Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zszokowana mama

Co sądzicie o najnowszych badaniach że szczepionki zwiększają ryzyko raka?

Polecane posty

Gość Zszokowana mama

Jestem w szoku po obejrzeniu filmu u koleżanki gdzie naukowcy dowiedli, że pojawienie niektórych odmian raka na świecie zbiegło się w czasie z wprowadzeniem jakichś tam szczepionek. Niestety, ja nie jestem lekarką i nie znam się na medycynie ale rzeczywiście jak dobrze się zastanowić to niektóre choroby były kiedyś praktycznie nieznane a dziś są nagminne. W ogóle mam wrażenie, że ludzie kiedyś mniej chorowali, a teraz nawet u dzieci wystarczy mały wiaterek czy deszczyk i od razu temperatura i angina. Na filmie mówili, że to efekt osłabienia układu immunologicznego wywołany ciągłymi szczepieniami oraz zawartych w szczepionkach ciężkich pierwiastków skrajnie niebezpiecznych dla człowieka. Byłam w szoku słysząc, że w szczepionkach nadal stosuje się związki rtęci. Czy to prawda? Koleżanka nie szczepi swojego drugiego syna i mnie namawia do tego samego. Na dowód pokazuje różnicę w zachorowalności obydwu chłopców. Ten pierwszy od mała szczepiony praktycznie zawsze coś ma. Wyjdzie z jednego przeziębienia i zaraz popada w następne. Ten drugi nie szczepiony praktycznie miał jeden jedyny raz katarek i to jednodniowy. Nie wiem, wierzyć czy nie wierzyć ale rzeczywiście ten młodszy chłopak wydaje się odporniejszy. Co wy wszyscy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sadzimy, ze to bzdury! Tak sama mozesz sie dopatrywac raka w zwiazku ze spozywaniem glutenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zszokowana mama
Skoro to bzdury to czemu ten drugi chłopiec jest odporniejszy? Bo jest niewątpliwie. Co więcej, ona (ta znajoma) twierdzi, że wszyscy jej znajomi co nie szczepią mają też odporne dzieciaki. Wierzyć, nie wierzyć, ale coś w tym jest bo dowody (ilość zachorowań) przecież mówią same za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam szczepiona i rzadko choruję. W dzieciństwie było to samo. Nie szukajcie spisków tam gdzie ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szczepię moje dzieci i one bardzo rzadko chorują. Odporność to indywidualna sprawa każdego człowieka. Dopatrywanie się na siłę w szczepionkach przyczyn zła całego świata jest dla mnie czymś dziwnym. Ani rak, ani autyzm nie jest wywoływany przez szczepionki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mogę powiedzieć że też widzę że zaczepiony kilka razy syn przechodzi częściej i gorzej infekcje niż jego nieszczepiona siostra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pieprze, najlepiej strzelcie sobie od razu w łeb bo tylko tak ominiecie wszystkie choroby i raki razem wzięte. Przez takich "mądrych" rodziców narażacie innych ludzi zdrowo myślących i ich dzieci :O Ja p*****le...brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×