Kto z was jest sam i dlaczego jestescie sami?

ja obecnie jestem, bo tak sie ulozylo

ja mam 27 lat i nigdy nikogo nie miałam, nie nadaję się do związków takie życie

Nie byłam, nie jestem, nie chce być sama.

bo widocznie tak już musi być.

Mam 23 lata (w tym roku 24), jestem sama, bo... Właściwie nie wiem dokładnie dlaczego. Chyba z wielu powodów. Jestem zamknięta w sobie, nieśmiała wobec facetów, na których mi zależy, dość oszczędna w okazywaniu uczuć i emocji, przez co sprawiam wrażenie chłodnej księżniczki (od wielu osób już to słyszałam). Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze zwykły brak szczęścia w tych sprawach, z reguły zakochują się we mnie faceci, którymi nie jestem zainteresowana, no i odwrotnie - ja wzdycham do tych, którzy są poza moim zasięgiem, bo np. są zajęci itd. No cóż, życie.

ja tez sama, alr nie wiem czemu trafiam chyba na nieodpowiednie osoby

ja jestem sama bo jestem za wysoka , faceci nie przepadaja za wysokimi babami bo mam nieladna cere bo jestem za wybredna i ci ktorzy ze mna chcieli byc ja z nimi nie chcialam

ja mam 24 nigdy się nie zakochałam zresztą nawet znajomych nie mam nie jestem społecznym bytem

bo nie chce robic lodow

Bo kobiety leca tylko na moje pieniadze :(

Ja mam 26 lat i nigdy w związku nie byłem bo kobiety wymagały/wymagają modela do związku stąd ta moja samotność.

Bo jestem brzydka. Ale nie tylko brzydka, nie mam również innych cech pożądanych przez mężczyzn, jak urok, seksapil, kobiecość, wdzięk, uległość, podporządkowanie, przytakiwanie, itd.

bo jestem stary biedny i brzydki;-)

ja jestem sama, mam 30 lat. Tak się sama zastanawiam dlaczego jestem sama i dlaczego nigdy nie dałam szansy żadnemu związkowi. Chyba nie trafiłam na kogoś z kim chciałabym dzielić życie. Moze jestem zbyt wymagająca. Chociaż byli tacy co spełniali wymagania ale jakoś tak los pokierował że nic z tego nie wyszło pomimo obustronnych chęci. To były sytuacje typowo losowe, więc chyba jest mi pisane bycie samej. Teraz jestem w stanie takim że nie mogłabym nikomu już zaufać, ostatnio niestety dostałam kopa od ludzi którzy mnie otaczają więc nie chcę nikogo znać, przynajmniej jakiś czas. Zawiodłam się na ludziach strasznie i jest mi źle samej ze sobą, więc tym bardziej teraz nie chce nikogo w swoim życiu

bo nie umiem z nikim być

ja jestem sam, bo nie ma odpowiednich kobiet które nadawały by się na żony i matki. Same jakieś lewicowe feminazistki i nie dziewice. Po za tym związek buduje się na podobieństwach a skoro są same komunistki, a ja jestem prawicowy to i ja się im nie podobam z wzajemnością. :)

Jestem sama, bo mam inne priorytety, rozwój przede wszystkim.

Jestem od zawsze sam, mam 25 lat. Miałem trądzik. Wyładniałem z wiekiem nawet, ale mam psychikę zrytą, więc nie chcę raczej dziewczyny. Uciekłbym chyba, gdyby jakaś się do mnie zalecała, nie całowałem się nawet. Jestem dziwakiem, mimo że brzydki jakoś nie jestem.

Up