Starszy mężczyzna zakochany czy nie

Nie wiem co myśleć. Postaram się krótko... Od 15 lat znam faceta, dużo starszego, wdowca. Zawsze nas do siebie ciągnęło, ale dobrzy ludzie donieśli, że jest w związku, więc odrzuciłam propozycję randki, kontakt mieliśmy nadal dobry. Los jednak sprawił, że teraz spotykamy się służbowo bardzo często, uczucia odżyły, a nasz przyjaciel zadał mi pytanie czy nie widzę jak On jest we mnie zakochany? Jego zaś zapytał czy nie myślał żeby się ze mną związać. Odpowiedział, że jest stary i za parę lat będąc w sile wieku będę musiała się nim opiekować, a On tego nie chce. Mimo tego,ze zakochałam się w nim, uszanowałabym tę decyzję, jednak jego zachowanie mnie zbija z tropu. Przytula mnie, obejmuje, prawi komplementy, słucha, pamięta co mówię, nie krępuje się przy innych z tą manifestacją. Próbowałam rozmowy, powiedział że chciałby spędzić ze mną życie, ale chciałby też wydać mnie za mąż bo taka jestem wspaniała. Nie wiem co myśleć, o co chodzi z tymi gestami, o łóżko, miłość, strach? Zwariuję.

Klasyczna sytuacja typu "chciałbym, ale się boję". Częściej tak mają kobiety, okazuje się, że również i mężczyźni. Z jednej strony bardzo go do Ciebie ciągnie, z drugiej woli taki nieformalny układ, platoniczny? Obawiam się, że w najbliższym czasie zdania nie zmieni.