Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sabina997

kłamca

Polecane posty

Cześć. Mam taki duuuży problem. Kompletnie nie wiem co zrobić. Otóż mój facet jest wielkim kłamcą. kiedy rozmawiamy o jego przeszłości (babiarz) mówi, że było tak, a później się okazuje ze było inaczej. to bym mogła jeszcze znieść, ale kiedy ja już znam całą prawdę to on dalej brnie w swoje i robi ze mnie najprościej na świecie idiotkę. Śmieszne jest jeszcze to, że nawet gdy jestem świadkiem jakiegoś wydarzenia i dokładnie go obserwuje, poźniej mówię mu co było nie tak to on swoje. Przecież wcale tak nie było, mówię prawdę. No Jezu, przecież tam byłam widziałam i słyszałam, to on i tak mi wmawia coś innego. Nie wiem co mam z nim zrobić. Zerwanie nie idzie w grę. Jestem z nim w ciąży. Sama sobie nie poradzę. Ale ja już nie wytrzymuje tego wszystkiego. W nic mu nie wierze, a bez zaufania nie ma zawiązku, prawda? Najgorsze jest to, że on myśli, że zawsze ma racje, a to ja mam jakies wymysly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość126789
socjo - psychopata schizofrenik czytaj tosyczni mężczyźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu ale ci wspolczuje! Wiem doskonale o czym mowisz. Nie jestem z tamtym facetem, zeswirowalabym chyba. Czasami mialam ochote nim potrzasnac, czasami chcialo mi sie wyc z bezsilnosci. Nic co sie wydarzylo ale bylo mu nie na reke wg jego historii nie mialo miejsca. Na koniec powiedzialam mu ze dyskusje z nim nie maja sensu bo nawet gdybym pokazala mu nagranie z nim w roli glownej to mi wmowi, ze to jego brat blizniak. W nic mu juz nie wierzylam. Choc kochalam i kocham go nadal to nie mialo sensu. Skonczylabym z nerwica albo depresja. Szkoda mi cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×