Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak i czy w ogóle da się OSZCZĘDZIĆ NA WAKACJACH?

Polecane posty

Gość gość

np. nad polskim morzem? nie chodzi o totalne żydzenie, ale jakaś oszczędność wchodzi w grę? byliśmy niedawno, to 30zł/os. za rybę, frytki i surówkę. czy warto oszczędzać? nie tylko nad polskim morzem, ale i w mieście turystycznym bądź w górach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można oszczędzić jak przywieziesz ze sobą konserwy ja byłam w takiej wsi nad morzem i bary nie działały rano więc śniadanie trzeba było sobie zrobić był tam market znanej sieci niestety ceny były z kosmosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zależy od tego ile chcesz/możesz wydać. Bo jak jedziesz mimo napiętego budżetu, to teraz ryba za 30zł/os, a po urlopie nic. Uważam, że się da. Czasem lepiej lody ze sklepu za 2 zł niż za 8 z budki, ogólnie więcej zakupów w sklepie np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam kupić sobie lodowke turystyczna i kupic konserw nieco lub lodow na patyku. macie wtedy konserwy np z krakusa wiec nie żadne gufno, a porządna szyneczke na kolacje i śniadanie. my jak jechaliśmy do poznania Wrocławia Krakowa to ogorki w bagażnik konserwy kawa cukier z domu i kolacje śniadania u siebie. chleb w sklepie czy biedronce, woda wszystko swoje albo z netto juz na miejscu. to samo nad morze. obiady mozna jeść w barach mlecznych o ile sa albo samemu ugotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem milionerka i nie mam wielkiego budżetu ale na wakacjach nie oglądam każdej złotówki. Nie chodzę do drogich knajp ale właśnie takich " danie za 30 zł", nie wyobrażam sobie zeby na obiad jest konserwy z chlebem ze sklepu ( wyjątkiem jest śniadanie kiedy knajpy często sa jeszcze nieczynne to ratuje sie bułka i jogurtem ze sklepu). Raz byłam w Szwecji i musiałam sie szczypać z kasą bo fizycznie by mi jej zabrakło i to była makabra dla mnie. Wole cały rok odkładać 200-300 zł miesięcznie i mieć te 3k na rozwalenie ( to nie jest dużo ale spokojni starcza na 10 dni ) niż pojechać na wakacje z kwota np 1500 zł i polowe oddać na nocleg i żyć z drugiej połowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOJE RADY WYNIKAJĄCE Z DOŚWIADCZENIA W PRACY NAD MORZEM I JAKO TURYSTKA, GDYŻ MIESZKAM W GDAŃSKU: 1. jak zamawiasz rybę, frytki, surówkę- niech wszystko ważą przy Tobie i to Ty podejmujesz decyzję: tak, biorę ten 200g kawałek ryby. ceny są za 100g, więc to Ty decydujesz jaki kawałek jest dla Ciebie. lubią przycinać ceny. 2. rezerwuj hotel wcześniej, jak w mieście to polecam www.noce.pl , polecam, robiłam kilka rezerwacji i byłam zadowolona, jak na innych to na pewno zimą taniej rezerwacja 3. nie jedz w miejscach, w których są pustki. nie lubię nigdy jeść w miejscach pseudo exclusive, bo tam zazwyczaj są pustki, ceny z kosmosu, a porcje jak kot napłakał. przed wyjściem na obiad spójrz w internecie na opinie. ludzi jest full i wiele osób pisze swoje opinie na temat różnych knajp, warto. wchodź tam, gdzie jest dużo ludzi. chcesz zjeść rybę- idź do smażalni ryb. chcesz zjeść pizzę- idź do pizzerii. nie zamawiaj ryby w miejscach gdzie jest : PIZZA KEBAB RYBA ZESTAWY BURGERY.bo zajmują się oni wszystkim, czyli w sumie niczym. 4. polecam brać konserwy, można trafić naprawdę syte promocje konserw turystycznych lub krakusa, które osobiście wielbię nie tylko w podróży. można zaoszczędzić na śniadaniach. w ogóle nie polecam śniadań i kolacji w knajpach, bo to bezsens. idziesz do marketu, kupujesz 5 bułek, masełko i jecie. to co zapłacicie za jedną porcję, to jest na 3 dni dla całej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1500zł na wakacje nad polskim morzem? jesteś śmieszna. jedziesz Ty, mąż i dwójka dzieci, cztery osoby, to wydasz 6000 koła jak nie lepiej razem z dojazdem, żarciem i noclegiem + jakieś pierdoły lody goferek, dla dzieci balonik i pamiątka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nocleg z czasów prl, nie polecam. można wynająć naprawdę tanie domki, za 150zł/domek 5 osobowy, 30zł/os. wychodzi niedrogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wakacjach się nie oszczędza ! Co to za przyjemność odejmować sobie od gęby, skoro i tak cały rok to robimy. A konserwy ? nie rozśmieszajcie mnie i nie róbcie z siebie dziadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwykle jedzie co najmniej 3, bo jest co najmniej jedno dziecko. jadą także pary. 30zł za rybę, to 60zł dziennie za sam obiad. czyli 100zł dziennie na podstawowe posiłki tj. śniadanie, obiad, kolacja, a do tego goferek, lodzik itd. nie da rady zmieścić się w 1500zł nad polskim morzem wraz z dojazdem, parkingami, jedzeniem i noclegiem. nie ma takiej możliwości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 20:14. Pisałam o budżecie da jeden osoby ( nie mam meza i dzieci) 1500 to jest realne dla jednej osoby zeby przeżyć 10 dni ale trzeba ostro oszczędzać. Dlatego tak jak pisałam woleoszczedzac i mieć 2500-3000 i żyć w miarę bez oszczędzania ( nie pójdę co prawda do knajpy gdzie obiad kosztuje 150 zł ale do takiej co 30, na mieście jak mam ochotę na kawę/ loda to sobie kupuje, wieczorem do knajpy na piwo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konserwy na śniadanie i kolacje są okej według mnie. a po co mam chodzić do knajpy i płacić za chleb, jajecznicę i herbatę 25zł, jak to samo mogę zjeść taniej? a co to za problem iść do sklepu zanim otworzą knajpy i kupić chleb, na to konserwa ogórek i są kanapki? tak trudno kupić do hotelu herbatę za 5zł i robić sobie na kolację śniadanie? nie trzeba mega żydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to owszem, 1500zł na osobę to jest tak normalnie. ceny nad polskim morzem są jednakowe, jak nie nieco wyższe niż np w Chorwacji. nad polskim morzem się nie pozwiedza. coraz bardziej zastanawiam się nad oszczędzeniem solidnym i wakacjach wlasnie do chorwacji czy do wenecji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
równie dobrze możesz wziąć ze sobą butle gazową i nawet gotować, smażyć itp. Ale to są wakacje, nie ma co dziadować, z resztą każdy robi jak uważa za słuszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mówimy o żydzeniu totalnym! ale to co czekam w knajpie na podanie mi jajecznicy na śniadanie mogę spędzić w domu, w piżamie i szybciej sama sobie zrobię za te same pieniądze, a o 8 rano nie idę na plażę. a wtedy są jeszcze knajpy pozamykane. na obiadach to tak jak wyżej, patrzenie na ręce jak dają, co dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jeżdzę nad morze ( no z raz w roku na weekend), najlepiej mi die odpoczywa w mieście, zwiedzających. W tym roku jadę na 10 dni do Pragi, nocleg w hostelu na starym mieście znalazłam za około 120 za dobę ( to wychodzi po 60 zł na łeb), obiady zamierzam jeść w knajpach - za 30-40 zł można zjeść przyzwoity obiad, wieczorem na piwo ( plus ze w knajpach czeskich piwo jest tanie, 2 lata temu w płaciłem około 4 zł za kufel), chce trochę zwiedzić wiec dochodzą koszty wstępu do miejsc. Zabieram około 25000 zł ( tzn. Będę miała więcej ale zamierzam udać tylko tyle, biorę więcej na wszelki wypadek - choroba) i myśle ze to spokojnie starczy na życie bez oszczedzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powyżej - zanim ktoś sie przyczepi - zabieram 2500 zł a nie 25000, pomylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też wolę wakacje spędzić gdzieś, gdzie mogę zwiedzić ;-) polskie może jest beznadziejne, drogie i pogoda jest kiepska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczedzac na wakacjach? :D w ogóle nie jedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giena pe
A ja wolę oszczędzać na wakacje, a nie na wakacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a według mnie warto zjeść w knajpie, która ma pełno gości, czyli mają dobre jedzenie za 25zł, a nie w eleganckim lokalu za 38zł, bo jest 10 razy przetłumaczone, karta 25stron, żarcia na garstkę i nikogo w lokalu. czasami wystarczy przejść jedną ulicą a mamy 20 lokali, więc nie mówimy tu o skąpieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze jada praktycznie minimalnie dwie osoby. w moje rejony jeżdżą ludzie ze śląska którzy cały rok wdychaja g*******e powietrze i chcą sobie po odpoczywac. często jeżdżą dwie trzy rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydac 2000 lub 3000 nad polski morzem ? to jakiś absurd dlatego nie spędzam od 20 lat wakacji w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, bez przesady... To jest KURORT, jakie sa ceny na Ibizie czy na Sycylii? Wiadomo, tam cieplej itd, ale u nas jest wlasnie tak jak jest, kazdy kraj ma jakies swoje kurorty, gdzie ceny sa mocno 'wakacyjne'. Nie jedzcie nad morze, albo do malenkiej miejscowosci, albo wezcie cala walowke, mieszkajcie na kempingu i gotujcie na kuchence gazowej...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast w knajpach jesc swoje zarcie, grillowac przy domkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja w tym roku zaoszczędziłam na noclegu. Płaciliśmy 10 zł za osobę, więc to najtaniej jak dotąd. Pokoje Aga w Pobierowie przy Piastowskiej. Muszę wam powiedzieć , że pokój który otrzymaliśmy był naprawdę ładny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×