Co zrobić żeby nie czuć się samotnym?

W moim przypadku związki z kobietami nie wchodzą w grę. Mam 33 lata i przegrałem życie. Tylko proszę nie wmawiajcie mi że czeka na mnie ta jedyna to nie prawda. Nikt na mnie nie czeka, nigdy nie czekał i nie będzie czekał. Jedyne co mnie dobija to straszne uczucie samotności... nie wiem co mam zrobić żeby to przeszło choć na chwilę, prostytutka pomoże choć na chwilę ugasić to straszne uczucie samotności? Dodam że miałem jakieś tam związki ale to była wielka porażka i krzywdzenie mnie dlatego więcej już nie chcę bo przeszedłem piekło.

Ale się nad sobą rozczulasz, prostytutka nie jest od zaspokojenia potrzeb emocjonalnych a seksualnych

Jak się zakochasz to przejdzie ci głupia gadanina hehe

Prostytutka pomoze sie spuscic. Tylko tyle

gośćdziś - może i przejdzie tylko raczej nie będzie to zakochanie z wzajemnością. Nie rozumiem natomiast tego uczucia pustki, potrzeby bycia z kimś, ochoty na seks nie mam za bardzo ale ta cholerna pustka mnie dobija :(. Czy to może być spowodowane nie udanymi próbami zdobywania kogoś? Jak się tego cholerstwa pozbyć z głowy? miałem 20 parę lat to czegoś takiego nie czułem... a teraz to jakaś porażka.

Witaj. Ja mam 28 lat i czuje podobnie jak Ty. Po za pracą gotuję sprzątam i robię wszystkie inne rzeczy potrzebne do codziennego życia. Ale po za tym mam swoje pasje, które pomagają. Pływanie, treningi gimnastyki, dieta, filmy. Ogólnie staram się ciągle coś robić. Planuję założyć konto FB i nagrywać różne filmy z kamery typu GoPro i robić zdjęcia i tam je zamieszczać. Do tego kurs jazdy konną i inne takie rzeczy. Trzeba coś robić najgorsze jest siedzenie i myślenie...

A nie jesteś czasem DDA?

Nie wiem co to DDA ale jestem normalny, tyle że nie atrakcyjny dla płci przeciwnej

Dda to dorosłe dzieci alkoholików, studiuję psychologię, masz podobny sposób myślenia do ludzi z tym syndromem, poczytaj w necie o tym jest dużo:-)

Nie chlać,nie ćpać ,nie grzeszyć czynem i słowem !

Osoby Dda czują się samotne nawet będac w związku, to wymaga terapii jesli Cię dotyczy

Tu masz szybki test http://www.psychologia.net.pl/testy.php?test=dda

Człowieku, przegrałeś życie, bo w związku nie wypaliło? Ludzie mają gorsze problemy!!! Bezdomni leżą na ulicy, umierają z zimna i głodu, są ludzie chorzy na raka, którzy walczą o życie każdego j******o dnia. Uwierz mi, nie warto się poddawać, a samobójstwo oznacza przegraną i jest najgorszą rzeczą, którą mógłbyś zrobić. Prostytutka nie pomoże - nie wyleczy ran w sercu. Zawalcz jeszcze raz - moja rada. Pisz, pytaj - może uda mi się Ci jakoś pomóc. Na pewno jesteś fantastycznym człowiekiem i jak reszta ludzi na Ziemi, masz w sobie coś z bohatera. Głowa do góry.

Idź na terapie to będzie lepiej

Ten test jest bez sensu. Ja nie jestem DDA a wyszlo mi ze pasuje

Napewno nie jesteś? Wierzyć mi się nie chce.

Skoro wiesz, że w rodzinie nikt nie pił to po co go rozwiazywałeś???

Nie musisz wierzyc. Test jest bez sensu

zrób pierwszy krok w strone jakiejs kobiety... to bedzie jakies dzialanie z twojej strony i choć na chwile pozwoli Ci zapomniec o samotności... a zawsze moze coś z tego wyjsc:P

Mimo wszystko polecam Ci terapię, tu się nie ma czego wstydzić, ludzie z różnymi problemami chodzą, a na kafeterii to latami możesz pisać to samo i się męczyć i niczego to nie zmieni, ale to Twoje życie i decyzja czy chcesz coś zmienić i ratować to co się jeszcze da czy pozostać w swoim marazmie i męczarni na resztę życia szukając ulgi u....prostytutki. Powodzenia:-)

ja tez jestem sama.

Skoro wiesz, że w rodzinie nikt nie pił to po co go rozwiazywałeś??? Zeby sprawdzic czy to dobry test

zycie bez milosci jest puste.

gośćdziś - robiłem nie raz :( i zawsze tak samo się kończyło, albo odrzucenie albo "bądźmy przyjaciółmi"... :( Wyszło że jestem DDA

33 lata to nie starosc

Jeśli jesteś DDA poszukaj specjalisty, pisanie tutaj nic nie naprawi.

Ej psycholog, a co jeśli od dzieciństwa ktoś się czuje samotny, nawet wśród rodziny i znajomych. I nie, nie narzekam na taki stan rzeczy, po prostu taki jestem, zawsze wszystko wolałem robić sam, jestem trochę aspołeczny, ale to raczej wynika z tego, że nie mam aż tak wielkiej potrzeby widywać ani wiązać się z innymi ludźmi, pomimo samotności nie czuję się z tym źle.

Widać w Twoim dzieciństwie musiało dziać się coś co ma teraz na Ciebie ogromny wpływ.. Czułeś się opuszczony, odrzucany i niekochany?

To pyt. do autora

Czasem może trochę opuszczony, ale jakoś wielkiej tragedii z tym też nie było, zawsze się potrafiłem czymś zająć.