Nienawidze chodzić po sklepach..

Nienawidze.. A nie mam się w co ubrać na wyjazd.. I muszę pójść.. Nawet w sumie na te zakupy nie mam się w co ubrać.. Już jestem wściekła. Do tego zawsze zakupy mnie stresują, te bramki, pracownice sklepów pytające czy pomóc, ci ludzie, te przymierzalnie..nie znoszę tego.. Najchętniej kupowałabym wszystko przez neta, ale teraz za późno się obudzilam i tylko normalne sklepy mi zostają..

Haha :D widzę, że nie jestem sama ;) Też nienawidzę kupować ubrań. Bo wchodzę do sklepu i próbuję zobaczyć co mają. Zaraz jakaś ekspedientka chce mi pomagać... Do tego zazwyczaj nic mi się nie podoba bo jakieś dziwaczne te ubrania a jak mi się coś spodoba to często kosztuje majątek... Nienawidzę również przymierzać ubrań więc często po prostu zgarniam z wieszaków coś co na oko powinno pasować i już. I generalnie ja tam zawsze jestem zła i poirytowana jak idę na zakupy :D Zdecydowanie nie jest to rzecz która poprawia mi humor.

Weź se kredyt ja ci kupie ciuch,przy okazji sobie buty. Kuzwa rozkleily sie mi musze w adidasach chodzic a ten chinski klej smierdzi ,skarpetki nie:-P

tez nienawidze zakupów :O NIENAWIDZE chodzic do galerii handlowych, męczy mnie to chodzenie po sklepach, z piętra na piętro, ta muzyka, ludzie, nie wiem co w tym przyjemnego, unikam wszelkich galerii jak moge :O 90% zakupów robie przez internet, rzadko cos nie pasuje ;)

w zakupach najgorsze właśnie są ekspediantki, obserwują cię i często obgadują jak są dwie, często to są takie wymalowane dziunie, które patrzą na normalnie ubranych ludzi jak na gorszych, kultura osobista też nie grzeszą i maja te durne przykazy z góry, że muszą kadego pytać w czym pomóc, są jak natrętne muchy

Też mnie denerwują ekspedientki i ochrona. Stoją nad tobą jakbyś chciała zaraz coś ukraść, zero profesjonalizmu. Ekspedientki ? idiotki, tylko wejdziesz do sklepu jeszcze nie zdążyłaś się rozejrzeć a ta już leci do ciebie ze sztucznym uśmieszkiem (lub nadętą miną) i pyta w czym moze pomoc :O no curwa, dopiero weszlam do sklepu, jak bede potrzebowala pomocy to zapytam !

Nie wiem do jakich sklepow chodzicie ale wcale juz tak nie ma. Ja se normalnie laze po sklepie i nikt za mna nie lazi wrażenie mam ze nawet nie zwraca uwagi. I sie nie przejmuje a wy vo się tak przejmujecie wchodze i wyjde i wiecej mnie nie zobaczy. No chyba ze chodzicie do jakichs eleganckich butikow. To sklepy typu house cropp carry...

Ja też nie przepadam za chodzeniem po sklepach, wszędzie właściwie to samo, tylko strata czasu, dlatego przerzuciłam się na kupowanie w sieci głównie. Tam można znaleźć dużo bardziej oryginalne rzeczy i ciuchy i do wystroju w domu. Przeszukiwanie stron jest dużo prostsze niż chodzenie, można to zrobić o każdej porze dnia i nocy. Dziś np. zamowiłam rano balerinki z http://noevision.pl/dla_niej/balerinki.html zdążyłam jeszcze oprzed pracą.

A myślałam, że tylko ja tak mam, że nie cierpię zdzierania butów od sklepu do sklepu. Dlatego często korzystam z ofert na stronie electro.pl Najczęściej gdy potrzebuję prezentu dla kogoś z rodziny. Ale też gdy potrzebuję nowych pomysłów np na dodatki do kuchni.

to się nazywa fobia społeczna raczej

Są sklepy gdzie ekspedientki tego nie robią np w sieciah RESERVED, nigdy nikt nie podchodzi z pytaniem czy moge pomóc? Mnie też to wqurwja

A mi się wydawało, że jestem jedyną kobietą, która nie lubi zakupów. Jak muszę już wyruszyć, to robię listę wszystkiego co potrzebuję, by nie marnować czasu w innym dniu. Do szału mnie doprowadza przedświąteczny czas, kiedy moja rodzinka dostaje zakupowego szału. Chętnie bym ten okres przeczekała na jakimś odludziu, no ale niestety tylko ja jestem kierowcą. Ja te same zakupy, które oni robią 3 godziny, robię w 45 minut. Zawsze zadziwiają mnie ludzie rodzinnie spędzający czas w galeriach, siedząc tam po kilka godzin.

też nie cierpie sklepów i łażenia po nich. Ale ubrań nie kupuje na necie, raczej tylko sprzęty i drobiazgi głownie na avans.pl , ubrania mają różną rozmiarówkę i bałabym się że coś będzie nie pasowało