Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mezczyzna ktory ma kobiete mowi mi ze ma na

Polecane posty

Gość gość

Mnie ochote ze mnie pragnie. Ciagle prawi mi komplementy. Ze nie chce krzywdzic tamtej kobiety ze nigdy by nie zdradzil. To po co mi to mowi? Nie rozumiem, gdyby byl wolny to bylabym nim zainteresowana, ale gdy jest zajety nie mam ochoty na takie zabawy. Caly czas mowie mu zeby mi dal spokoj, a on chyba cos do mnie czuje moze to zwykle pozadnie a moze cos wiecej. Wg co to jest zdrada? Czy mowienie ze sie kogos pragnie to jest zdrada? Wiem to glupie bo jako tako to nie jest zdrada i zdaje sobie z tego sprawe, ale obsesyjne gadanie o tym podniecenie przy tym? Dotykanie z jego strony mnie? Niecierpliwe rece? Przyspieszony oddech? Mysla mowa i uczynkiem dlatego pytam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On sie tak zachowuje jakby chcial zdradzic, ale zarzeka sie ze by tego nie zrobil. Powiedzialam mu wprost ze ja nie zycze sobie takiego czegos, ze nie kreca mnie jakies skoki w bok ze nie ma co liczyc na zaden numerek bo oo prostu ja nie jestem z tych kobiet. Nie szukam przygod tylko prawdziwego zwiazku, to on mi odpowiedzial ze to tylko zarty, wyglupy co o tym myslec? Dla mnie te zarty sa na poziomie przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×