Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko, brak pieniędzy...co ja mam zrobić

Polecane posty

Gość gość
o faktycznie potem jest urlop wychwawczy! dziekuje za podpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w sumie urlop wychowawczy mi nic nie da, nadal nie będę miała pieniędzy. Muszę isć do pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i autorka już ma pomysł jak nie pójść do pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogę nie iść do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepłatny wychowawczy:d czyli jednak jak się nie narobić i posiedzieć w domku? rodzice cie przejrzeli:d żebyś nie była ladaco to by ci pomogli a tak to mają wyj/e/bane na was:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zamiast rozglądac się za zasiłkami zacznij rozglądać się za pracą i żłobkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Kup tańsze mleko, nie cuduj z najdroższym, bo siedzisz rodzicom na głowie i TO ONI ZA TO PŁACĄ, ZA TWOJE DZIECKO!!! 2. Rusz dupsko do roboty, szwagierka posłała dziecko do żłobka jak miało 7 miesięcy i tragedii nie było, a dzięki pieniądzom mogą chociaż na jakiś fajny urlop na kanary jechać z nim a nie pierdzieć w kanapę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie skąd Was ta nienawiść do innych.. powtarzam poraz kolejny, że idę do pracy a dziecko do żłobka ale strasznie na tym ubolewam, że muszę go zostawić z obcymi ludźmi na tyle czasu. Wg mnie to stanowczo za małe dziecko. Więc sobie darujcie te przykre komentarze i tak jest mi ciężko po ostatniej awanturze z chłopakiem. a rodzice nie mają jak pomóc co też powtarzam oboje pracują od rana do wieczora i to jeszcze grosze. to ja im pomagam jak mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rozumiem Cie. Musisz nabrac sily i stawic temu czola. Postaraj sie juz teraz zlozyc wniosek do zlobka bo wiem ze na miejsce trzeba czekac. Dziecko kosztuje duzo i niech mi ktos bzdur nie pisze ze dziecko 200 zl kosztuje. Jakby napisala chce usunac to byście ja zjadly jakby napisala ze zyje w dostatku to bylby hejt ze pewnie dziecka nie kocha.... Kafeteria.... Wracajac do tematu. Nie dawaj dziecku innego mleka ale poluj na okazje. Kupuj np na allegro bo czasem sa duze przeceny na enfamil i w rossmanie z karta rossne. Wiem z doświadcZenia. Pieluszki faktycZnie poszukaj tańszego zamiennika i postaraj sie Dawac malej juz wiecej warzyw i owocow. Bedzie juz taniej. Kosmetyki staraj sie kupic tansze. Polecam wlasnie z serii babydream z rossmana albo dada w biedronce. Chusteczki fitti z biedronki maja super sklad a sa tanie bo 10 zl kosztuje 3 pak. Zloz wniosek o alimenty i walcz o najwieksze. Mysle ze nawet 300 zl to zawsze cos. Moze postaraj sie o jakas prace w domu np opiekunki do dziecka. Moze wtedy bie bedziesz musiala oddawac dziecka do zlobka. A jeśli nie to nie rozpaczaj. Dasz sobie rade. Bardzo madrze zrobilas odchodzac od tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOI RODZICE ZA NIC NIE PŁACĄ ,TO JA IM POMAGAM ani za moje jedzenie ani za opłaty ani za moje dziecko ! odczepcie się ode mnie jak nie potraficie pomóc. Na pewno nie dam dziecka do żłobka za dwa miesiące to jeszcze niemowlę i potrzebuje mnie w 100%. potrzebuje mamy, a nie obcych ludzi. To ja chcę obserwować jak wychodzą mu ząbki, stawia pierwsze kroki/ Póki jestem na macierzyńskim muszę mu poświęcić 100% siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do starej pracy nie mozesz wrocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje, za dobre słowo. muszę wziąć się w garść i ułożyć sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś MOI RODZICE ZA NIC NIE PŁACĄ ,TO JA IM POMAGAM ani za moje jedzenie ani za opłaty ani za moje dziecko ! odczepcie się ode mnie jak nie potraficie pomóc. Na pewno nie dam dziecka do żłobka za dwa miesiące to jeszcze niemowlę i potrzebuje mnie w 100%. potrzebuje mamy, a nie obcych ludzi. To ja chcę obserwować jak wychodzą mu ząbki, stawia pierwsze kroki/ Póki jestem na macierzyńskim muszę mu poświęcić 100% siebie. x Sorry autorko, ale jesteś w takiej sytuacji, że to co chcesz nie ma większego znaczenia. Poza tym istotniejsze dla Ciebie powinno być to żebyś miała co dać dziecku jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anika PP dziś agusiek1806@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysyłajcie kase nierobowi:D niech zaliczy kolejna wpadke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto ma mi kase wysylac pół mózgu? jakieś jeszce wyzwiska? na pewno poczułaś się lepiej :) napisałam, że zaraz po macierzyńskim idę do pracy ale i tak jestem nerobem. Masz jakieś problemy ze sobą, bo nikt mi żadnej kasy nie wysyła. Podałam emali AnikaPP aby porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, a co ze stara praca? Bo skads dostajesz macierzynski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego enfamil nie dosc ze drogi to I tak same swinstwo! Biedne matki karmia piersia! Ale nie Autorka ma kase!!! Sorry ale trzeba wybrac co jest wazne I od enfamil nie zalezy inteligencja dziecka na szczescie!!! Autorko rozejrzyj sie juz teraz za kakoa praca domowa lub dodatkowa opieka nad czyims dzieckiem? Brawo ze odeszlas , poradzisz sobie , masz jeszcze rodzicow inne kobiety sa w gorszej sytuacji -przykre to !,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szefowa powiedziała, że od razu dostane wypowiedenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:02przepraszam za blad chodzi mi o to zebys juz teraz rozejrzala sie za dodatkowa praca ktora bys mogla w domu wykonywac za nim poslesz dziecko do zlobka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z uśmiechem idę przez życie
Dajcie jej spokój. Zamiast wesprzeć potraficie tylko jadem pluć. Nie jest Wam wstyd? Życie usłane różami to tylko w bajkach jest. Autorka już pokazała , że jest odpowiedzialna. Zostawiła faceta, który ją bił. Kobiety latami trwają w takich związkach, boją się odejść itp. Są bite, upokarzane, wyzywane, a cierpią na tym niestety dzieci, które muszą patrzeć jak ojciec tłucze ich matkę. Kto tego nie przeżył nigdy tego nie zrozumie. To, że Autorko się boisz jest normalną rzeczą. Ten strach z czasem minie. Ale lekko nie będzie na początku. Z czasem dotrze do ciebie, że postąpiłaś słusznie , że podjęłaś właściwą decyzję. Ja ją dawno temu też podjęłam i nigdy w życiu jej nie żałowałam choć na początku było cholernie ciężko. Masz dach nad głową, a to jeden z ważnych aspektów. Ja nawet nie miałam gdzie iść. Dasz radę o ile nie poddasz się i będziesz walczyć o swoje godne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika PP
Wiecie co,niektorzy sa tutaj tak podli,ze szkoda slow po prostu.Fajnie byloby jakby sie komus podwinela noga i ktos wam mowil ze jestescie nierobami,leniami,i w ogole ,wstrętne padalce i tyle.Dzieki za e-maila autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z uśmiechem idę przez życie
Co to za stwierdzenie, że biedne matki karmią piersią? Na karmienie piersią mogą pozwolić sobie matki , które mają na to czas. Samotne matki w większości tego czasu nie mają bo pracują ile się da. Wychowałam troje dzieci i żadnego nie karmiłam piersią dłużej niż miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten enfamil nie jest droższy przypadkiem , bo u mnie po 60 zł , duża puszka 800 g bodajże . Tak samo myśle , że autorka musi do pracy iść a dziecko do żłobka . Na twoim miejscu nie cudowała bym tylko pędem miejsce załatwiaj . U mnie nie przyjmują we wrześniu , jeden żłobek w mieście i kto pierwszy ten lepszy . Bez różnicy czy samotna matka czy osoba pracująca . Tylko 200 zł czesne , dochodzą opłaty wpisowe i ubezpieczenie ok 100 zł , wyżywienie 100 zł miesięcznie . Właśnie po wakacjach roczniak idzie do żłobka , a ja do pracy . Z całym szacunkiem te 2500 zł to mało i nie wiedziała bym co mam z tą kasa zrobić , czy rachunki czy jedzenie . Jak dla ciebie to taka kupa kasy to ja nie wiem ile ty masz lat . Chyba , że mieszkałaś z chłopakiem u rodziców i Ci pomagali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wróciłam do pracy jak mały miał 9 miesięcy. Też nad tym ubolewałam mimo że mnie stać na to żeby zostać w domu. Nie uważam żeby to była tragedia bo w USA po 3 miesiącach każda mama idzie do pracy. Dobrze że masz rodziców że miałaś do kogo iść. Początki będą ciężkie ale potem się przyzwyczai dziecko i ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorko-alimenty nie są po to żeby pokryć calkowity koszt utrzymania dziecka, ale połowe tego kosztu-druga polowa to obowiazek mamy druga sprawa- w jakiej miejscowosci mieszkasz?spójrz na portal niania.pl- czasami możesz np poszukac oferty pracy i pracowac razem ze swoim dzieckiem-jako niania z własnym dzieckiem przygarnac obce-0oczywiscie stawki są wtedy niższe, jakbyś miała być niania tylko dla jednego obcego dziecka ale dzięki temu spędzisz ze swoim więcej czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 1. sad stwierdza jakie mozliwosci zarobkowe ma OJCIEC. A nie ile zarabia.... Wiec jak ma wyzsze wyksztalcenie a pracuje na zmywaku/kasie to dostaniesz wyzsze alimenty... po 2. kto kupowal wyprawke? po 3. Szukaj juz teraz pracy dorywczej... i modl sie by rodzice cie nie w******i z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto - zamiast na kafe siedziec, wejdz na forum prawne i dowiedz sie wszystko o: Umowie o prace i co moze pracodawca po macierzynskim - bo ty na macierzynskim mozesz zlozyc wniosek o urlop wychowawczy isc do mopsu o platny zasilek 400 zl mc. - wszystko o alimentach. jesli dziecka ojciec nie widuje mozesz zadac 70% kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja Ci współczuję bardzo, ale myślę że i tak masz "dobrze" bo miałaś dokąd wrócić z dzieckiem. Powinnaś już złożyć pozew o alimenty, może to nie będzie 300zł a np. 400 czy 500? A skoro masz do lutego czas to zastanów się jak dobrze go wykorzystać - skończyć szkołę i szukać jakiejś pracy. Z rodzicami porozmawiaj, może mogliby Ci pomóc przynajmniej do czasu ukończenia szkoły. Może uda się znaleźć pracę tak, żeby trochę rodzice pomogli i jakoś opiekę wspólnie sprawować? Może żłobek na kilka godzin jedynie? Na pewno zapisz dziecko do żłobka, może akurat się przyjmie a Ty będziesz mogła lepiej stanąć na nogi. Wiem, że to wszystko jest trudne, bo to nowa sytuacja. Ale na pewno wszystko się ułoży. Jesteś młoda, zdrowa, masz pomoc rodziców /przynajmniej dach nad głową i na pewno jeść Ci dadzą w razie potrzeby/. Możesz poszukać oszczędności - pieluszki może jakieś tańsze, mleko, kosmetyki też są różne i gotować niedługo obiadki zamiast gotowych. Zasiłek dostaniesz niewielki, ale też coś. Pomalutku. Ubranka dla dziecka poszukaj na ogłoszeniach, czasami ludzie oddają nawet za darmo /ja np. oddaję, chociaż stale na oszustów trafiam/. Głowa do góry i nie załamuj się. Każda matka chce dla dziecka jak najlepiej, ale wychodzi różnie i trzeba uczyć się żyć w nowych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tem niewłaściwy chłopak uderzył cie instnktownie, odruch na policzek, coddziennie pisze do ciebie. nie potrafię tego wytłumaczyć, wiem ze żałuję. zapewne twa rodzina robi wszystko abyśmy nie byli razem, to jest twoj wybór. ja naiwnie czekam i pisze codziennie. btw. kocham cię w każdym coś pęka nie trudno cie bylo znaleźć tu … ojciec kacpra i były narzeczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×