Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weraa89

Czy mam prawo być zła ? Czy jestem bluszczem ?

Polecane posty

Gość gość
JESTEŚ BLUSZCZEM, otrząśnij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz decydować za swojego narzeczonego z kim może a z kim nie może się spotykać? pogrzało cię? psa sobie kup i go tresuj. Masakra jakaś. Dobrze że teraz ci się postawił bo po ślubie skończyło by się "po pracy prosto do domu i cała wypłata do rączki lamusie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraa89
Nigdzie nie napisałam, że nie ma prawa nigdzie chodzić, tylko o tą kolezanke. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:05 chyba nie umiesz czytac przeciez autorka napisala ze on mimo tego ze go prosila i tak polazł powinien uszanowac jej zdanie anie leciec gdybymial ja w d***e i bylaby mu obojetna ta znajoma to by nie poszedl takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym kopnela takiego w zadek, co to ma byc za facet ?? Cale zycie bedzie sobie robil co chce ? Związek do czegos zobowiazuje do cholery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemwamtak
A czy On cos zrobił złego ? Skąd wiesz moze poszedł tak sobie tylko pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraa89
Nie wiem od kilku dni sie do niego nie odzywam, juz chooy z tym spotkaniem z nią, ale chodzi o to, że On jej zacząl strasznie bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co jej tak nagle broni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraa89
nie mam pojęcia co mu sie stało. Nagle stwierdzil, ze to jego dobra koleżanka, dziś milczy. I jeszcze nawet nie wie o co jestem zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on chciał iść i ona też powinna "uszanować jego zdanie". Czemu wg kobiety to facet ma zawsze "uszanować jej zdanie, dopasowywać się, iść na kompromis" itd a kobieta decydować co mu wolno a co nie? Jakby to facet wam czegoś zabronił i pierdzielił jakieś bzdury o " jakby kochała to by uszanowała moje zdanie" to nie wiem czy najpierw zabiły byście go śmiechem a potem kopnęły w zadek, czy odwrotnie. Psy sobie kupcie, będziecie mogły szarpaniem za smycz decydować jakie psie tyłki koże obwąchiwać a jakich nie. to nie on nie dorósł do związku tylko TY. Niedowartościowana oferma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ty też idź z kolega " co za głupota jak długo można się tak szarpać kto silniejszy . Jeśli tak mu ufasz to nieważne jaka kolezanka jak nie będzie chciał nic nie zrobi . Wcale mu się nie dziwie że poszedł ty mu zakazalas może trzeba było wytłumaczyć swoje wątpliwości i dać wybór może nie było by tych złośliwości . Po prostu czasem trzeba pogadac nie kryje się że spotkaniami ani z smsami więc nie chce tego ukrywać zapewne po prostu nie chce zostać pantoflarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×