Kretyni, którzy produkują dopalacze wystraszyli sobie wszystkich konsumentów

już nigdy tego nie kupię. Jakimi trzeba być kretynami, żeby chcieć zarobić i mieć taką okazję, a jednocześnie wypuścić na rynek produkt, który masowo posłał do szpitala setki osób, bo się dupy ruszyć nie chciało i zrobić dobrego towaru, a po tym nikt tego nie kupi. Ja na pewno nie. Coraz gorsze to ścierwo. Po co z tym walczyć skoro rynek sam splajtuje. Chyba, że chcecie mi powiedzieć, że są jacyś durnie, którzy kupią to nawet po tym co teraz się stało to złapię się za łeb. Przecież są legalnie dostępne, znacznie lepsze od tego środki, które na pewno nie wyślą do szpitala po jednym lub kilkukrotnym użyciu, jak choćby Acodin.

Ludzie tak mają, że ich mózg lubi substancje psychoaktywne. To czysta fizjologia. Dlatego rynek środków odurzających nie jest zagrożony podobnie jak rynek związany z żywnością, zdrowiem, seksem, wypróżnianiem itd.

Z takich rzeczy to ja sobie zdaję sprawę, tylko, że stojąc przed tak wysokim zagrożeniem jednak nikt nie zaryzykuje, bo przetrwanie jest najważniejsze. Ja też lubię substancje, a jakoś tego, bym nie ruszył na pewno, mając świadomość, że posłało setki ludzi do szpitala w przeciągu tak krótkiego okresu czasu, bo co trupowi po fazie?

Gdyby instynkt przetrwania był najważniejszy to nikt by nie palił, nie pił i nie używał dopalaczy, ale jednak nasz mózg jest bardziej skomplikowany. Nie sięgniesz po to? To sięgniesz po coś innego - a zatem po prostu przesunie się ciężar kapitału z jednej części rynku na drugi. Nawet nie musi być to inny podmiot gospodarczy, bo producent może po prostu zamiast produktu A sprzedawać produkt B, a jak przestanie się sprzedawać to produkt C.

Ale jak ludzie zobaczą, że produkt A spowoduje takie efekty i zaczną sięgać po produkt B to dystrybutorzy produktu A( czyli dopalaczy zbankrutują), bo po tym co się stało nikt już chyba nie zaufa żadnym dopom, tylko będą ćpać z innych źródeł, dragi, leki, ale nie dopy. Więc właśnie dopy załatwiły sobie klęskę i bankructwo.

bzdury, idioci byli, sa i będą. ty też brałeś mimo , że wiadomo było, że to g...... Ryzykowałeś, inni też zaryzykują licząć , że ich złe skutki nie dotkną

A co do tego palenia to myślisz, że gdyby Ci ludzie wiedzieli, że to masowo pośle tyle osób do szpitala to by się za to zabrali? Wzięli, bo nikt nie wiedział, że akurat ta substancja jest procentowo obarczona aż takim ryzykiem. Tylko kretyn wiedząc, że posyłalność do szpitali będzie tak duża w ogóle by tego dotknął. Są środki, po których nikt nie umarł, a są takie po których parę osób zeszło, no ale to to już przeginka.

" ty też brałeś mimo , że wiadomo było, że to g" Ale ja tego nie brałem, ja brałem sprawdzone środki, zawsze dokładnie czytając jaki był odsetek wypadków śmiertelnych, hospitalizacji, szansa uzależnienia itd. I np. nigdy nie brałem niczego o czym przeczytałem, że ryzyko uzależnienia jest wysokie, albo, że w wuj ludzi trafiło do szpitala po tym.

Kretyni to ci co tego potrzebują.

Jesteście pacanami. Wiadomo że jak przeciętna osoba nie mająca nigdy doświadczenia z jakąkolwiek używką spróbuje dopalaczy marnie skończy. Dopsy nie są dla amatorów.

ani jedni ani drudzy nie są kretynami rynek musi się rozwijać a policja mieć pracę

A ty skąd wiesz kto ma tu jakie doświadczenie egotyczna kretynko?

Bo siedzę w tym po uszy już spory czas, i wiem że ludzie przeceniają swoje możliwości albo traktują maczany jak zwykłą trawkę - "po jednym buszku nic mi nie będzie".

ja siedzę po pachy i wiem że dopsy są spoko

Też lubie dopalacze. Maczan to może nie bardzo, ale prochy i pixy jak najbardziej.

Jejciu, ale masz się czym chwalić.

"Ale jak ludzie zobaczą, że produkt A spowoduje takie efekty i zaczną sięgać po produkt B to dystrybutorzy produktu A( czyli dopalaczy zbankrutują)" Niekoniecznie, mogą po prostu zająć się dystrybucją produktu B. To co zarobili na A zainwestują. O nich się nie musisz martwić. Nie ma znaczenia, czy wiemy o konsekwencjach czy nie bo codziennie ktoś sięga po pierwszego papierosa,chociaż skutki są dobrze znane i wiadome nawet dzieciom w przedszkolach. Ludzki mózg lubi być odurzany i dlatego branża dopalaczowa nie zginie.