Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój partner jest chyba zaburzony

Polecane posty

Gość gość

Obydwoje mamy po 31 lat, mam czasem wrażenie, że wydaje mu się że jest zagrożony przez wszystkich. Gdy wychodzimy z moimi znajomymi, przez część czasu jest normalny, a później siedzi i dziwnie na wszystkich spogląda. Gdy jesteśmy sami, zachowuje się podobnie, gdy powiem coś nie tak- w jego odczuciu, no że gada głupoty- mówię to żartobliwie, to on wstaje od stołu żegna się z każdym i mówi że wychodzi. Potrafi obrazić się na mnie, zostawić mnie na środku drogi, raz prawie w nerwach wyrzucił mnie z auta, bo nie chciałam wysiąść, a porozmawiać z nim na spokojnie, dlaczego tak się denerwuje wszystkim. I raz gdy tak zrobił uderzyłam go w twarz i zwyzywałam od najgorszych, pojechał. Nigdy nie przeprasza i nie odzywa się do mnie kilka dni. Ostatnio w nerwach krzyknął do mnie : spie*dalaj. I nie przeprosił, nie odzywał się ponad tydzień. Ale gdy nie poruszam żadnego nie pasującego mu tematu jest zakochany na maxa, eski z wyznaniami miłosnymi kilka razy dziennie, widywanie się codzienne, pytanie a czy ty mnie kochasz itd itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu nie rozmawiamy, myślałam nawet, że może ma kogoś na boku, ale przejrzałam mu tel i nic nie znalazłam. Czy te zachowania są normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówiłam mu nieraz, czy po ślubie który planujemy za rok, też tak będzie odchodził, znikał na kilka dni itp czy od razu weźmie rozwód bo powiem coś nie tak. Milczy wciąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jest nadwrażliwy a może rzeczywiście niepotrzebnie się go czepiasz. daj facetowi poczucie własnej wartości najpierw, zgódź się z nim w czymś, okaż, że go rozumiesz - a wtedy możesz się nie zgodzić i wytknąć. jest to normalne w każdej relacji, a jeśli reakcje są choleryczne czy przesadne, szczególnie potrzebne. kobiety często zwracają uwagę facetom, przy znajomych także, jego to widocznie drażni więc znajdź sposób albo trochę wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To typowy schizofrenik, zostaw tego człowieka, bo zmarnujesz sobie życie! I co, tak zamierzasz całe swoje życie po ślubie nie poruszać tematów które go nie interesują, drażnią? Zwariujesz wtedy i Ty! To jest choroba, takie zachowanie, czy chcesz czy nie. Na końcu okaże się, że jak będzie kroił kiełbasę i coś mu nie przypasuje to sieknie cię nożem. Wcale nie żartuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluje ,jestes z moim byłym ,zobacz mu dowód ,bo ma tak naprawde 36 lat. współczuje Ci ,moze Ci sie uda uciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często się z nim zgadzam, słodzę, komplementuję. Ale siedząc w towarzystwie powiem coś co jemu się nie spodoba od razu wstaje i mówi idę do domu. Znajomy sam zwrócił mu uwagę, mówiąc tu mówisz że tak ją kochasz, a tu wstajesz bo cie zdenerwowała i do domu chcesz iść. Zaczął go uspokajać, to on sie do niego rzucił. Może i masz rację, ale wyrzucił mnie z samochodu i odjechał. Innym razem wykrzyczał do mnie spie*dalaj i praktycznie wyrzucił mnie z domu, tzn sama wyszłam. Uważasz, że przesadzam, mam po tym wszystkim go wychwalać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego od nas oczekujesz? Sama sobie odpowiedziałaś, że nie będziesz go po takich zachowaniach wychwalać. Dziewczyno, przejrzyj na oczy - każdy się kłóci, nie wszyscy się ze sobą zgadzają, ale zachowują się normalnie. Jego zachowania są CHORE, a jak na 31 letniego człowieka, to bardzo chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie wiem czy są chore czy nie dlatego pytam was tu, bo może ja wyolbrzymiam, a on jest wrażliwym człowiekiem, to akurat prawda, nie raz widziałam jak płacze. Może faktycznie za bardzo sie go czepiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona i tak nie uwierzy, że on jest chory psychicznie facet ma typowe objawy schizofrenii ale przecież lepiej nie przyjmować tego do wiadomości, prawda? jak się o czymś nie mówi i nie myśli to tego nie ma, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn nie płacze bez powodu, ale nie raz widziałam jak czymś się wzruszył, czy zdenerwował za mocno. Zawsze go wychwalam pod niebiosa, prawię komplementy nawet częściej niż on mi. I dopóki o coś nie zapytam, o coś co mu nie pasuje, wszystko jest w porządku. A tak łapie taka furii, ostatnio tak krzyczał, że mam spie*dalać, że dosłownie się przestraszyłam go i wyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi, o to że nie wierzę, tylko nie znam się na tym. Dlatego pytam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam o objawach schizofrenii, nie zachowuje się w ten sposób. Łapie furię tylko gdy pytam o coś o czym on nie chce rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam dwie takie osoby. Jedna całe życie sama, a raczej sam, dziwak, też zmywał się nagle z towarzystwa, nie wiadomo czemu i bez "do widzenia", drugiego zmolestowała dziewczyna, bo inaczej sam by jej nie zaczepił i nie byliby razem. Taka coś podoba z zachowaniem do ciebie, słodziła niuniała choć ten zachowywał się jak idiota, też miał nagłe odjazdy jak twój, na szczęście przejrzała na oczy, bo w towarzystwie dziwaczał już całkowicie, nic nie mówił, słuchał i ciągle mu się wydawało że ktoś jak mówi coś złego, to na jego temat, wtedy ciągnął za rękę swoją dziewczynę i zmywali się, choć ona się świetnie bawiła. Długo nie wytrzymała. Twój chłopak chociaż pracuje? Czy może tak "pracuje" jak ten opisywany przeze mnie? Zmieniał pracę to tu, to tam, więcej udawał że pracuje niż to robił, a też już był po 30-tce, żyli za kasę z pracy mojej koleżanki. Żenada. Nigdzie nie chcieli go dłużej, bo z dziwakami jest ciężkie życie. Teraz moja kumpela ma normalnego chłopaka, jej znajomi go lubią i jest super. A tamten został przez swojego ojca wysłany na leczenie!!!!!!!!!!!!!!! Ojciec już z nim nie wytyrzymyał, ile można utrzymywać zdziwaczałego starego chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, a schizofrenik kiedy zachowuje się dziwnie? Własnie wtedy kiedy mu coś nie pasuje ma dziwne zachowania. Nie przez cały czas - chyba że mówimy o silnej schizie, ale są rózne stopnie schizofrenii, równie jej nasilenia. Ja mam autentycznie kolegę ze zdiagnozowaną schizofrenią, z którym chodzimy do baru na pizzę, jeździmy rowerami, zachowuje się CAŁKIEM NORMALNIE, do czasu aż mu coś nie odwali. Nagle nie wiadomo skąd zaczyna się dziwnie - czyli inaczej niż przewiduje norma zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A twoj chłopak miał przed tobą jakąś dziewczynę, był z kims? Pracuje, w jakiej branży jeśli mozna wiedzieć? Ma jakiś charakterystyczny styl pisania? Nadmiar znaków interpunkcyjnych, nawiasów itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam zbyt dobrze jego znajomych, nie wychodzimy z nimi nigdzie. Znamy się, ale nie przypadliśmy sobie do gustu. Raczej czas spędzamy z moimi. Oni nic złego o nim nie mówią. Bo ogólnie jest wesoły, żartuje, śmieje się itp. Aż powiem coś co mu nie pasuje, odwraca się na pięcie i odchodzi. Słodzę, bo kocham zawsze taka jestem, komplementuję ludzi, bo jeśli coś mi się podoba to mówię to otwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam koleżankę z objawami schizofrenii. Skończyła studia, ma dość odpowiedzialną pracę. Jest dziwną osobą, ma właśnie takie odpały, już przy pierwszym kontakcie można zobaczyć że coś jest nie tak, oczywiście nie od razu, ale po paru godzinach coś można zauważyć. Ale poza tym normalnie żyje. Ma pracę, męża. To że ktoś ma schozofrenie, nie oznacza że jest całkiem nienormalny. Takie osoby normalnie przyswajają wiedzę, mogą skończyć nawet 2 fakultety, u nich problemem jest co innego - kontakty społeczne!!!!!!!!! W tych sferach życia są dziwni, inni, niedopasowani do reszty. Ale w życiu moga funkcjonować całkiem normalnie patrząc na nich gdzieś z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał kobietę, ale krótko. Taka latawica- że tak ją określę. Pisze normalnie, nie zauważyłam żadnych odchyleń. Teraz nie rozmawiamy, po tej sytuacji gdy mnie wygonił od siebie. Nie przeprasza, nie pisze, nie dzwoni. Nie wiem może mu nie zleży zwyczajnie i dlatego tak się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie również doszłam do wniosku, że nie potrafi stworzyć bliskiej relacji z kobietą, żyć w zdrowym związku. Gdybym miała go określić jednym słowem powiedziałabym problematyczny. Nie potrafię dojść z nim do porozumienia. Ale jak mam tolerować takie przekleństwa w moją stronę, po zwykłej sprzeczce wpadł w szał i wyrzucił mnie z domu krzycząc za mną : spie*dalaj stąd. Uważacie, że powinnam wciąż milczeć, czy próbować rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał kobietę krótko, bo po prostu miała go dość. Wierze że to była latawica, bo taki człowiek sam nie potrafi poderwać skutecznie kobiety. Pomijam ciebie :) ale coś w głebi sądzę, że miałaś jednak solidny udział w tym, abyście zostali parą. Taki człowiek nie potrafi sam dążyć do relacji z otoczeniem, mam na myśli - z ludźmi. Jego zachowanie jako człowieka z zaburzeniami schizofrenicznymi jest klasyczne. Po prostu ty to przeżywasz, myślisz, starasz się zrozumieć, a dla niego to jest "normalka". Po tygodniu czy dwóch nawet sie zdziwi o co miałaś pretensje. Przejdzie mu zwyczajnie i uzna że nic się nie stało. To norma u takich ludzi. Takie zachowania potrafią zamęczyć drugiego człowieka. Pytasz czy się odezwać. Ciągle widać że Ci na nim zależy , niby to nic złego, ale sama się pakujesz w te "maliny". To nie dziw się potem że jesteś zraniona. Ja Ci powiem krótko - zostaw go. On jest chory. Może i on nie chce źle, ale inaczej nie potrafi i to się nie zmieni. Ze znanej mi historii, moja kuzynka miała męża w tym typie. Na weselu zamiast się bawić, to ciągle ją stamtąd zabierał bo nie podobało mu się liczne (o ironio) towarzystwo. Nie mogła nawet wypić kieliszka szampana weselnego! Zabrał jej z reki, ona nie prostestowała bo nie chciała szopki na początku wesela. Ich na tym weselu nota bene nie było! Chłopak miał ewidentną schizofrenię, choć z pozoru niby normalne, ale miał te dziwne odpały. Po pół roku rozwód! Kto o niego zabiegał? On! Dziwne, no nie? Kuzynka oczywiście zgodziła się od razu (wszyscy ją do tego namawiali żeby nie marnowała sobie reszty życia), czego on się nie spodziewał i co? Na następny dzień zjawił się u jej rodziców i prosił żeby się nie rozwodziła. Jak się nie zgodziła wpadł w szał! Szkoda pisać. Naprawde nie marnuj sobie życia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby facet kazał mi spierdalać, to bym spierdoliła i więcej by mnie nie zobaczył. Patologii nie toleruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niego s********j to znaczy po prostu wyjdź. I pytanie jest takie, czy to przeszkadza autorce, czy nie. Jeśli nie, to powinna z nim być i tolerować całe życie jego chore zachowania. Jeśli jej nie pasuje i uważa to za nienormalne, to chyba wie co ma robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam to za nienormalne. Tego samego dnia kochał mnie nad życie, tak pisał, a na noc po sprzeczce taka sytuacja. On jest raczej towarzyski, więc na weselach raczej by się bawił, nie widziałam nigdy dziwnych zachowań, oprócz zazdrości, zapewne by wyszedł sam, mnie zostawił i poszedłby do domu z takiego wesela. Miałam cichą nadzieję, że przeczytam tu, że jego zachowania są normalne, albo chociaż, że niekiedy się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zdarzają się, ale u osób właśnie zaburzonych. To też nienormalne, że byłby w stanie zostawić Ciebie samą na weselu. Pomyśl, kto normalny by tak zrobił. Pomysl o sobie, gdybyś nawet była nie wiem jak wściekła, to przy tylu gościach nie zrobiłabyś takiej "szopki". Zagryzłabyś zeby i przynajmniej do końca wesela udawała że jest ok. Po weselu nawciskałabyś mu, tak zachowują się normalni ludzie w kłótni, nie robią idiotycznych rzeczy. Kłóca się, ale wszystko "z głową", zdarzy się komuś przekląć, bo nikt święty nie jest, ale to raczej jak sytuacja jest długo jakaś ciężka itp. a nie tak z godziny na godzinę żeby nagle zmienić się w stos. do drugiej osoby. Ja ci powiem szczerze - to nie są normalne zachowania. Ja też mam partnera z którym nie zawsze się dogaduję, też sie kłócimy, ale rozróżniam takie zachowania od tych innych, bo znam kogoś w stylu twojego chłopaka i życie już jest przegrane na wstępie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie po 31 to naprawdę dużo. Tzn. jest to czas, kiedy powinno się już przynajmniej zacząć myśleć o założeniu rodziny. Moim zdaniem nie powinnaś marnować czasu. Nie masz naprawdę 20 lat żeby się zastanawiać przez kolejne 5 czy takie zachowania są normalne czy nie. Nie są. I Ty dobrze o tym wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×