proszę o pomoc. związek narkoza męskie pms

Jestem w związku i przez cały czas było dobrze. Ostatnio mieliśmy naszą pierwszą klotnie. Powiedzieliśmy sobie za dużo ale wszystko wyjasnilismy. Przed kłótnia chłopak miał operację pod narkoza. Może to przez narkoze Ale teraz nie możemy się dogadać. Ja się staram a on chodzi jak w innym świecie. Pojechałam do niego mimo że nie chciAł I się ucieszył chociaż przez pół spotkania udawał niedostepnego. Było super. Ale znowu zaczął pisać ze mna jak z kims obcym. Gdy dzwonie ma wesoły ton ale znowu udaje bo 3/4 rozmowy to mój monolog. Nie wiem jak do niego dotrzeć. To była jego pierwsza kłótnia w życiu. Dodam jeszcze że za 3 tygodnie mamy wspólnie zamieszkać ze względu ma studia. Powiedział że się boi i ze boi się ze nasz związek nie przetrwa. Z tym ze chcę zamieszkac. Dzisiaj zaklepal mieszkanie. Jest nieznośny. Powiedział ze nie potrafi o seksie myśleć czy o czulosciach. Nie wiem co mu dolega ale gdy się widzimy jest ok, dzwoniny powiedzmy że jest ok ale gdy piszemy to jest masakra. To jest duże dziecko ponieważ non stop mama mu wszystko robi. Jego jedyny obowiązek to jeść, toaleta, spanie I gry. Non stop gra do 4. Jego mama mi przyznała rację bo powiedziałam ze musi dorosnąć bo wkrótce będziemy sami. Gdy piszę że już nie rozmawia ze mna jak dawniej to się oburza. Nie wiem po co udaje bo w ten sposób nic nie wskura. W kazdym zwiazku sa kłótnie. Tu zaklepuje mieszkanie a z drugiej strony udaje obrazonego. Czytałam że to mogą być skutki uboczne narkozy, wahania nastroju i o tepienie. Prosze pomóżcie bo ja próbowałam I być miła i tak samo z nim rozmawiać. Nie narzucać się to on piszę. Proszę o rade