Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Muszę sama robić gładzie, bo narzeczony nie potrafi

Polecane posty

Gość gość

Nie mam już sił! Mój narzeczony nic nie potrafi! Nie potrafi nawet ziemniaków ugotować, ani wbić prosto gwoździa w ścianę. Wszystkim w domu zajmuję się ja- piorę, sprzątam, robię remonty i do tego pracuję zawodowo. Ostatnio mamy remont. jego pomoc polega na podawaniu mi narzędzi, bo on nawet szpachelką nie potrafi się właściwie posługiwać! Remont robię ja! Narzeczony to jedynak bardzo rozpieszczony przez swoich rodziców. Czasem żałuję, ze z nim jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Kawaler Wacek
Ja np majtek nie umiem wyprać , ale jednak go kochasz , bo z nim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 193
ja majtki i skarpetki potrafie wyprać , nauczyłem sie niedawno potrafie sie szybko uczyć .. Nie umiem gotowac , ale jakbym chciał to bym sie nauczył w ciągu kilku tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co że nie umie. Ja u siebie w domu też sama kładłam Mp-ka i gładź. On tylko gąbkował i zacierał piórem. Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćM
A jak ma się nauczyć, skoro widocznie wcześniej nie miał okazji, a teraz też nie ma na to szans, bo Ty go wyręczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ty potrafisz to go naucz i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko doskonale Cie rozumiem. też mam takiego męża co taki ciapa życiowy trochę. Ja jestem ogarnięta, typowe męskie sprawy i problemy ja rozwiązuje, a on cóż...nie wie, czy mu się nie chce, trudno stwierdzić. Najgorsze jest to że jego tata potrafi wszystko, taka złota rączka- można o wszystko poprosić, każdy problem rozwiąże sam, można tylko teściowej zazdrościć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie potrafi sam, to niech weźmie fachowca i SAM mu zapłaci..zobaczysz, że szybko zacznie się uczyć, jak go fachowiec wydoi. Facetom nie można pokazywać, że za dużo się potrafi, bo później będzie trzeba wszystko robić w domu samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie jest fscet potrzebny wlasnie do roznych prac domowych wirc nie mogłabym byc z takim ,moj ś.p maz wezystko robil,sam dom wybudował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, moj tez sie nie kwapi, tzn wbije gwozdzia i jakies tak podstawowe rzeczy zrobi. i zna sie na elektryce/elektronice. ale jak sam mowi, dobrze zarabia i stac go zeby ktos robil to za niego ;) i tu nie mam argumentu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mu nie wstyd z tego powodu to coś z nim nie tak. Jeśli chcesz robić za dwóch całe życie to zostań z nim. U mnie by to nie przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało kto to potrafi zrobić. To nie jest nikomu potrzebna umiejętność. Dam na flachę i jakiś robol to zrobi za mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też miałam kiedyś takiego ciapcioka, co to jak mi półkę zawiesił to wisiała bite 24h, tapetę sama kleiłam on mi tylko paski z dołu trzymał, jak go poprosiłam o uszczelnienie rury od spłuczki to pół roku silikon leżał a spłuczka lała się na podłogę... no ale teraz pan jest radnym a ja jestem szczęśliwa bez niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×