Czy jak Boga o cos prosicie to Was wysluchuje?

j.w.

Bóg nie wysłuchuje. Bóg tylko przymnaża cierpień. Taką ma naturę.

Bóg wysłuchuje na odwrót, bo jest najwyższą nienawiścią we wszechświecie.

Żeby Bóg was wysłuchał, musicie od niego ODEJŚĆ. Nie chodzić do kościoła, do spowiedzi, do komunii, tylko żądać spełnienia waszej prośby. Bóg ma was w nosie póki się mu podlizujecie. Jesteście wtedy dla niego nudni i powszedni, zapomina o was. Zaczyna mu na was zależeć, kiedy widzi, że może was stracić.

ale głupki z was jesli myslicie, ze wszystko samo sie stworzyło ema

A gdzie tu jest mowa o stworzeniu, ty imbecylu do ntej potęgi?

06:41 pisze na zaś psiocho

zadław sie podpaską.

06:44 siorbaj pisiora, a od podpasek wara

psiora to ci mogę najwyżej uciąć i wrzucić do szamba, ty śmierdzaca kupo g****a wycierająca sobie ryja stworzeniem swiata.

06:48 ahahahahahahahah ahahahaha :D :D wstawiam to na mistrzów . bywaj !

Jak na ciebie srają to przynajmniej umyj się z godnością a nie udawaj że deszcz pada.

06:54 taaaak bardzo łatwo mnie urazic szczgólnie przez neta :D hahahah

Czekać można do śmierci. Bóg ma nas gdzieś, a pomaga tylko: złym, bogatym i pozbawionym sumienia.

Nie ma Boga.

Tak, sama jestem przykładem cudownego uzdrowienia. To największa prośba której Bóg wysłuchał, są też inne. Chwała Panu!

Tak tak, tak samo historia z matką i córką które wyleczyły się z raka dzięki Janowi Pawłowi II. :D

Bóg nie jest maszynką do spełniania życzeń, ale to prawda, że jeżeli o coś bardzo proszę, to mnie wysłuchuje. Czasem nie daje mi dokładnie tego, o co proszę, bo np. wie, że mogłoby mi to zaszkodzić, a ja jeszcze nie zdaję sobie z tego sprawy. Ale wtedy daje mi coś jeszcze lepszego. Jeszcze nigdy, przenigdy się na Nim nie zawiodłam. Czuję, że mnie kocha i pomaga mi, i widzę Jego działanie w moim życiu. Trzeba tylko mieć cierpliwość, bo to nie zawsze jest zauważalne od razu. Czasem potrzeba spojrzeć na sprawy z perspektywy czasu, żeby dostrzec jak wielkie otrzymaliśmy dobro albo przed jakim złem Bóg nas ustrzegł.

Bóg zawsze daje nam co innego niż potrzebujemy i robi wszystko, żebyśmy się potępili, a kiedy się męczymy i cierpimy, Bóg ma największą frajdę i rozkosz. Mit o Bożej miłości jest jednym wielkim kłamstwem, Największą satysfakcją Boga jest zasypać cierpieniami człowieka, który jest dobry, przestrzega przykazań i przejmuje sie religią. Boga można prosić o dobre dary miesiącami, latami i dziesiątkami lat, aż do śmierci, a Bog w odpowiedzi da nam tylko to, co nas doprowadzi do grzechu i potępienia. Bóg jest najwyższą nienawiścią.

Nie wysłuchuje. Kiedys moze to robił, teraz ni ch. "Czasem nie daje mi dokładnie tego, o co proszę, bo np. wie, że mogłoby mi to zaszkodzić, a ja jeszcze nie zdaję sobie z tego sprawy." To moze jakby mi dal o co prosze, a by mi to zaszkodzilo, to nauczylbym sie wiecej? Na czym mam sie uczyc jak nie na bledach? A nie zebym czekał do usr.. smierci za nie wiadomo czym i nic z tego nie wyniósł, bo poki co na to idzie. "bo to nie zawsze jest zauważalne od razu" No to juz dobre kilka lat mineło, mógłby sie juz streszczac conieco, bo zaczynam sie starzec. Chce tylko zdrowia i 15mln w totka, jedna wygrana chyba nie stanowi problemu? Jednoczesnie nikomu nie szkodząc, bo i tak ktos wygrac musi, wiec nikt nie traci. Po cholere mi kasa na starosc? Ja zyje teraz i potrzebuje zdrowia, mieszkania i wolnosci jaką dają pieniadze teraz, nie na starosc. Na starosc to i tak będa mnie przywiazywac do kaloryfera w podrzednym domu starców (znowu - jezeli bede mial kase zeby za niego zaplacic), bo jak widac tak to zwykle wyglada. Skoro jest taki wszechwiedzacy, to powinien wiedziec jak do mnie przemówic, zebym zrozumiał. Jakos jednak nie daje rady, bo dalej wala rozumiem. Prosilem o zdrowie i kase, a on odpowiedzial mi urazem stawu, peknieciem kosci i dzisiejszymi problemami z kregosłupem. Dzieki za taka opiekę.

z własnego doświadczenia wiem, że jedne modlitwy Bóg wysłuchuje a inne nie. chociaż te pytanie jest nie dobrze sformułowane. Bóg wysłuchuje wszystkich modlitw, ale nie wszystkie realizuje. można tylko się domyślać, że te prośby, modlitwy które oddaliłyby nas od Boga nawet według naszego mniemania dobre, nie zostaną wysłuchane. inną sprawą jest to jak traktujesz Boga czy próbujesz z Bogiem handlować, ja się pomodlę a ty załatw mi to i to, ja złożę ofiarę na Kościół a ty ulecz moją matkę, ojca itp. http://nowy.tezeusz.pl/blog/202908.html

oczywiscie ze wysłuchuje tylko jak bedziesz prosiła o zdanie egzaminu a nie podasz terminu to morzesz zdac nawet za 10 razem trzeba byc dokładnym a druga sprawa czy bedzie sie zgadzała z wola boza

To w takim razie jest nielogiczne: 1) "o cokolwiek poprosicie będzie wam dane" 2) z drugiej strony KK twierdzi, że żeby modlitwa była wysłuchana, to musi się zgadzać z wolą Bożą Czy to przypadkiem nie wyklucza sie nawzajem? Z jednej strony w Biblii jest napisane, że dostaniemy wszystko o cokolwiek poprosimy, a z drugiej strony KK mówi, że musi si to zgadzać z wolą Bożą... W takiej sytuacji, gdzie jest nasza wola ? Bóg dał nam wolną wolę. Ale jednak nie jest ona taka wolna, skoro wszystko co robimy, to ma się zgadzać z jego wolą

Gość Bóg nie spełnia każdej naszej zachcianki, zwłaszcza jeżeli nasze prośby są nieszczere. A nawet jeżeli prosiłeś Boga szczerze i z wiarą, to nie pomyślałeś, że może Bóg nie daje Ci tych pieniędzy bo wie, że jeśli je dostaniesz to tak naprawdę nie będziesz szczęśliwy? Albo ktoś Cię z powodu tych pieniędzy napadnie i zabije? Bóg wie to, czego Ty nie wiesz. Trzeba po prostu być pokornym i zaufać Mu. On wie lepiej niż Ty co Ci jest potrzebne. Może przez ten uraz stawu Bóg chce Ci dać do zrozumienia, że nie to jest w życiu ważne? Albo chce wystawić Twoją wiarę na próbę, po to żebyś umocnił się duchowo i stał lepszym człowiekiem? Poza tym dziwi mnie, że nie prosisz Boga o sprawę dużo ważniejszą niż zdrowie czy pieniądze, a mianowicie o zbawienie duszy. Swojej i innych. Bo ja np. wolałabym żyć w męczarniach, ale po śmierci zjednoczyć się z Bogiem, niż całe życie być bogatą i zdrową ale później spędzać wieczność w bezpowrotnym oddaleniu od Boga (czyli tzw. "piekle").

Dlaczego nie odpowiadacie mi na moje pytania? Zadałam je w poście o 9:12.

Nie ma żadnego boga debile wam się żyje dobrze to tak myślicie a co mają powiedzieć nic nie winni ludzie którzy przechodza przez piekło na tej pierdolonej ziemii i to niewinnie?

Bóg jest. a w Biblii jest i o Tobiaszu i o Hiobie. fajne kazanie, nie trwa ponad godzinę https://www.youtube.com/watch?v=SecxKFdbT50

http://free.amciu.com/news.php

"Żeby Bóg was wysłuchał, musicie od niego ODEJŚĆ." x Dokładnie, i tym oto sposobem dwójka złoczyńców obok Jezusa na krzyżu poszła do nieba, a Jezus do piekła. Ja też wam dam tą radę - znienawidźcie siłę wyższa i jej prawa z całej siły, a pójdziecie do przysłowiowego nieba - będziecie szczęśliwi.

Gość 9.12 B.óg nas stworzył, wie o nas wszystko i zna naszą przyszłość, więc nie wysłuchuje naszych próśb ponieważ: - wie, że to, o co się modlimy nie jest dla nas dobre - Uczy nas cierpliwości. Dlatego warto być wytrwałym w modlitwie, bo ja już tego doświadczyłam kilka razy w swoim życiu.