Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxy

Poronienie 21 tydz ciazy

Polecane posty

Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxy

Jestem w 21 tygodniu ciąży, dziecko nie żyje. Dostałam od lekarza tabletki na wywołanie poronienia; według niego wystarczy zacząć to w domu, a potem przyjechać do szpitala. Mam pytanie do kobiet, które przeżyły podobną traumę, w podobnym wieku ciąży: powiedzcie mi proszę jaki ma to przebieg. Tak bardzo boję się krwotoku, albo tego, że umrę. Mam 37 lat, od miesiąca wdowa z 14 letnim synem. Proszę, napiszcie mi jak to jest. Po jakim czasie tabletki zadziałają? Lekarz powiedział, że około 4 godziny to zajmie. Proszę Was o opis własnych w temacie doświadczeń. Z góry dziękuję za każdy głos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 21 tygodniu ciąży to powinnaś być w szpitali, bo będziesz normalnie rodzic. Dziecko ma kilkanaście centymetrów i waży prawie pół kilograma. Ja bym na Twoim miejscu pojechała na izbę przyjęć oddziału ginekologiczno-położniczego. Współczuję! Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje ci bardzo. Jesli mozesz opisz dlaczego tak sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyyyyyyyyyyyyyyyyyyyz
Nie wiadomo dlaczego tak się stało. Po prostu stwierdzono obumarcie płodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to przeżyłam w 19 tyg. Okazało się że ciąża obumarla, ale skierowali mnie do szpitala. Tam dostalam tabletke na wywołanie porodu ale nic sie nie działo więc dostalam jeszcze dwie. Podali mi nospe, ból był do zniesienia, bo to co czułam w sercu było gorsze. Krwi jest dużo to prawda ale zaraz dostalam narkoze bo mialam lyzeczkowanie. Współczuję Ci bardzo, trzymaj się kobietko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxy
Możesz mi powiedzieć ile to trwało od momentu wzięcia tabletek? Najpierw były skurcze czy krew? Wszędzie jak czytam na forach to piszą o porodzie, a nie łyżeczkowaniu. Byłabym wdzięczna gdybyś mi odpisała. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W środę ok 13 dostalam 1 tabletke a urodzilam synka w czwartek w nocy. Ale u mnie to lekarz już rozkladal rece tak długo nic sie nie dzieje. Tzn mialam bóle jak na okres tylko mocniejsze i badali mnie co kilka godzin czy szyjka puszcza. Wiem ze niektore kobiety po 4 godz byly po, tylko ja taka pechowa.krwotok jest na koncu wczesniej odchodzą wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam lyzeczkowanie bo do 24 tyg ciąży traktują to jak poronienie:-( i pobierali materiały do badania histopatologicznego. Jedź jak najszybciej do szpitala bo to niebezpieczne, mi cisnienie mierzyli co 1 godz nawet w nocy, to nie żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam lyzeczkowanie bo do 24 tyg ciąży traktują to jak poronienie:-( i pobierali materiały do badania histopatologicznego. Jedź jak najszybciej do szpitala bo to niebezpieczne, mi cisnienie mierzyli co 1 godz nawet w nocy, to nie żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja poronilam w 19 tygodniu. nie dostalam nic na wywolanie bo do lekarza trafilam z bolami i krwotokiem wiec zanim sie dowiedzialam ze moj synek nie zyje to juz sie zaczelo. u mnie trwalo to dobe. najpierw krew potem skurcze a potem to juz wiadomo. potem narkoza i lyzeczkowanie. wspolczuje i trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tabletki na wywołanie porodu w 21 tygodniu? W domu? Twój lekarz to idiota, albo ten temat to prowokacja:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja na bank. Przeciez to juz nie poronienie tylko wywolanie porodu. Zreszta nawet poronienie po stwierdzeniu ciazy obumarlej przeprowadza sie w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Prowokacja na bank. Przeciez to juz nie poronienie tylko wywolanie porodu. Zreszta nawet poronienie po stwierdzeniu ciazy obumarlej przeprowadza sie w szpitalu. XXX Na moje oko albo prowokacja, albo (co gorsza) autorka rzeczywiście jest w ciąży, tylko chce się jej pozbyć i pyta "co i jak". I durna się dziwi, że nie ma wpisów pt. "Zabiłam dziecko w 21 tygodniu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxy
To nie jest prowokacja. Własnie jestem po 2 tabletkach, ale nic nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno uwierzyć w taki zbieg okoliczności: lekarz idiota, nie kierujący do szpitala, wdowa od miesiąca, martwe dziecko w 21 tygodniu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty zamiast być w szpitalu siedzisz sobie w domu i jakby nigdy nic piszesz na forum. Nie wierzę. Ja w takiej chwili chyba umieralabym z rozpaczy i martwila się ze nie jestem pod opieką lekarza. Forum byłoby ostatnia rzeczą na którą miałabym ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozpacza, bo to słaba prowokacja:/ Szkoda, że idiotka pisząc ten temat nie pomyślała, że wejdą tu osoby, które naprawdę straciły dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxy
Jestem w szpitalu od 2 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co tu piszesz? ja jak leżałam w szpitalu i roniłam to ostanie o czym myślałm to żeby wejśc na kafeterię ! wszystko co ci potrzebne powiedzą ci lekarze ich pytaj a nie laików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero po 24 tyg. ciąży lekarze mówią o porodzie przedwczesnym. Wczesniej to jest poronienie, w szpitalu ciągle mnie poprawiali że poronilam a nie urodzilam. Dla nich to norma, ciagle zarzucają biedne kobiety papierami do wypelnienia, ankietami, wywiadami, nie myślą o bólu jaki czujemy. Mnie po podaniu narkozy kiedy odplywalam pytali o ilość ciąż, jak przebiegały...itp no masakra. Jesli autorka naprawdę jest w szpitalu to bardzo jej wspolczuje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×