Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nigdy nie słyszałam, żeby jakiś pies szczekał cały dzień, a bachory właśnie tak

Polecane posty

Gość gość

drą ryje. wystarczy, że zejdą się w piaskownicy dwa bachory i od rana do nocy całe osiedle musi tego słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozsyp pchły w piaskownicy albo kleszcze :classic_cool: odkąd w mediach mówili , że koty srożą do piaskownic i zostawiają bardzo groźne bakterie odtąd u mnie na osiedlu jakoś ciszej :classic_cool: dziękuje tym kotom, badaczom oraz mediom 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, że byłam cichym dzieckiem. w piaskownicy nie chcieli się ze mną bawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>nigdy nie słyszałam, żeby jakiś pies szczekał cały dzień, a bachory właśnie tak<<< x Pierd_lisz, albo głucha jesteś :P. x W bloku, w którym mieszkam szczekanie psów słychać dużo częściej od płaczu dziecka, a 1/3 rodzin je ma. x Jak mieszkasz w patologii, która psy już zjadła, to szczekać nie mogą :D :D :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pisałam o płaczu niemowlaka, tylko o darciu ryja pod oknem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurffa a u mnie dzieciaki wysypują, wiaderkami całymi wynosza piach i sypią na chodniki bo się fajnie jezdzi na rolkach :o ,a jak się zwróci matce uwagę to cię zwyzywa , no więc ja dzisiaj wysram swojego kota w piaskownicy i zwyzywam czepiającą sie mamuskę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>ja nie pisałam o płaczu niemowlaka, tylko o darciu ryja pod oknem<<< x Pod oknem mam plac zabaw i w tej chwili nie słyszę żadnych dzieci, ale UJADANIE dwóch kundli :(. x W bloku tyle samo rodzin ma psy, co dzieci i jakoś tylko te psy ciągle (czasami nawet nocą) słychać :(. Nawet bieganie synka sąsiada z piętra wyżej, rzadziej słyszę, od szczekania wilczura, mieszkającego na kolejnym piętrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>kurffa a u mnie dzieciaki wysypują, wiaderkami całymi wynosza piach i sypią na chodniki bo się fajnie jezdzi na rolkach ,a jak się zwróci matce uwagę to cię zwyzywa , no więc ja dzisiaj wysram swojego kota w piaskownicy i zwyzywam czepiającą sie mamuskę .<<< x Kot robi takie fajne PUFF :P, pod oponą :P :P :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie , co z wami? Jak wam przeszkadzają psy i dzieci, to kupcie sobie zatyczki do uszu. Lubicie ciszę - 2 m pod ziemią będzie jej pod dostatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies sąsiadki nie szczeka cały dzień, za to szczeka cala noc! Sama mam psa i nie szczeknie w domu ani razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale inne dzieci sie wywracają na tym piasku ! te na rowerach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No popacz :P. x A ja pod oknem mam plac zabaw i w tej chwili nie słyszę żadnych psów, ale UJADANIE paru bachorów :(. W bloku tyle samo rodzin ma psy, co dzieci i jakoś tylko te bachory ciągle (czasami nawet po 22) słychać :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×