Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

obiecuje ze nie bede sie udzielac tutaj napiszcie cos raz

Polecane posty

Gość gość

jestem gorszy od każdego niby gdzieś pracuje ale jestem gorszy ,zwłaszcza od znajomego ja jestem nikim i wiem że nigdy nie będę mieć dziewczyny ,wkurzam się że we wszystkim jestem słaby jest tu jakiś psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.... wkurza mnie strasznie czuje sie jak inwalida jakiś i wgl nikt mnie nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie jestem psychologiem z zawodu ale słynę z tego, że daję dobre rady ludziom. Chętnie Ci pomogę. Pytaj, pisz - odpowiem : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że to częściowo wina charakteru ale wkurza mnie że jestem gorszy od znajomego strasznie.... on jest kimś dobry we wszystkim a ja słaby i nie ma nikt nie jest idealny bo gość jest tam kimś a ja nie do tego wkurza mnie że nigdy nie będę mieć ładnej dziewczyny i że jestem takim "śmieciem" nikogo nie obchodze do tego mam problem ze swoim życiem biore jakieś dopalacze bo do niczego innego się nie nadaje i nie chodzi o pasożytowanie jestem do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawiam się nawet nad samobójstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 17 lat, jestem dziewczyną. Głowa do góry. Masz pracę, dom - ciesz się z tego. Na dziewczynę przyjdzie pora. Dopalacze nic Ci nie pomogą, nie uciekniesz od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku, o samobójstwie mi nawet nie pisz, proszę. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, uwierz mi, wiem to z własnego doświadczenia. Byłam w dołku totalnym, wydawało mi się, że już nie dam rady, ale nadal żyję! Samobójstwo oznacza rezygnację, przegraną. Oboje jeszcze jesteśmy młodzi, całe życie przed nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ja doceniam to że mam gdzie spać(chociaż może nie bo to mam) i doceniałem to w wieku 12 lat ale nie mogę tak że jestem gorszy jak miałem 17 lat też się nie przejmowałem i nie umiem pogodzić się z czymś i zaakceptować niektórych rzeczy boli mnie to że gość jest wysportowany np a ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wszystko znajdzie się sposób. Nie patrz przede wszystkim na to, co ma Twój kumpel - ty jesteś innym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żyjesz ale ja żyje ze wstydem i byciem słabym dzisiaj chciało mi się płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uważam że to ludzka cecha że ktoś jest lepszy i jestem zły poza tym to nie jest mój kumpel pokazał kilka razy to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko w twoich rękach. Wysportowany? To pokaż mu, że ty też. Ćwicz, to fajne jest : ) Podczas ćwiczeń można zapomnieć o bożym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby w piłe wybierałem nie raz składy n a wfie i wygrywałem na km co z tego jak nikt sie nie staral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj - ja mogę w każdej chwili wylecieć z domu. Nie żyję dobrze z rodzicami od ponad 2 lat. Mogę zostać z niczym i wylądować pod mostem. Każdy człowiek ma inne problemy. Spójrz, ile ludzi choruje na raka i każdego dnia walczy o życie. Ty też walcz! Życie to najpiękniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek mogłeś dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wygląd? Dokuczano Ci z tego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ja mam pokazywac zmienił mi sie charakter wgl punkt myślenia przyp**********e w nos jest normalne itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to napisze wam dokładniej moja sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś sobie na to zasłużył - lać trzeba mocno. Ja również nienawidzę ludzi, bo skrzywdzili mnie wiele razy. A jesteś wierzący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 20 lat,od 16 roku zycia pale marihuane (paliłem)chociaż co z tego jak z powodu trzęsących rąk nie mogę blanta skręcić? co z tego jeżeli paliłem za kase rodziców i co z tego że paliłem?,od 17.5 biore mefedron (tam kimś byłem) tylko co z tego jak i tak jestem nikim,mam shizofrenie jakoś od 17 roku życia ciężką słyszałem miliony głosów (często te drażniące,bolące),jestem mega wyrzutkiem z nikim sie nie dogaduje (niby miałem jakiś znajomych nawet w klasie) ale tak naprawde jestem wyrzutkiem,nie zaliczyłem semestru (chodze do cku) rodzice myślą że jestem na 5 a ja jestem na 4 jak się o tym dowiedzą to ich zawiode (płacz) co mnie smuci i wyrzuca mnie z domu ,pracuje na kasie ale co to za praca (jak nie umiem innych rzeczy kasa mi chleba nie da),z powodu wyglądu mi kiedyś dokuczali ale sam nie jestem z niego zadowolony wyglądam jak małpiszon (mam chorobe na punkcie wyglądu chociaz lalusiem nigdy nie byłem teraz się zrobiłem)nikt mnie nie chce i każda dziewczyna woli mojego kolege,I KTOŚ ZNA MOJE DANE OSOBOWE BOJE SIĘ ŻE W PRZYSZŁOŚCI JE UŻYJE DO ZTM (NIE PODAWAŁEM MU SAM Z SIEBIE NIE CHCIAŁEM ALE POD WPŁYWEM GDY UCIEKAŁ PRZED POLICJĄ JE PODAŁEM W RAZIE SPISANIA)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo byłem teraz miej ale jestem gdy widziałem wypadek dziewczyny np na rowerze pomodliłem się za nią gdy wchodziłem do klasy nie przeszkadzałem w modlitwie słysząc za drzwi co z tego że bierzmowania nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwyk też wchodzi w grę. Jeśli jesteś uzależniony - powinieneś się leczyć. Małpiszon? Każdy ma w sobie coś pięknego, bez przesady - małpiszonem nie jesteś : ) Chodziłeś do psychiatry/psychologa? Ci ludzie są po to, aby pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwyk nwm moze ale nwm sam czy tam się nadam nie chodzi tu o to bola mnie różne rzeczy odwyk mi nie pomoże musze sam cos zrobic wiem że powinienem znalezc zajecie itp chodze do psychiatry ale choroba psychiczna to taka rzecz że jest 1000 shizofrenii moja jest taka że jej nie wylecze a co mi psycholog pomoże powie fajnie myślę że powinien patrzeć pan na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty przynajmniej jesteś wierzący. Ja już nie, uważam że bogem jestem ja (to się nazywa satanizm). Niewinność straciłam 2 lata temu (jak już wspominałam). Byłam bardzo wierząca, co noc się modliłam. Ale co z tego skoro każdego dnia było coraz gorzej? Tak zostałam satanistką. Nie czczę szatana, uważam tylko że to człowiek piszę scenariusze dla swojego życia, trzeba brać się w garść i cały czas próbować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz mi, co według Ciebie jest najlepszym rozwiązaniem? Zabić się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćp
Pewnie autor tu już nie zajrzy, ale i tak napiszę. Po pierwsze zastanów się, co to znaczy, że on jest "lepszy"? Że ma fajną pracę, jest przystojniejszy, jest wysportowany? No i co z tego? Założę się, że on sam wzdycha za czymś czego nie może mieć - każdy ma swoje bolączki i to nie jest tak, że jak ktoś jest niewysportowany i ma gorszą pracę to już jest "gorszy", kto powiedział, że dobra forma i usytuowanie są czymś, co przynosi szczęście, wcale tak nie jest. Dopóki jest się fajnym, po prostu w porządku człowiekiem, to ludzie nie zwracają uwagi na to, gdzie ktoś pracuje albo czy ma ładne mięśnie czy nie - oczywiście ludzie względnie rozsądni. Ktoś może mieć super mieszkanie, piękną kobietę i ciało jak z katalogu a być bucem. Rozumiesz to? Jak ktoś jest bucem albo chamem to już nic mu nie pomoże, a nawet jak taki ktoś jest zupełnie normalny to wierz mi, na pewno są w jego życiu takie rzeczy, których się wstydzi i które mogłyby zrażać ludzi, gdyby o nich wiedzieli. Nie liczy się to, co widać, tylko to jakim się jest w środku. A dziewczyna spokojnie mogłaby Ci się trafić, więc nie wiem skąd ten pesymizm. Załóżmy, że jesteś brzydki - jest mnóstwo ludzi "brzydkich", którzy kogoś mają. Załóżmy, że jesteś głupi - no hej, głupi ludzie to właśnie najczęściej w parach chodzą. Załóżmy, że jesteś leniwy i nie masz kompletnie nic, czym mógłbyś się pochwalić - okej, to może być przykre uczucie, ale zaraz, zaraz... przecież to nie jest coś, na co nie masz wpływu - na wygląd i na charakter masz wpływ tylko częściowy - na działania niemal całkowity! Jak czujesz, że jesteś do kitu - no niemożliwe, żebyś we wszystkim był do kitu, więc trzeba szukać i nie mówię, że znajdziesz coś co lubisz i będziesz się z tego utrzymywał, no nie bo to nie jest kraj, w którym to jest realne - ale jak będziesz wiedział dobrze, co lubisz robić, to choćbyś miał najgorszą pracę na świecie to po pracy możesz rozwijać w sobie to, co odkryłeś, że jest dla Ciebie i bęc - już nie jesteś nudny. Nudni to są właśnie Ci ludzie w garniturach i z dziesięc***ysięczną pensją, których jedyną rozrywką jest napicie się w weekend i sen przy butelce nad ranem, a potem telewizja, spać i rano znów do pracy, i nawet jak odpoczywają, to mówią o pracy. Czy to jest takie fajne życie? No niekoniecznie, zależy, co kto lubi, ale właśnie - trzeba wiedzieć, co się lubi. Ty tego nie wiesz, i dlatego czujesz się beznadziejny i przeszkadza Ci samotność. A pasje, nawet najgłupsze, dają poczucie satysfakcji, stałej radości bez względu na to czy jesteś sam,czy masz dziewczynę, czy pracujesz w biedronce, czy w korporacji czy jesteś bezrobotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nwm sam jestem w dupnej sytuacji w sumie szkoda tak ale myślę nad tym powaznie gdy się zastanowie że nigdy nikogo nie będe miał i że stworzyłem wizerunek jaki stworzyłem to możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszą rzeczą jaką bym zrobiła, gdybym znalazła się w Twojej sytuacji - poszłabym na odwyk. Narkotyki niszczą głowę. Potem (gdybym była facetem) po prostu znalazłabym dziewczynę. Zawsze znajdzie się jakaś, dla której będziesz wyjątkowy. Uda Ci się kogoś znaleźć - jestem tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam jestem nudy jak flaki z olejem i pije itp jak otrzezwieje zajrze tu dziękuje za porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×