Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Panna i rozwodnik mający dzieci wasze opinie

Polecane posty

Gość gość

Jestem od kilku miesięcy w związku z rozwodnikiem majacym córkę. Ja jestem panną, dzieci nie posiadam, bardzo chciałabym założyć rodzinę, ale mój rozwodnik cały czas powtarza mi, ze on już ma rodzinę! Nie wiem, może te 8 miesięcy to za krótko, by snuć plany na przyszłość, ale czasem wydaje mi się, ze on jest zły, gdy wspominam mu, jak bardzo chciałabym wyjść za mąż i mieć dziecko. Czy to w ogóle możliwe, by dzieciaty rozwodnik chciał po raz kolejny zakładać rodzinę, posiadać dziecko z inną kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwodnik to najgorszy typ faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od rozwodników z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że wielu dzieciatych rozwodników marzy o ponownym ślubie i kolejnym dziecku - a przynajmniej mam takich kolegów :) Jednak nie wszyscy. Jedni czują się zranieni przez ex i przez to ostrożni - nie są gotowi na kolejny związek, bo nie uporali się z poprzednim. Inni w gruncie rzeczy ślubu i dziecka nie chcieli - no, ale mają dziecko czy dzieci i czują się w tym sensie spełnieni, mają też rozwód za sobą - dobry argument, by nie powtarzać starych błędów. Jeśli kogoś kocham i wiem, że coś jest dla tej osoby niezmiernie ważne, potrafię się dla niej poświęcić - i większość facetów podobnie. 8 miesięcy to dla jednego długo, dla drugiego krótko, ale w tym wieku już się wie, czy chce się mieć dzieci, rodzinę, czy nie. "Twój" rozwodnik zwraca uwagę tylko na swoje dobro, toteż sądzę, że jest jednym z tych facetów, którzy nie lubią być sami, toteż wiążą się z kimś do czasu poznania "lepszej opcji". Oczywiście nie ma sensu poświęcać się w szczególny sposób dla kogoś, kogo się nie kocha, więc tego nie robi. Nie rozumiem, czemu kobiety w przypadku podobnych komunikatów dopatrują się winy w sobie albo przez dłuższy czas mają nadzieję na zmianę decyzji. Moim zdaniem facet dość jasno zakomunikował Ci, że nie jesteś dla niego rodziną i nie wiąże z Tobą tzw. poważnych planów. Tracisz z nim czas na własne ryzyko. Wybacz, jeśli moje słowa były ostre, ale tak właśnie to widzę. BTW - moja koleżanka zaręczyła się po miesiącu związku. Nie mówię, że to jest dobre, ale spójrz na to w kontekście Twojego pytania, czy po 8 miesiącach można snuć plany na przyszłość. Ja snuję plany na przyszłość od pierwszej chwili związku, a życie je weryfikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli masz stalowe nerwy, nadmiar kasy i chcesz spędzac większość czasu samotnie to jest to jak najbardziej związek dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego, co wiem, on marzył o ślubie, o dziecku, więc nie żenił się z przypadku. Twierdzi, ze nie myśli o ślubie i o kolejnym dziecku, bo on już ma rodzinę, że jest spełniony jako ojciec i spełnił się jako mąż. Przede mną był jeszcze w dwóch związkach, ale były to kobiety z dziećmi i on był takim dochodzącym partnerem, choć ponoić bardzo chciał wspólnej przyszłości (oczywiście bez ślubu). Za mną latał długo, bo ponad rok. Wiedział, czego w życiu pragnę, ze nie interesują mnie niepoważne związki- bo komunikowałam mu to od samego początku. On cały czas mówi, że dla niego to też jest poważne, ale nie potrafiłby po raz kolejny się ożenić, bo dla niego ślub jest tylko raz w życiu. A z żoną rozstał się, bo się od samego początku nie dogadywali, kłócili i wzajemnie zdradzali. Wytrzymali tak 10 lat. On żenił się jako zaledwie 20 letni chłopak, ponoć z wielkiej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak tam się autorko sprawy potoczyły? ja to widzę tak: facet miał wielkie oczekiwania co do ślubu rodziny, ale mu nie wyszło i teraz się boi. bezpieczniej dla niego jest żyć razem-obok siebie. pytanie czy myśli o zamieszkaniu razem. może to dla niego za wcześnie? ile lat po rozwodzie jest? jeżeli ty oczekujesz ślubu i dzieci, a on "już to ma", to ja bym nie czekała nie wiadomo ile. może jak odejdziesz to zrozumie czy jesteś dla niego na tyle ważna, aby iść na ustępstwo czy jednak nie. latka lecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×