Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fatalne zauroczenie, a depresja

Polecane posty

Gość gość

Mijają już dwa miesiące, od całkowitego zerwania kontaktu, a jest co raz gorzej. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie, kiedy będzie poprawa ? Dopada mnie coraz mocniej i nie wiem czy dalej będę mogł dalej pracować, bo nie śpie i prawi nic nie jem. Wyglądam tragicznie :/ Kiedy to minie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje, cięższe przypadki to nawet rok czasu męczarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyznacz sobie termin - np. Jeszcze tydzień na całkowitą załamkę, płacz, krzycz, rzucaj rzeczami, tarzaj się w tych emocjach, aż z Ciebie wyjdą. Potem definitywny koniec z nimi - zamykasz za sobą przeszłość i patrzysz w przód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbowałem już wielu rzeczy, i jako facet nie będę się nad sobą rozczulał, ale dopadło mnie ta mocno, że na prawdę jestem wykończony i żyje w jakimś letargu. Muszę o niej zapomnieć i nie ma innej możliwości. Proszę was o jeszcze jakieś rady :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób różne rzeczy. Leżenie na kanapie w stanie letargu to najgorsze co możesz zrobić, bo wtedy właśnie nachodzą Cię różne natrętne myśli. Sprzątaj, biegaj, idź do kina, na koncert, na dwór, spotkaj się ze znajomymi. Ruch, ruch,******* jeszcze raz ruch. Nawet jeśli masz się do tego zmuszać. A jak będzie bardzo źle to porozmawiaj z psychologiem. Naprawdę, mówię poważnie, w końcu oni od tego są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamocz w innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie trzymalo 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w ruchu, ale mam dosłownie obsesje, wszędzie ją widzę i wszystko z nią kojarzę. Tak się wpakowałem, że aż samemu jest mi siebie żal. Nie potrafie zając się sprawami które normalnie mnie fascynowały, pasje, hobby poszły w odstawkę i nic mnie nie cieszy, schudłem chodze przybity. Chyba faktycznie pójde do psychologa, może on mi powie jak wybrnąć z tej sytuacji, bo podupadłem autentycznie na zdrowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki. To normalne, że po rozstaniu jest się przybitym i ma się doła, ale trzeba pilnować żeby to nie zaszło za daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym kogoś tak zauroczyć. wszystko jest psychologią, jak rozpracujesz schematy bedzie Ci latwiej w zyciu.Kiedys dla mnie dramatem były blahostki,dzis umiem spojrzec z dystansem na wiele spraw, juz się nie przejmuje polecam zaintereowac sie psychologia-pewnie troche czasu ci zajmie zgłębienie ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tu do rozpracowywania, spotykałem się z młoda piękną dziewczyną, był seks kilka razy i potem wymknęło się to spod kontroli. To raczej chemia, a nie schematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jestes aqutorem tematu czy przypadkowym gosciem osobo wyzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich rad chcesz ? tu pomoże tylko czas . ewentualnie ona , jeszcze zalezy co masz na mysli . Do mnie kiedys wzdychał pewien facet podoobnie jak Ty, dowiedzialam sie od znajomego, jak cierpi .. dlatego,ze w glowie sobie ubzdurał ze nic z tego,a tez mi się podobal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autor Akurat w moim przypadku na 100% nic z tego nie będzie, nie chce się w to zagłębiać, ale możesz mi wierzyć, nie ma na to 0,5 % szans. Muszę o niej zapomnieć i tyle, tylko, nie wiem jak, czas jak na razie nic nie pomaga, jest co raz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nic z tego nie będzie? Moze ona czuje to samo co Ty? Wizyta u psychologa moze pomoc i aktywność fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po seksie sie tak zabujales? dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja przez zauroczenie? :D p****ało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajmij sie czyms, jakies hobby, wyjdz do ludzi, minie za kilka miesiecy moze nawet szybciej, nie poddawaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×