toksyczna relacja z rodzicami

odzice rządzą się mną jak tylko mogą . I nie przemawia do nich to że niedługo skończę 21 lat. Moja matka zawsze była toksyczna od ka pamiętam stanowcza (czasem w swej stanowczości się gubiła) ojciec surowy (zero kontaktów z rówieśnikami zero wyjść ). Robili i robią ze mnie najgorszego . Ciągle porównują mnie do najgorszych . Jestem już wykończony psychicznie przez nich już. Zawsze muszę być na ich zawołanie zawsze muszę im pomagać jak chcę wyjść gdzieś to nagle im się przypomina że muszę zrobić tysiąc rzeczy a jak zrobię to i tak jak powiedzą ze mogę to tylko wtedy mogę. Czuję się okropnie . Nie mam już sił do nich . Codziennie to samo mnie to już wykańcza .... Jestem ich jedynym synem .. i chyba to jest przyczyną wszystkich tych rzeczy... Matka nie widzi nic złego w sowim zachowaniu ojciec tak samo (mimo to że jest bezrobotny!) mam dosyć tego wszystkiego codziennie się z nimi kłócę oni i tak mają swoją rację. Nie mogę naruszyć ich świętości bo od razu jestem zjechany od najgorszych. Mam dosyć takiego traktowania. Niedługo idę do pracy mam nawet... już mi to uniemożliwiają ... tysiąc rzeczy mi wynajdują do roboty w domu żebym tylko nie poszedł do tej pracy. Nie rozumiem w niczym ich jeszcze nie zawiodłem... ale nie oni nie rozumieją że mam 21 lat nie rozumieją że nie chcę już z nimi żyć w chorej toksycznej relacji , którą oni mi zafundowali.. chcę wreszcie żyć cieszyć się z życia mieć z tego jakąś satysfakcje .. kiedyś nawet byłem u psychologa ale psycholodzy nic tak naprawdę nie pomogą . Oni tylko są po to żeby kasę brać nic więcej.... sam się za siebie biorę podjąłem już decyzję że idę do pracy .. podjąłem decyzję że napiszę w końcu maturę ... podjąłem decyzję żeby im zrobić na złość!!!!!!!!!!!!!!

Znajdź dziewczynę,szybko weźcie ślub i wyprowadź sie do niej.

a moja matka też jest toksyczna ciągle za mną łazi i mówi umyj się czuję się jak ostatni brudas i śmierdziel :(

mam już dziewczynę jest nieakceptowana przez rodziców :(

po za tym oni chcą żebym robił wszytsko po ich myśli .....

idę teraz bo znowu coś ode mnie chcą .. ....

wiem, że jest Ci trudno. Moja matka była taka nadopiekuńcza, czy zaborcza, a może sama niedojrzała emocjonalnie.... teraz to wiem. Niczego mnie nie nauczyła.Jej wychowanie polegało na zakazywaniu wszystkiego. Kocham ją, ale nie mogę z nią żyć pod jednym dachem. Dlatego nie mieszkamy wspólnie. Czasami jest mi jej żal, że tak sama siedzi, ale razem to tylko kłótnie i niepotrzebne nerwy. Dlatego TY bez wyrzutów sumienia kontynuuj naukę, znajdź pracę i wyprowadź się z domu.Jeszcze się nie żeń ( masz dopiero 21 lat). Zarób parę złotych i pożyj sobie własnym życiem. Rodzice powiedzą, to co zawsze, ale przeżyją.Powodzenia :)

Dzięki dziewczyna znalazła pracę teraz kolej na mnie .... rodzice już gadają swoje

a nie jednak nie ma pracy dla nas co ztego dziewczyna moja znazła prace ale co z tego jak nie pójdzie po słabe zarobki są .. żenada 4 zł za godzine??? nawet na życie nie starczy