile kasy w to włożyli z mężem..

ciesz się z jej szczęścia od zazdrości ci się to samo w domu nie stworzy.

"napisy na ścianie" x pewnie HOME albo LOVE plebs tak urządza swoje izby

Ech, kobiety.....Jakie sprawy sa dla nich wazne to nam faceotm się w głowie nie mieści:D

Pieniądze to jedno a umiejętność urządzenia to drugie. Ale nie dołuj się pewnie wzięła 20 tys kredytu więcej na dekoratora a to już żadna sztuka.

to tylko dobra materialne, do grobu sie ich nie zabierze, szkoda zycia na zazdroszczenie zaslony czy narzuty

Wzięli kredyt, ale mały, większość mieli wkładu własnego, zarabiają dobrze, rodzice też się niemało dorzucili. A kredyt są w stanie spłacić w ciągu 3 lat, zresztą nieważne. Nie mieli dekoratora, sami urządzali. Może przesadzam, nie było tam jakiegoś pałacowego przepychu, ale wszystko tak fajnie dobrane, takie nowoczesne. I nie home, ani love te napisy, takie już widziałam. A ja nawet jeszcze męża nie mam, ciągle mi nie wychodzi z facetami, może to mnie bardziej zdołowalo.

a co się od grobu zabierze? POWIEDZ MI! to będzie dla mnie najważniejsza rzecz!

Można przy odrobinie wysiłku urządzić pięknie mieszkanie w miare niedużym kosztem

poza tym wazne jest zgranie kolorystyczne, dodatki, cos co nadaje wnetrzu klimatu, nie musi byc to mega drogie, a moze na takie wygladac jesli dobrze sie wyszuka meble

To pociesz sie tym, że to co teraz jest modne za 10 lat juz nie bedzie. Albo nawet za 5. Chocby te panele dekoracyjne teraz są fajne, za kilka lat gwarantuje, że to będzie wiocha tak jak teraz podwieszane sufity

A jakie to pocieszenie? Skoro teraz babka jest w stanie urządzić ładne i modne mieszkanie, to myślisz, że za 5 czy 10 lat nie zdejmie tych paneli i nie powiesi czegoś modnego?

Ale glupoty piszecie. Przeciez to nie o wystroj chodzi. Dziewczyna jest zazdrosna, ze kolezance ulozylo sie lepiej zycie i lepiej sie powodzi. I co na to poradzic. Zycze, zeby Tobie tez szybko sie wszystko fajnie poukladalo :)

Obawiam się, że jej mąż robił za alfonsa, a ona była prostytutką. :(

Ja życzę i autorce i nam wszystkim żeby się wszystko udało.

Nie marwt sie, ja dzis spotkalam dwie znajome - obie z dziecmi, mezami, a ja od wielu lat sama :) a jestem starsza od nich...no coz...zycie, nikt nie mowil ,cytujac klasyka, ze bedzie fajnie;)pozdrawiam Cie

Jeżeli masz gust i wysokie poczucie estetyki to możesz urządzić mieszkanie na bogato za małe pieniądze

Najpierw trzeba to mieszkanie mieć, Potem fajnie mieć kogoś z kim się to mieszkanie urządza. Nie mówiąc już o tym że nawet najtańsze urządzanie wcale tanie nie jest. Koleżanka ma męża, ma swoje mieszkanie, drogo i z gustem urządzone a wy takie głupie teksty autorce walicie...

Jeb*ana polaczkowa zawisc...

moze nie zawisc.. ale kto czasem nie pomysli, ze tez by chcial miec tak jak zobaczyl u kogos, tak fajnie, tym bardziej jak widac, ze idzie komus lepiej. to naturalne. i to nie jest przeciez ze od razu 'mega zawisc i zycznenie źle, itp. po prostu... takie ludzkie, kazdy chcialby miec dbrze i byc szczesliwy.. a kolezanke moglo wszystko razem troche zdolowac... no tak bywa. wiem ze truizm, ale czasem trzeba docenic to co sie ma... moze za chwile i u Ciebie bedzie lepiej, zego Ci serdecznie życze!!!! dobranoc:)

Szczerze, jestem minimalista :p niewiele mi do szczescia potrzeba i nie interesuje mnie co maja inni :)

ale autorka tematu, moze jest mniejsza minimalistka i chatka kolezanki jej sie spdobala:) albo raczaj mozliwosci. a moze sama niedlugo bedzie tez miala szanse, i szczescie. w zyciu nigdy nic nie wiadomo... czasem sie zdarzaja dobre niespodzianki :))