Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość_z_przypadku

Dzieci rozwiedzionych rodziców, jak sobie radzicie w związkach?

Polecane posty

Gość gość_z_przypadku

Nie wiem czy słusznie zwalam moje niepowodzenia z facetami na rozwód rodziców. Nigdy nie widziałam udanego związku i nie wiem, jak to się robi. Ktoś czuje podobnie i chciałby pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dokładnie tak samo, nigdy nie stworzyłam normalnego, udanego związku i boję się, że nigdy nie nauczę się z kimś żyć... wydaje mi się, że to wina rodziców, rozwodu i ich relacji jak byłam dzieckiem jak i teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 24lata mialem tylko jedna dziewczyne która i tak ze mna dlugo wytrzymala bo prawie rok może i to przez to ze moi starzy sie rozwiedli a jako dziecko patrzylem na ich kłutnie z bardzo ostrymi tekstami może i to przez to nie mam szczescia do kobiet taki juz nasz los :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_z_przypadku
Miałam 10 lat kiedy rodzice zaczęli się coraz bardziej kłócić, to trwało przez jakieś 2 lata, a potem się rozwiedli. Potem przy każdej okazji gdy się widywali, walczyli o wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_z_przypadku
Mam już 26 i boję się, że nigdy nie założę normalnej rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam teraz 19, rozwód wzięli kiedy miałam 12 lat. Przez swoje kłótnie niszczyli wszystko co dla mnie jako dla dziewczynki było ważne. Pamiętam jak pokłócili się i poszli razem z przymusu bo bardzo płakałam na mój bal zakończenia podstawówki.. Straszne. Od samego początku tworzyli toksyczny związek. Ja teraz mam problemy z facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice rozwiedli sie jak mialam 15 lat. Wtedy wlasnie poznalam mojego obecvnego chlopaka. Juz za nami 7 lat nie zawsze udanego zwiazku. Dlugo sie dociralismy. Wiadomo jak to z dzieciakami, ale teraz jestem bardzo szczesliwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_z_przypadku
Ja mam problem tego typu, że chyba w facetach szukam ojca. Poza tym łatwo mnie wyprowadzić z równowagi, nie umiem spokojnie rozwiązywać problemów, bywam strasznie zazdrosna. Jak to jest u Was? Też macie takie jazdy, że partner zdradzi i odejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ojciec bil moja matke, wiec bardziej obawiam sie tego typu spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fatalnie. Też jestem przerażona, że facet zdradzi i odejdzie. I oni zdradzają i odchodzą. Z braku ojca wybieram niedostępnych emocjonalnie którzy nie potrafią zbudować bliskości, nie chcą ślubu, dzieci. Mój 10 lat starszy brat ma tę samą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ja też tak mam, szukam sobie najlepiej dużo starszych facetów, zaradnych i tak dalej... nie wiem tak już mam. Robię często bardzo głupie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_z_przypadku
Czasem się zastanawiam, czy to z powodu kiepskiej rodziny czy też może ze mną jest coś nie tak. Ostatni facet mi powiedział, że nie da się ze mną żyć. Nie wiem czy jestem taka zła, czy wybieram nieodpowiednich facetów. Myślę nawet o terapii u psychologa. Ale ciągle zwlekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zwalajcie winy na rodziców!!! po prostu jesteście nieudacznikami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bardzo poważnie myślę o psychologu, ale hamuję się. A to dlatego, że mieszkam z mamą, ona obraca się w takim towarzystwie ma wielu znajomych, mam też ciotkę która jest psychologiem, mieszkam w małym mieście i boję się, że coś wypłynie. Serio. Za rok wyjeżdżam do innego miasta na studia i tam mam zamiar zacząć jakaś terapię no chyba że do tego czasu coś się zmieni :( na razie nie chcę robic przykrosci mamie, że przez nią nie potrafię normalnie życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam 2 lata kiedy rodzice się rozwiedli... Nie pamiętam,za dużo,poza brakiem zainteresowania ze strony Taty. Dziś nadrabiamy stracone lata. Ja mam cudownego mężą od 5 lat,a raz3em jesteśmy od 10...Więc chyba tak żle nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćktoryniespi
Autorko To normalne, ze relacje z domu przeniesiesz potem na zwiazek z partnerem. Musisz pamietac zeby nie powtarzac ich bledow. Czy Twoj partner tez jest z rozwiedzionej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×