u was też tak dzieciarnia drze mordy pod blokiem?

chryste co się dzieje z tą dzieciarnią ,kiedys tego nie było ,owszem dzieci były głosne al nie darły sie na całe gardło całymi dniami! Czy to jakiś rodzaj zabawy czy coś?

Nie. Polikwidowali huśtawki drabinki i piaskownice to dzieciory nie maja co robic.

przynajmniej mają dzieciństwo a nie kompuciństwo

u mnie też nie, bo wszystkie place zabaw zostały zamienione na parkingi

Nie mieszkam w bloku

Lepiej żeby się darły pod blokiem niż była głucha cisza cały dzień i przed kompem aby siedziały, nie pamięta wół

pewno że lepiej ,ja nie neguję i super że wychodzą na dwór ,ale zachowują się jakby sie z dziczy wyrwały ! to nie jest normalne,a plac zabaw mam pod blokiem ,całkiem fajny ,nie rozumiem co ma kwestia placu zabaw do darcia ?

strasznie drą ryj****ahory do gazu

Ja już nie mieszkam w bloku, ale pamiętam jak ponad 3 lata temu wynajmowaliśmy z meżem mieszkanie i to była katorga. Zwłaszcza latem. Ja pracowałam częściowo w biurze, częściowo w domu i na niczym nie można było się skupić. Dzieciaki wrzeszczące, łomotanie piłki, wieczorami bliżej weekendu muzyka na całe głośniki, jak nie młodsi włączali hip-hop z co drugim słowem na k czy ch, to starsi urzadzali sobie biby na balkonach przy hitach disco polo. A to było takie blokowisko typowe, z 1 blokiem na przeciwko drugiego i nie dosyć, że z naszego bloku słychać było sąsiadów, to jeszcze z przeciwległego bloku, jak okna były otwarte. Pomijam już remonty, czy kłótnie sąsiadów w nocy czy o 6 rano...