doradzicie?

moj chlopak mieszka za granica,co dwa , 3 tyg do mnie przylatuje na tydzien. kiedys godzinami codziennie rozmawialismy na skajpie teraz od niedzieli jak wyjechal nie ma w ogole dla mnie czasu nie wiem co mam o tym myslec, to jest moja pierwsza milosc w zyciu. co mam zrobic zeby bylo tak jak na poczatku

jedz z nim za granice bo stuka tam lepszego lachona pewnie

staramy sie o dziecko i to byl jego pomysl ale im dluzej za nim tesknie a on sie nie odzywa tym wlasnie bardziej sie tego boje

Najważniejsze to nie panikować. Nie atakuj go tysiącem wiadomości, zapytaj czemu się nie odzywa albo dlaczego nie ma czasu i zobaczysz, co Ci odpowie. Pamiętaj też, że żaden związek nie pozostaje na stałe w fazie "motyków w brzuchu", później przychodzi więcej luzu i obojętności. Nie myśl, że już Cię nie kocha, czy mu nie zależy. Staraj się nie postępować przesadnie emocjonalnie, każdy może być w końcu zajęty. Albo potrzebuje oddechu od drugiej osoby. Nie naciskaj!!!! Pozdrawiam :)

O dziecko to lepiej starać się z mężem niż chłopakiem. Jużnie wswspomnę że w związku na odległość ...

Dokładnie, jak można starać się o dziecko skoro mieszkacie w dwóch różnych krajach i do tego nie planujecie chyba ślubu.