Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dora65487

Jak mozna podawac alkohol na chrzcinach?!

Polecane posty

Gość Dora65487

Zostaliśmy zaproszeni z mężem na chrzciny córki jego kuzynki. Przyjęcie w lokalu na 35 osób. Myślałam, że to będzie skromne przyjęcie z obiadem i jakimś ciastem, a tam mnóstwo przystawek po obiedzie jak na jakimś weselu, do tego dużo wódki :o nie wiem co to za nowa moda z tą wódką na chrzcinach, większość gośc***iła, matka dziecka popijala radośnie piwko, ojciec wodeczke ze szwagrem i teściem, byłam zazenowana i wyszłam stamtąd jak najszybciej się dało pod pretekstemzzłego samopoczucia. Szkoda tylko tego dziecka, że się będzie wychowywało w takiej rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej jak ludzie piją od święta i tego nie ukrywają, niż codziennie i się z tym kryją :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie, podaje się bo normalni ludzie piją dla smaku, wznoszą toast a nie uchlewają się do nieprzytomności, nie każdemu alkohol kojarzy się tak jak tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma opcji lubie do gosc 21:08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda jakbyś była zazdrosna. Moim zdaniem fajne chrzciny. Jak byłam dzieckiem to pamiętam że rodzice na chrzcinach rodzeństwa podawali alkohol, a na komunii już nie. Pamiętam że na chrzcinach nawet tańce w domu były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie kupili alkohol bo tacy goscie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest tradycja,że na chrzcinach jest alkohol a na komunii nie na chrzcinach pije się troszkę,kulturalnie za to nikt nie pije w domu do lustra w tygodniu ani w weekend najgorsi są ludzie świętoszkowaci i oburzeni na zewnątrz a w czterech ścianach jak nikt nie widzi cóż, przykro mi,że pewnie masz takie doświadczenia skoro tak cię to oburzyło i alkohol kojarzy ci się tylko z uchlaniem się polecam więc grupy wsparcia aa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby to była komunia to co innego. Na chrzcinach zawsze był alkohol. A autorce zazdrość bo pewnie przyjęcie było lepsze niż jej wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka liczyła na poparcie i się przeliczyła Pamiętaj, że alkohol jest dla ludzi, mądrych, potrafiących pić z umiarem. Więc współczuję Ci, bo pewnie masz (jak tu już Ci większość napisała) jakąś traumę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. na codzień musi być straszną plotkarą, bo mimo tylu osób, dokładnie zauważyła co i kto i ile pił :D Wprawa z obserwacji z okna? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Pewnie masz złe skojarzenia o piciu alkoholu.U mojego dziecka na chrzcinach był alkohol,winko również.Nikt z gości nie upił się, wszystko było na poziomie.Mąż i ja nie piliśmy w ogóle.Niby dlaczego nie może byc alkoholu na chrzcinach?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec mojej koleżanki był alkoholikiem. Zwierzyla mi się kiedyś jak ciężko jest jej normalnie funkcjonować. Boi się alkoholu. Jak wyszła za mąż i zdarzyło się że mąż wypił piwo na grillu, weselu lub nie daj boże w sobotę wieczorem w domu to strasznie przeżywała. Tyle że była na tyle rozsądna że wiedziała że ona ma zachwiana równowagę a nie ze każdy kto napije się czasem alkoholu to pijak. Moją druga koleżanka też na straszną awersje do alkoholu. I zrozumiałam to dopiero jak jej kuzynka mi powiedziała że jej ojciec to alkoholik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, alkohol na chrzcinach to powszechnie stosowana praktyka. Wydaje mi się, że tu dziecko jest najważniejsze, a nie alkoholizowana celebracja spotkania dorosłych ludzi. Nie tylko na chrzcinach, ale także na stypach coraz częściej pojawiają się tego typu trunki. Uważam, że to durnota i świadczy o niskim poziomie etycznym organizujących takie uroczystości ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też dziś byłam na chrzinach... Ekskluzywna restauracja, ludzie na poziomie normalnie managerowie, właściciele firm.... Było i wino i piwo i wódka. Nikt się nie schlal, każdy kulturalnie saczyl.... Wszystko jest dla ludzi...to że jest alkohol nie znaczy że ludzie walą do upadłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojej corki ns chrzcinach tez podawalismy alkohol nikt sie nie schlal. Z tym ze ja mimo ze ksrmilam mm nie pilam. Dziwne ze oboje rodzicow pilo to by mnie tez razilo i nie wazne ze jedno piwko czy lampke wina. Jedno powinno nie pic nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie, jak na każdym uroczystym obiedzie, a przyjęcie z okazji chrzcin takim właśnie obiadem powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
u mnie nie było alkoholu,proboszcz na naukach powiedział wyraznie a raczej tak jakby zasugerował,poprosił,zeby alkoholu nie podawac,co innego wesele czy urodziny ale Chrzciny czy Komunia to takie duchowe swięto i to jeszcze uroczystosc dla dziecka,wiec u nas nie podawalismy. Ale jak ktos chce podawac to jego sprawa, choc wiadomo ze na jednym się nie skonczy i to takie niesmaczne pić u dziecka. Ja tez bym wczesniej wyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"choc wiadomo ze na jednym się nie skonczy" A dlaczego niby wiadomo, że się nie skończy? :o Kolejna z alkoholickiej rodziny? Poza tym proboszcza się słuchać? :o :D :D :D I co to za nowa moda - nauki przed chrztem? Którzy rodzice noworodka/niemowlaka mają czas na takie bzdury? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uroczystość dla dziecka to jest kinder party. A ślub kościelny to też duchowe święto, więc wg twojej logiki na weselach alko też nie powinno być :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka piwo wypiła? Toż to zbrodnia, powinni jej zabrać dziecko!! A serio, autorko, zluzuj trochę, bo się zamęczysz ze swoimi świętojebliwymi "zasadami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas alkohol na chrzcinach to tez norma. Nawet jest tradycja, ze trzyma sie pare butelek z wesela na chrzciny. Ja właśnie tak robie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
ja nie widze sensu podawania alkoholu na chrzcinach po co? czemu to ma słuzyć? przyjęcie jest dla dziecka, dla jego gości, wiec po jakiego grzyba podawać %? na urodziny dziecka, roczek tez bedziecie pić? co innego jakby to była moja uroczystosc lub meza-ale dziecka? tez lubie alkohol na imprezach ale jakos na chrzcinach nie wydaje mi sie potrzebny ani jako gosc ani jako organizator aczkolwiek czesto sie z tym spotykałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne zastrzeżenie mam do tego, że pili oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas na chrzcinach tez było winio i wódka. Nikt sie nawet troche nie opił. Symbolicznie. Nie wiem w czym widzisz autorko taki problem, że aż musiałaś wcześniej z uroczystości. Może gdybyś do obiadu trochę wina wypiła to byłoby ci lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjęcie nie jest dla dziecka. Przyjęcie jest dla gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie, gdyby autorka wypiła kieliszek wina, to może by rozluznila pośladki, bo pewnie ją już bolą od tego sciskania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjęcie jest dla dziecka? Kpisz sobie? Ten maluch nie jest nawet świadomy, że jakieś zamieszanie jest wokół niego, ktoś go oblewał wodą, a i nawet tego nie będzie pamiętać. Dla dzieci to może jest komunia, bo już przynajmniej zauważają, że całe to zamieszanie jest dla nich, a impreza po chrzcie jest dla gości i ewentualnie dla rodziców, o ile lubią takie spędy, a nie robią go bo wypada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas na chrzcinach był alkohol - wino. Co spowodowalo wielkie niezadowolenie. Chcialam zeby bylo symbolicznie do obiadu. A co z tego wyniklo? Teść poszedł do sklepu i kupił kilka butelek wodki. Część upiła się do tego stopnia, ze był z nimi problem. Dlatego na chrzcinach drugiego dziecka alkoholu nie bedzie co juz się niektorym nie podoba. Ale ja nie chce zeby przyszli tylko po to zeby się uchlac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za dramat!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×