Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inpieces

Stalo sie, wyprowadzil sie a ja jestem w kawalkach.

Polecane posty

Gość inpieces

Mieszkalismy razem kilka miesiecy, dosc ciezkie miesiace, bo tak naprawde dopiero sie poznawalismy. Bylo bardzo duzo nieporozumien, klotni, bo po prostu jestesmy dosc inni, rozni od siebie. Ja zawsze grzedo wsyztskich ludzi, wyrozumiala, on raczej mowil co mu slina na jezyk przyniesie dlatego ludzie roznie na niego reagowali. Do tego lubi sobie popiwkowac co drugi dzien, nie jest sbyt odpowiedzialny. Prosilam, tlumaczylam wiele razy co musi sie zmienic bo sa rzeczy ktorych ja nigdy nie zaakceptuje, i rzeczywiscie troche sie zmienil, ale przed nim jeszcze dluga droga jesli chce zbudowac ze mna (lub kims innym) powazny zwiazek. Wczoraj stanowczo powiedzialam,ze ma sie wyprowadzic, wzielam mu klucze i poszedl... pozniej jeszcze pisal do mnie,ze nie powinnismy sie nigdy poddawac jesli kogos kochamy. Ale on nadal nie rozumie wiekszosci powodow dlaczego tak sie stalo i wini mnie za to 'rozstanie'. Chcialam nim wstrzasnac tak porzadnie zeby zrozumial,ze to juz nie sa zarty. Wczoraj napisalam tylko zeby dal mi znac kiedy przyjdzie po reszte rzeczy. Od tej pory nie rozmawialismy ze soba, ja jestem w rozsypce, nie umiem sie na niczym skupic. Chyba potrzebuje wsparcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj sama siebie czy wyglądało to dobrze. My przez pierwsze lata mieszkania razem mieliśmy sielankę. Problemy w związku zaczęły się po 4-5 latach dopiero. I oczywiście standardowo w tych czasach, nie przetrwaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inpieces
To tak strasznie boli, my nie mielismy sielanki nawet w pierwszych miesiacach jak widac. On powtarza,ze to ja sie poddaje, tylko nie zdaje sobie sprawy,ze jesli nie widze zadnej poprawy nie widze tez przyszlosci, A tak bardzo bym chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobilas! Widac wiecej was dzielilo niz laczylo...Jak na samym poczatku juz sa klotnie, to nic z tego i tak by nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Dziewczyno, obudz sie! Ciesz sie, ze stracilas tylko kilka miesiecy. To jest najlepsze co moglas zrobic. Po prostu wy do siebie nie pasujecie. Zmienic czlowieka jest niemozliwe. Gdyby to bylo takie proste to zaczelibysmy od siebie. Tak, istnieja kompromisy, ale im jest ich wiecej tym bardziej przestajemy byc soba. To na dluzsza mete nie funkcjonuje. Na poczatku to powinno byc sielankowo a nie zaczynac od walki. Jesli juz tyle rzeczy nie pasuje na poczatku to jak to ma byc za 10-20 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inpieces
ZDaje sobie z tego sprawe, naprawde! Tylko wiecie jak to czlowiek zakochany nie chce dopuscic do siebie innej mysli, tylko taka,ze wszystko sie ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Rozumiem, ze czlowiek jesli sie zakocha to ma klapki na oczach. tyle, ze twoje zakochanie nie ma nic wspolnego z jego osoba. Bo jak mozna zakochac sie w kims, z kim czlowiek nie jest szczesliwy? Zakochalas sie w wyobrazeniu o nim, a nie w nim. Inaczej nie kazalabys sie mu wyporowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inpieces
Gwoli wyjasnienia Wszyscy mowia,ze dobrze zrobilam. Nawet Jego mama mi powiedziala,ze jesli sie nie zmieni to zostanie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inpieces
To uczucie jest wyniszczajace. Chcialabym byc silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co właściwie takiego robił?Poza tym faceci lubią jasne komunikaty.Powiedziałaś,że ma się wyprowadzić to tak zrobił.Chyba nie masz czego żałować.Poza tym nie mogłabym żyć z facetem,który piwkuje co drugi dzień :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Czy bedziesz silna czy nie, zalezy tylko i wylacznie od ciebie. W tym nikt ci pomoc nie moze. Daj sobie z nim spokoj bo to nie rokuje niczego dobrego. Nawet jesli bedzie ci cos obiecywal to na krotko, zobaczysz. Szkoda czasu. Poplacz....i rozejrzyj sie za innym partnerem. Na sile sie nic nie da. Chcesz reszte czasu spedzic na ciaglej walce? Nie szkoda ci na to czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj stanowczo powiedzialam,ze ma sie wyprowadzic, wzielam mu klucze i poszedl... pozniej jeszcze pisal do mnie,ze nie powinnismy sie nigdy poddawac jesli kogos kochamy. Ale on nadal nie rozumie wiekszosci powodow dlaczego tak sie stalo i wini mnie za to 'rozstanie'. xxx czyli w jego mniemaniu to TY masz się nie poddawać i walczyć o królewicza alkoholika, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inpieces
Poza tym,ze piwkowal? Koledzy sa bardzo wazni, byl niegrzeczny w stosunku do mnie, nie szanowal mnie. Bede sobie to powtarzac. Ale to on mnie za to wszystko winil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inpieces
To ja zawsze slyszalam,ze jestem kontrolujaca, ze szpieguje.. ze sie nie usmiecham, ze jestem dziecinna i takie tam i dlatego on reaguje na wszytsko nerwowo (ma takze problem z kontrolowaniem emocji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholik i furiat, ale to TY masz walczyc o miłosc?? dowcipnis sieznalazł:D:D i MANIPULANT!!! chyba Cię pogieło, ciesz sie, że zmarnowałaś tylko kilka miesięcy no nie moge, " problemy z kontrolowaniem emocji" to może mieć 5 latek, a nie dorosły chłop. jak ona ma takie problemy, to za rok załozysz tu topic " jestem świeżo poslubie, on obiecywał,że sie zmieni, ale już drugi raz wylądowałam w szpitalu po pobiciu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha aha, dlategoże ty jestes dziecinna, to on reaguje na wszystko nerwowo... O bieedny miiis . Powinien cie po rekach całować wobec tego,że uwolniłas go od całkowitego znerwicowania. nie daj sobie kitu wkręcac, gość stosuje przerzucanie winy za własne postepki na ciebie, za chwile sie okaze, że to ty mu zycie zmarnowałas i przez ciebie nie mógł _ wybierz , niepotrzebne skreśl) -rozwinac kariery, zdobyc lepszej pracy, wyjechać, zarabiac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli naprawdę chcesz znaleść odpowiedź na swoje wątpliowści , napisz do mojej wróżki Sofii, ona Ci napiszę co on naprawdę, co czuje , jakie ma zamiary wobec Ciebie i będziesz miała jasność. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://mamadu.pl/124599,nawet-wtedy-gdy-mnie-uderzyl-powiedzial-zobacz-do-czego-mnie-doprowadzilas-o-facetach-z-kompleksami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my nie mielismy sielanki - nawet na początku, to ,przepraszam, do czego tesknisz? do kłótni, jego chlania, jego" nerwów"??? Lubisz się kłócic i cierpiec, byle mieć JAKIEGOKOLWIEK FACETA???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, jak to wygląda z jego strony ? - jestem z nia , bo mam darmowy seks, jak mi się znudzi, to zrobie wszystko, by mnie rzuciła, zresztą, nie zalezy mi wcale na niej, a ona przeciez pozwala mi chlac, olewam ja czasem, w sumie jest mi wygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×